Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Daje on sądom możliwość niezastosowania instytucji przedawnienia w wyjątkowych okolicznościach. To może budzić obawy u klientów, że bank jest w lepszej sytuacji niż konsument.
– Proszę pamiętać o art. 117 § 2(1) k.c., który wprost wskazuje, że po upływie okresu przedawnienia nie można domagać się zaspokojenia przysługujących roszczeń – zaznacza radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych. Dodaje, że przy ewentualnej ocenie możliwości zastosowania art. 117 (1) k.c. sąd będzie musiał ocenić całość roszczeń oraz ich podstawy prawne, w których przy ocenie abuzywności ocenia się między innymi czy doszło do naruszenia dobrych obyczajów, które stanowią klauzulę generalną i odsyłają do zasad moralnych czy etycznych. Przypomina też, że sądy powinny brać pod uwagę wypracowaną w doktrynie i orzecznictwie „zasadę czystych rąk" zakładającą, że nie może powołać się na zasady współżycia społecznego czy dobre obyczaje, ten kto sam je naruszył.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rada Polityki Pieniężnej obniża stopy procentowe, jednak na razie sektor wydaje się zupełnie na te posunięcia niewrażliwy. Sprawdzamy, jak długo potrwa ta „odporność” i jakie są perspektywy rentowności banków w obliczu dalszego luzowania polityki pieniężnej – prognozuje się jeszcze dwie obniżki w tym roku.
Rynek kredytów hipotecznych już odczuwa pozytywne skutki wcześniejszych decyzji w polityce pieniężnej. Kredytobiorcy czekają na więcej.
Regulacje podatkowe dotyczące listów zastawnych mogłyby obniżyć ceny kredytów mieszkaniowych – ocenia środowisko bankowe.
Do 2035 roku cyfrowo biegłe pokolenia Z i alfa będą stanowić znaczącą część klientów, za to „boomersów” będzie ubywać. To stawia banki przed wyzwaniem: jak pogodzić różne oczekiwania tych grup.
Dane za maj potwierdzają odbicie na rynku pożyczek mieszkaniowych mimo wciąż drogiego kredytu. Konsumenci liczą na kontynuację obniżek stóp procentowych.
To nie będzie uderzenie w „złe banki”, to nie będzie windfall tax – zastrzega minister finansów Andrzej Domański. Ale i tak chce wyciągnąć z sektora do 2 mld zł, czyli 5 proc. rocznych zysków.