Przecena banków to prawdopodobnie pokłosie afery taśmowej. We wtorek „Gazeta Wyborcza" ujawniła nagraną przez Leszka Czarneckiego w marcu rozmowę z Markiem Chrzanowskim, przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego (zrezygnował we wtorek). Czarnecki oskarża Chrzanowskiego, że złożył mu propozycję korupcyjną.
O ile przecena Idea Banku i Getin Noble nie dziwi, o tyle zastanawiająca jest podaż akcji innych banków. – Duże obroty akcjami PKO BP czy Pekao wskazują, że do gry weszli inwestorzy zagraniczni, którzy obawiają się skutków afery w polskim sektorze finansowym i jej wpływu na najsłabsze jego ogniwa. Inne sektory na GPW radziły sobie w piątek nieźle, więc jasno wskazuje to na awersję do ryzyka wobec banków – ocenia Maciej Marcinowski, analityk Trigon DM.
– Być może inwestorzy mają obawy przed pozostaniem z akcjami banków przez weekend, ale w ostatnich tygodniach nie zmieniło się nic od strony fundamentalnej, pod względem podejścia regulatora, kapitałów czy płynności banków, co mogłoby uzasadniać jakiekolwiek obawy o ich stabilność. Mogło się pogorszyć zaufanie inwestorów do polskiego rynku po tym, gdy zobaczyli, że szef regulatora zamieszany może być w aferę korupcyjną. Dlatego łatwo mogą się zdecydować na inwestycje w Czechach czy na Węgrzech – dodaje Michał Konarski, analityk DM mBanku.
System stabilny
– Szum medialny po ostatnich publikacjach nie pozostaje bez wpływu na kurs akcji banków notowanych na warszawskiej GPW. Trwająca w mediach debata nie ma związku z bieżącym funkcjonowaniem Idea Banku. Pracuje on normalnie. Obsługa klientów przebiega bez żadnych zakłóceń – informuje nas biuro prasowe Idea Banku.
Przedstawiciele Getin Noble podtrzymują oświadczenie ze środy, w którym podkreślali, że przecena akcji na GPW „jest pochodną zewnętrznych i niezależnych od banku wydarzeń, które nie są związane z jego działalnością operacyjną oraz kondycją finansową". Dodano wtedy, że w ostatnich miesiącach sytuacja kapitałowa banku uległa znaczącej poprawie w wyniku zarówno emisji akcji, jak i obniżenia wymaganych buforów kapitałowych. Przypomniano, że w tym roku główny akcjonariusz zasilił spółkę kwotą 390 mln zł, a aktualne wskaźniki kapitałowe są istotnie powyżej europejskich norm.
Adam Glapiński, prezes NBP, zapewnia, że bank centralny dba, aby nie było żadnych kłopotów w systemie bankowym i płatnościowym. – Wszystko jest pod kontrolą, stabilne, odpowiednio uregulowane ustawowo. NBP jest gotów do działania. Na bieżąco obserwujemy wszystkie płatności, wpłaty, wypłaty. Wszystko jest bezpieczne, stabilne – przekonywał.