Dzisiaj akcje Banku Millennium tracą 3,1 proc., do 9,08 zł, a mBanku 2,85 proc., do 456 zł a Santander Banku Polska o 1,7 proc., do 376 zł. WIG-banki spada o 0,9 proc., większość pozostałych kredytodawców jest na lekkim plusie a Alior zyskuje nawet 2,5 proc. Indeks szerokiego rynku WIG lekko spada – o 0,3 proc.
Millennium i mBank to kredytodawcy najmocniej obok Getin Noble Banku zaangażowani w hipoteki walutowe. Największą część portfela kredytów ogółem te hipoteki stanowią właśnie w Millennium (29 proc.), Getin Noble (23 proc.) i mBanku (17 proc.), wyraźnie mniejszą w PKO BP (12 proc.), BGŻ BNP Paribas (10 proc.) i Santander Banku Polska (9 proc.). W tym ostatnim udział frankowych hipotek spadł na koniec roku jeszcze bardziej ze względu na przejęcie części podstawowej Deutsche Banku Polska.
Wczoraj podkomisja sejmowa przyjęła projekt prezydenckiej ustawy, przedstawionej w sierpniu 2017 r., która zakłada, że banki będą wpłacać składki na specjalny Fundusz Konwersji. Będą one finansować przewalutowanie, którego warunki mają uzgadniać w „dobrowolnych" negocjacjach z klientami. W pierwszym roku składki mogą kosztować sektor łącznie około 2,5 mld zł.
W najtrudniejszej sytuacji byłby Getin Noble, mający niedobór kapitału i notujący straty, ale jest propozycja zawieszenia składek dla takich banków (przez to ich klienci nie będą mogli korzystać z przewalutowań). W maksymalnej wersji ustawa kosztowałaby go w pierwszym roku ok. 210 mln zł. Najwięcej zapłaciliby PKO BP (500 mln zł), mBank (310 mln zł), Millennium (290 mln zł), Santander Bank Polska (220 mln zł) i BGŻ BNP Paribas (110 mln zł). Składka stanowi 33 proc. prognozowanego na przyszły rok zysku Millennium (prognozy nie uwzględniają kosztów ustawy), po 22 proc. mBanku i BGŻ BNP Paribas i 13 proc. PKO BP.