Dziś w południe akcje Idea Banku tanieją o blisko 7 proc., do 3,99 zł. To najniższy poziom w giełdowej historii tej instytucji finansowej. Od początku roku przecena sięga 83 proc., podobnie jak od debiutu na GPW (licząc od ceny z IPO z kwietnia 2015 r., gdy sprzedawano akcje po 24 zł za sztukę). Obecna kapitalizacja banku to tylko 313 mln zł, od początku roku stopniała o równe 1,5 mld zł, i stanowi zaledwie 13 proc. wartości księgowej banku (czyli zgromadzonego przez niego kapitału własnego, co do którego jakości po ostatnich odpisach pojawiły się kolejne wątpliwości).
Przecena Idea Banku rozpoczęła się w styczniu i wtedy analitycy tłumaczyli ją dekonsolidacją Idea Getin Leasingu i słabszymi wynikami, niską płynnością handlu oraz wychodzeniem z akcjonariatu jednego z funduszy. Później, wczesną wiosną, pojawiły się obawy o udział banku w oferowaniu obligacji GetBacku, który wpadł w problemy finansowe i znalazł się w postępowaniu układowym. Teraz dodatkowo pojawiły się spore odpisy dotyczące produktów ubezpieczeniowych i niższą zdolnością banku do osiągania dochodów w tym zakresie, co spowodowało spadek wartości kapitałów i niespełnianie przez bank wymaganych przez KNF współczynników kapitałowych. Optymalizacja kapitałowa może oznaczać spowolnienie sprzedaży, a to miałoby spory negatywny wpływ na dochody banku, szczególnie biorąc pod uwagę rosnącą aktywność dużych banków uniwersalnych w segmencie mikrofirm i samozatrudnionych, głównego obszaru działania Idea Banku. Do tego dochodzą obawy o jakość portfela kredytowego tej instytucji.
Idea Bank wyszła z propozycją polubownego rozwiązania sprawy oferowania obligacji GetBacku, zawiązała w tym celu rezerwy w wysokości 14 mln zł i skierowała ofertę do 63 klientów. Więcej na ten temat w dzisiejszym „Parkiecie".