Po godz. 1:30 w nocy Bank Pekao poinformował o zmianach w zarządzie. Chodzi o rezygnacje złożone przez Roksanę Ciurysek-Gedir i Andrzeja Kopyrskiego. Ciurysek-Gedir w banku pracowała krótko – zaledwie od początku tego roku, po wielu latach w londyńskim Citi miała budować w Pekao bankowość prywatną. Z kolei Kopyrski to najstarszy stażem członek zarządu Pekao – zasiadał w nim od ponad 10 lat nadzorując jako wiceprezes pion bankowości korporacyjnej, rynków i bankowości inwestycyjnej. Oboje przestaną pełnić swoje funkcje z końcem listopada. Przyczyn rezygnacji nie podano.
Rada nadzorcza jednogłośnie powołała, z dniem następującym po odbyciu zwyczajnego walnego zgromadzenia banku zatwierdzającego sprawozdanie finansowe za rok obrotowy 2018, członków zarządu na nową wspólną kadencję trwającą trzy lata. Jednak jest zastanawiające, że już teraz rada nadzorcza powołała zarząd biorąc pod uwagę, że walne zgromadzenie odbędzie się jak zwykle prawdopodobnie w połowie czerwca, ostatnio duża zmiana zarządu nastąpiła z początkiem lipca 2017 r., zaraz po objęciu sterów przez Michała Krupińskiego po tym jak PZU i PFR odkupiły pakiet kontrolny akcji Pekao od UniCreditu.
W skład zarządu na kolejną trzyletnią wspólną kadencję powołano Michała Krupińskiego (nadal będzie prezesem) i wiceprezesów – Marka Lusztyna (zarządza ryzykiem), Tomasza Kubiaka (dyrektor finansowy), Michała Lehmanna (odpowiada za funkcję wsparcia, logistykę, koszty), Tomasza Styczyńskiego (nadzoruje pion małych i średnich firm) i Marka Tomczuka (odpowiada za segment detaliczny).
W poniedziałek Pekao podał, że rada nadzorcza zaakceptowała zaproponowany przez zarząd nowy sposób podziału zysku, który będzie skutkował mniejszą stopą wypłaty dywidendy.
Dodatkowo wczoraj w Pekao zakończyły się prace nad wdrożeniem w życie uchwały walnego zgromadzenia banku z czerwca o dostosowaniu wynagrodzenia członków zarządu do wymogów ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, zwanej potocznie ustawą kominową.