Przewalutowanie może mieć też plusy

Korzyści nie zrekompensują jednak kosztów przymusowej konwersji hipotek walutowych na złotowe.

Publikacja: 01.10.2019 05:15

Przewalutowanie może mieć też plusy

Foto: Adobestock

W czwartek zostanie ogłoszony wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie hipotek frankowych. Są obawy dotyczące ogromnych potencjalnych kosztów tych hipotek, mogących sięgać nawet 60–90 mld zł. Pojawią się też pewne korzyści.

Hipoteki frankowe warte są teraz 103 mld zł i przegrywane przez banki sprawy sądowe z klientami mogą skutkować bolesnym przewalutowaniem po kursie z dnia zaciągnięcia. Mimo dobrej spłacalności hipoteki walutowe zostały obciążone dodatkowymi wymogami kapitałowymi, aby w razie ewentualnego wzrostu kursu franka szwajcarskiego lub pogorszenia sytuacji gospodarczej w Polsce (głównie na rynku pracy) banki miały poduszkę kapitałową mogącą zamortyzować straty na tym portfelu. Przede wszystkim chodzi o tzw. bufory kapitałowe wprowadzone jesienią 2015 r. na hipoteki walutowe oraz o podniesienie wag ryzyka dla tych kredytów do 150 proc., maksymalnego możliwego poziomu, z obowiązujących wcześniej 100 proc. Przedstawiciele KNF podawali, że oba te zabiegi spowodowały wzrost wymogów kapitałowych w sektorze po ponad 9 mld zł (w sumie ponad 18 mld zł).

Łącznie stanowią one około 9 proc. wszystkich kapitałów sektora wartych teraz nieco ponad 200 mld zł. Gdyby doszło do konwersji hipotek na złotowe, wymogi te proporcjonalnie by zmalały. Banki odczułyby korzyść z konieczności mniejszego zatrzymania kapitałów na kilka sposobów. Wzrosłaby ich rentowność mierzona ROE (zwrot z kapitałów) i zwiększyłby się potencjał do wzrostu akcji kredytowej oraz do wypłaty dywidendy.

Do tego dochodzi bufor ryzyka systemowego wynoszący w Polsce 3 proc., to również maksymalny możliwy poziom (chęć jego dalszego zwiększenia wymagałaby konsultacji z Komisją Europejską), a „koszt" dla sektora to konieczność odłożenia w sumie około 30 mld zł dodatkowych kapitałów. Przez lata bufor ten nie był w Polsce formalnie usankcjonowany i jego powód nie był formalnie podany, niektórzy analitycy zakładają więc, że po konwersji hipotek i zmniejszaniu ryzyka dla sektora wynikającego z walutowych hipotek i ten bufor powinien maleć.

W przypadku dywidend problem dla banków frankowych stanowią kryteria KNF, czyli tzw. K1 i K2. Pierwsze dotyczy udziału tych kredytów w portfelu brutto, a drugie udziału tych sprzedawanych w latach 2007–2008 (mogą ściąć potencjał wypłaty do zera). O ile kryterium K1 stopniowo traci na znaczeniu wraz ze spłacalnością hipotek i wzrostem innych kredytów, o tyle K2 jest niezmienny. Usunięcie tych kryteriów mocno zwiększyłoby zdolność sektora do wypłat dywidend.

Foto: GG Parkiet

To jednak niewielkie pocieszenie w obliczu grożących bankom miliardowych strat. Marcin Materna, dyrektor działu analiz Millennium DM, zaznacza, że w razie przymusowej konwersji hipotek walutowych na złotowe korzyści dla banków nie rekompensowałyby tych wielkich kosztów.

– Problem w tym, że spadek wymogów kapitałowych będzie najprawdopodobniej wyższy niż spadek wartości samych kapitałów wymuszony konwersją. Dla banków znacznie lepiej będzie, gdy bufory na kredyty frankowe spadną w wyniku spłaty pożyczek, a nie ich przewalutowania ze sporą stratą – dodaje. Zwraca też uwagę, że trudno liczyć na poprawę ROE banków po takiej operacji. – Taki nisko skapitalizowany bank prawdopodobnie będzie musiał ograniczyć akcję kredytową, co negatywnie wpłynie na zyski. Być może będzie też musiał podwyższyć kapitał, co zniweluje pozytywny wpływ na ROE. Mamy ten sam problem, jeśli chodzi o usunięcie ograniczeń do wypłaty dywidend – zbyt niskie kapitały po konwersji jeszcze bardziej dywidendy ograniczą. Nie wspomnieliśmy też problemu kursu walutowego – załamanie sektora bankowego może wywołać mały kryzys walutowy, przez co załamanie i straty banków będą jeszcze wyższe. MR

Banki
Banki stracą na obniżkach stóp. Ale nie od razu i nie tak dużo
Banki
Kiedy niższe raty kredytów?
Banki
Listy zastawne. Tańsze kredyty?
Banki
Rewolucja pokoleniowa w bankach
Banki
Sprzedaż kredytów mieszkaniowych w górę. W maju padł kolejny rekord
Banki
MF nie chce karać „złych banków”. Ale i tak dołoży im podatków