EKF wskazuje, że istnieją co najmniej trzy główne warianty rozwiązania sporu frankowiczów z bankami: ugoda, procesy sądowe albo rozwiązanie ustawowe. „Ugoda jest rozwiązaniem koncyliacyjnym, wymaga ustępstw, ale może przynieść korzyści obu stronom bez znaczących strat dla stabilności finansowej i dobrostanu podatników. Gdyby przyjąć filozofię Dyrektywy 93/13, której celem jest przywrócenie równowagi stron, optymalnym rozwiązaniem byłaby ugoda, ponieważ to właśnie ona ze swej istoty niesie ze sobą skutki najbliższe celom dyrektywy. W opozycji do ugód pozostają procesy" – napisali eksperci EKF w raporcie.
Aktualnie zapadające w sądach wyroki prowadzą do głównie do unieważniania umów, co w ocenie ekonomistów i prawników pracujących dla EKF oznacza darmowe korzystanie przez klienta z cudzych środków finansowych a niekiedy nabycia mieszkania bez sfinansowania kosztów. „Takie rozwiązanie jest nie tylko sprzeczne z celami Dyrektywy 93/13, ale narusza też przepisy Konstytucji RP, jest dewastujące dla praw ekonomii i finansów, wreszcie sprzeczne z elementarnymi zasadami współżycia społecznego, gdzie własność indywidualna zostaje sfinansowana ze środków obcych bez przyzwolenia właścicieli tych środków a nawet ze zbiorowej kontrybucji podatników ponoszących koszty zachowania stabilności finansowej" - napisali. Zwrócili uwagę, że kredytobiorca zastanawiający się nad ewentualną ugodą odnosi ją do rozwiązania alternatywnego, czyli pozwania banku. Kredytobiorca musi zatem odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie: co mu się bardziej opłaca? Ugoda czy proces? „Jeśli ograniczymy rozważania do kwestii finansowych, to każdy ma świadomość, że przy obecnym podejściu sądów, kancelarii prawnych oraz części regulatorów, ugoda wydaje się być finansowo nieopłacalna. Dlatego, w obliczu alternatywy: ugoda, albo proces, kredytobiorcy prawdopodobnie wybiorą proces, ponieważ punktem odniesienia są oczekiwane przez nich, niezwykle obiecujące, konsekwencje finansowe unieważnienia umowy. Nie zwracają przy tym uwagi na fakt, iż w razie wygranej, ostateczne rozliczenia finansowe często wymagać będą kolejnego procesu wytaczanego przez banki, co w naturalny sposób spowoduje znaczne wydłużenie wyklarowania sytuacji. Z drugiej strony trudno oczekiwać od banków gotowości i zgody do zawierania ugód, jeśli kredytobiorca mógłby taką ugodę zakwestionować, wobec głoszonych opinii, że każdy ma prawo do procesu sądowego i zawarcie ugody nie może mu w tym przeszkodzić" - dodano.
Eksperci EKF przytaczają wyniki ankiety przeprowadzonej wśród klientów jednego z banków. Zgodnie z nimi około 70 proc. ankietowanych wybrałoby ugodę. „Ten wynik może napawać optymizmem, ale korzyści, jakie miałyby dawać wygrane w procesach mogą się okazać wielką pokusą. Wprawdzie ugoda jest lepszym dla wszystkich rozwiązaniem, ale dla wielu kredytobiorców ważniejsza – jak na razie – jest ocena jego potencjalnych korzyści i to z tej perspektywy szuka lepszego dla siebie rozwiązania. Jeśli wyjaśnienia, których niebawem udzieli Izba Cywilna Sądu Najwyższego odpowiedzą nie tylko na zadane jej pytania, ale również rozstrzygną wymienione w tym materiale wątpliwości, szansa na zawieranie ugód będzie wzrastała. Rekomendowaliśmy rok temu i nadal rekomendujemy stymulowanie pozasądowego zawierania ugód między bankami a kredytobiorcami" – dodano.