Zgodę na przejęcie wyraziła dzisiaj jednogłośnie Komisja Nadzoru Finansowego. Oznacza to, że SKOK Piast, czyli druga w ostatnich tygodniach kasa szukająca ratunku, znalazła go. Niedawno okazało się, że SKOK Jaworzno przejmie i uchroni przed niewypłacalnością Bank Pocztowy. Dla Banku Millennium nie jest to wielka transakcja – on sam ma prawie 73 mld zł aktywów i 60 mld zł depozytów – kasa zaś odpowiednio 187 mln zł i 202 mln zł.
KNF ustanowiła zarządcę komisarycznego w SKOK Piast pod koniec czerwca 2017 r. Wykonując decyzję KNF sporządził on informację finansową według stanu na dzień poprzedzający jego ustanowienie i poddał ją badaniu przez biegłego rewidenta. Okazało się, że sytuacja kasy była fatalna. Na 27 czerwca 2017 r. miała aktywa na poziomie 263,3 mln zł, ujemne fundusze własne bilansowe w wysokości 22,8 mln zł, a jej aktywa nie wystarczały na pokrycie jej zobowiązań, co oznaczało niewypłacalność. Łączna kwota straty bieżącej oraz z lat ubiegłych wynosiła 65,1 mln zł.
Od wiosny Komisja Nadzoru Finansowego szukała banku zainteresowanego uratowaniem tej kasy (oraz SKOK Jaworzno), po tym jak żadna inna nie była w stanie tego zrobić. W lipcu okazało się, że są banki zainteresowane przejęciem kas i wydłużono im czas na ostateczną decyzję. Sytuacja finansowa SKOK Piast nie poprawiała się – na koniec sierpnia tego roku aktywa były warte 187 mln zł, fundusze własne były ujemne na poziomie 22 mln zł, a współczynnik wypłacalności minus 10,1 proc. Depozyty wynosiły 202 mln zł a łączna strata z lat ubiegłych – 26 mln zł.
To kolejny ratunek kasy spółdzielczej przez bank (wcześniej było niewiele takich transakcji). W maju okazało się, że BGŻ BNP Paribas przejmie upadający SKOK Rafineria (143 mln zł aktywów). Sytuacja sektora kas spółdzielczych jest słaba i systematycznie ubywa kas. Od 2014 r. problemy SKOK kosztowały Bankowy Fundusz Gwarancyjny już 4,44 mld zł. Poza tym fundusz udzielił bankom wsparcia na przejęcie pięciu kas w postaci dotacji wartych 458 mln zł.