Ryzykowne zabawy TKO

W fazie przyjmowania zleceń, która poprzedza ustalenie kursów na fixingach, do systemu giełdowego trafiają oferty noszące znamiona manipulacji. Pilnie przyglądają się im GPW oraz Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Ta druga wkrótce skieruje do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez jednego z inwestorów, który "bawi" się kursami teoretycznymi.

Publikacja: 18.02.2005 06:48

Zlecenia, o których mowa, dotyczą przede wszystkim akcji i kontraktów terminowych. Są one na tyle duże, że ich wprowadzenie w istotny sposób wpływa na teoretyczny kurs w systemie notowań jednolitych lub na otwarcie i zamknięcie notowań ciągłych. Stwarzają fałszywy obraz rynku, na podstawie którego inni inwestorzy podejmują decyzje. Zlecenia te są wycofywane na kilka sekund przed ustaleniem kursów na fixingu. W przypadku mniej płynnych spółek powodują odchylenie kursu teoretycznego nawet o kilka procent.

Opisane działanie jest niezgodne z paragrafem 77. Regulaminu Giełdy, który zabrania członkom GPW wprowadzania do systemu takich dyspozycji, które między innymi sprawiają, że układ zleceń nie wyraża rzeczywistej sytuacji rynkowej. Także artykuł 97. Prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi klasyfikuje takie działania jako manipulację.

- Zlecenia, o których mowa, są przez nas na bieżąco monitorowane. W każdym przypadku budzącym wątpliwości wysyłamy zawiadomienia do KPWiG - informuje Mirosław Szczepański, zastępca dyrektora Działu Notowań GPW. Giełda ma niewiele możliwości, by ograniczyć omawiany proceder. - Oczywiście, możemy ukarać biuro maklerskie, z którego zlecenia trafiły do Warsetu, ale zazwyczaj ich autorami są inwestorzy, a nie pracownicy biura. Dlatego w takim wypadku ograniczamy się tylko do postępowania wyjaśniającego, po czym wysyłamy odpowiedni raport do Komisji - dodaje.

Większe pole do działania ma nadzorca rynku, który podobnie jak GPW bacznie przygląda się niepożądanym zleceniom. - Problem jest nam dobrze znany. Na GPW zdarzają się "zabawy TKO" i ten proceder nam się nie podoba. Najczęściej próby zniekształcania kursu dotyczą małych spółek o ograniczonej płynności - mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG. Zaznacza jednak, że fazy "przed otwarciem i zamknięciem" są przeznaczone do "testowania" rynku i wszystko jest w porządku, gdy to testowanie mieści się w rozsądnych granicach. Czasem jednak granice są przekraczane i wtedy Komisja podejmuje stanowcze działania. - Ostatnio szczególnie uważnie przyglądamy się jednemu inwestorowi, którego działalność skupia się w segmencie małych spółek. W najbliższym czasie skierujemy do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa manipulacji- mówi rzecznik. Takie działanie podlega grzywnie do 5 mln zł lub karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Pod lupą nadzorcy jest także kilku inwestorów z rynku terminowego.

O fixingu i przyjmowaniu zleceń

Omawiane w tekście zlecenia trafiają do systemu giełdowego w trakcie faz przed otwarciem i przed zamknięciem. W przypadku notowań ciągłych faza przed otwarciem trwa od godziny 8.30 do 9.00 (dla kontraktów terminowych i opcji) i do godziny 10.00 (dla akcji). Faza przed zamknięciem trwa w obu przypadkach (z pominięciem futures na obligacje) od 16.00 do 16.10. W notowaniach jednolitych fazy przed otwarciem trwają od godziny 8.30 do 11.00 (I fixing) i od 11.45 do 14.45 (II fixing).

W trakcie faz przed otwarciem i zamknięciem transakcje nie są zawierane. Przyjmowane są tylko zlecenia, na podstawie których ustalane są kursy otwarcia i zamknięcia (notowania ciągłe) i kursy jednolite. Po tych kursach realizowane są transakcje na tzw. fixingach, które odbywają się na zakończenie fazy przed otwarciem i zamknięciem w przypadku notowań ciągłych. W przypadku notowań jednolitych między fazą przed otwarciem a fixingiem odbywa się jeszcze 15-minutowa interwencja, która w ograniczonym stopniu umożliwia modyfikowanie wprowadzonych zleceń (animatorowi rynku, a jeżeli go nie ma, to wszystkim inwestorom).

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28