Santander Bank Polska miał w IV kwartale 2018 r. 767 mln zł – wynika ze wstępnych danych (pełny raport zostanie podany 22 lutego). To rezultat gorszy od średniej prognoz, którą zebrał „Parkiet", zakładającej 930 mln zł zysku. Jednak wyniki nie są porównywalne z poprzednimi kwartałami, bo uwzględniają przejętą w listopadzie część działalności Deutsche Bank Polska. Dodatkowo bank wykazał tzw. badwill, czyli zysk z okazyjnego nabycia DBP (znacznie poniżej jego wartości księgowej). Zysk ten sięgnął 388 mln zł (wobec oczekiwań 300-700 mln zł). Wartość ta okazała się niższa, niż wskazywałaby na to różnica między ceną zakupu a wartości księgowej (1,29 mld zł do 2 mld zł), bo skorygowano go o wartość portfela pracującego (wynika to z niższych marż), spisanie skapitalizowanych kosztów pośrednictwa (w rezultacie czego te koszty nie będą się pojawiać w kolejnych okresach) i wartości niematerialne i prawne dla produktów inwestycyjnych oraz ubezpieczeniowych.
- Wyniki w IV kwartale były zniekształcone przejęciem części DB, co wpłynęło zarówno na wolumeny jak i na rezultaty w postaci korekt wynikających z przejęcia. Największym zaskoczeniem jest wysokie ujemne saldo rezerw, które jedynie w części można tłumaczyć jednorazowymi korektami. Pod względem dynamik poszczególnych pozycji przychodowych wyniki kwartalne nieco rozczarowały, zwłaszcza wynik prowizyjny. Rezultat banku może być naszym zdaniem zaskoczeniem dla inwestorów spodziewających się wyższego zysku netto. Skorygowany roczny współczynnik P/E dla wyników wyniósł w IV kwartale ok. 19.5 czyli powyżej średniej – komentuje Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM. Dziś rano akcje banku o 2,3 proc., do 362 zł. Dzisiaj jednak tanieją też inne banki.
Wynik odsetkowy banku w czwartym kwartale sięgnął 1,534 mld zł, oczekiwano 1,51 mld zł. Marża odsetkowa netto w IV kwartale spadła do 3,52 proc. z 3,61 proc. kwartał wcześniej. Powodem spadku marży były rosnące koszty finansowania aktywów w związku z przyspieszoną akwizycją środków depozytowych oraz wyższą aktywnością grupy w zakresie emisji własnych papierów wartościowych w ramach przygotowań do przejęcia wydzielonej części DBP.
Wynik z opłat i prowizji wyniósł 497 mln zł wobec oczekiwanych 534 mln zł. Problemem, podobnie jak w poprzednich kwartałach i jak na rynku, okazał się biznes brokerski (słabość rynków kapitałowych). Koszty działania wyniosły 917 mln zł, czyli mniej od oczekiwanych 973 mln zł.
Odpisy z tytułu utraty wartości kredytów wyniosły w czwartym kwartale minus 423 mln zł, czyli okazały się znacznie większe od oczekiwanych 277 mln zł. Na wyższe rezerwy wpłynęło dostosowanie portfela kredytów z DBP do standardów rachunkowości MSSF 9, co podwyższyło odpisy o 131 mln zł. Bez tego efektu koszty ryzyka banku w czwartym kwartale wyniosłyby 80 punktów bazowych, czyli byłyby zgodne z oczekiwaniami zarządu - łączne koszty ryzyka wyniosły 90 pb wobec 0,81 pb notowanych w III kwartale. Portfel kredytów brutto banku wzrósł w IV kwartale o 16,4 proc. w porównaniu do poprzednich trzech miesięcy, do 141,85 mld zł. Depozyty wzrosły o 20 proc. do 149,6 mld zł. Wchłonięcie DBP przyniosło 18,8 mld zł kredytów i 13 mld zł depozytów.