Kilka dni temu PKO BP pochwalił się najlepszym od lat kwartalnym zyskiem netto lekko powyżej 1 mld zł. Czy IV kwartał będzie równie udany?
Doświadczenie z rynku kapitałowego podpowiada mi, że wyniki przeszłe nie gwarantują przyszłych. Rezultaty PKO Banku Polskiego to jednak efekt pracy zespołowej. Budujemy wyniki w sposób przewidywalny i transparentny dla rynku, więc w najbliższych kilku kwartałach nie powinno być dużych zmian. Mogłoby tak nastąpić, gdyby doszło do pogorszenia koniunktury gospodarczej albo zmian regulacyjnych. Tych nie widać, więc spodziewam się, że IV kwartał i cały kończący się rok będą dla nas bardzo dobre. Analitycy oczekują, że bank osiągnie 3,6-3,7 mld zł zysku netto w całym bieżącym roku.
W tym roku bank wypłacił pierwszą od 2014 r. dywidendę. Do akcjonariuszy trafiło 25 proc. zysku z 2017 r. Czy możliwa jest wypłata w przyszłym roku 50 proc.?
PKO BP od 2004 r. jest notowany na GPW i zawsze chce wypłacać dywidendę, choć nie zawsze jest to możliwe – w przeszłości przeszkodziły nam akwizycja i decyzje nadzoru. Obecnie PKO BP spełnia wymogi KNF do wypłaty do 25 proc. zysku i nasze działania koncentrują się na spełnieniu wymogów umożliwiających wypłatę do 50 proc. zysku. Sprawa będzie się rozstrzygała w najbliższych miesiącach. Staramy się zaliczyć zysk po trzech kwartałach do kapitałów, co podniesie nasze współczynniki wypłacalności.
Analitycy prognozują 4 mld zł zysku netto PKO BP w przyszłym roku. Czy coś może zagrozić tej prognozie?