Na koniec lipca gospodarstwa domowe miały na depozytach 774 mld zł, o 7 proc. więcej niż rok temu. Ale zmienia się ich struktura. Ubywa depozytów terminowych, czyli lokat (przez półtora roku Polacy wycofali z nich 23 mld zł). Przybywa zaś bieżących – głównie nieoprocentowanych lub bardzo nisko oprocentowanych depozytów (zaliczają się do nich też konta oszczędnościowe, mające oprocentowanie tylko nieco niższe od lokat, ale ich udział w tej masie jest stosunkowo nieduży). W efekcie udział depozytów bieżących w całości jest rekordowo wysoki i wynosi 63 proc. Jeszcze dwa lata temu było to 55 proc., cztery lata temu – 50 proc., a sześć – 46 proc. Skutek jest taki, że coraz większa suma oszczędności Polaków leży na nisko lub nieoprocentowanych depozytach. Jeśli struktura oszczędności bankowych byłaby taka jak cztery lata temu i na lokatach Polacy mieliby 50 proc. wszystkich depozytów w bankach, zyskaliby na odsetkach o 1,6 mld zł więcej w skali roku niż obecnie. Gdyby na lokatach trzymali 55 proc. bankowych depozytów, tak jak sześć lat temu, zarobiliby na odsetkach 2,2 mld zł więcej niż teraz. mr