W czwartek odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Niektórzy ekonomiści spodziewają się wtedy kolejnego cięcia stóp o 25 pkt baz. po tym, jak obniżki w marcu i kwietniu sprowadziły stopę referencyjną z 1,50 proc. do 0,50 proc.
Depozyty już za zero
Ekonomiści Credit Agricole oczekują nawet cięcia o 45 pkt baz., zakładając, że zostanie ono uzasadnione gorszymi od oczekiwań kwietniowymi danymi z polskiej gospodarki (silny spadek dynamiki płac, produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej), bardzo słabymi majowymi wynikami badań koniunktury i gorszymi perspektywami inwestycji.
Dla banków byłby to duży cios. – Już ostatnia obniżka o 100 pkt baz. przy ówczesnym poziomie stóp oznaczała obniżkę marży odsetkowej netto banków z GPW średnio o 27–34 pkt baz. w skali 12 miesięcy – mówi Marta Czajkowska-Bałdyga, analityk Haitong Banku. Negatywny wpływ na wynik netto sektora w tym roku szacowany jest na 2 mld zł.
– Kolejne cięcie stóp procentowych to byłby kolejny, ale tym razem znacznie mocniejszy, cios w wynik odsetkowy banków. Bardzo trudno byłoby im bowiem w jakikolwiek sposób je skompensować, zmniejszając koszty finansowania. Uwzględniając prowadzone cięcie stawek depozytów wskutek ostatniej obniżki przez RPP stóp o łącznie 100 pkt baz., banki zbliżają się już do zera pod względem oprocentowania produktów depozytowych. O ile w przeszłości zawsze cięcie stóp procentowych powodowało spadek przychodów i marży odsetkowej, o tyle teraz ten efekt będzie jeszcze większy. W przeszłości bankom udawało się przełożyć spadek stopy referencyjnej na klientów – w pełni w postaci niższych stawek depozytów terminowych i w połowie w przypadku depozytów bieżących – ale teraz to się na pewno nie wydarzy – wyjaśnia Łukasz Jańczak, analityk Ipopemy Securities. Ocenia, że bankom będzie trudno uciec przed tym negatywnym efektem i go skompensować w inny sposób. W najgorszym scenariuszu po cięciu stóp spadną przychody odsetkowe sektora – zakładając stabilny bilans – a koszty odsetkowe nie.