Akcje giełdowych mocarzy w pogoni za rekordami

Trwająca już blisko trzy lata hossa na warszawskiej giełdzie sprawiła, że ceny akcji wielu spółek znalazły się na poziomach nienotowanych dotąd w ich dotychczasowej giełdowej historii.

Publikacja: 06.10.2025 06:00

Akcje giełdowych mocarzy w pogoni za rekordami

Foto: AdobeStock

W ostatnich miesiącach hossa na warszawskiej giełdzie nieco spuściła z tonu, w wyniku czego krajowe indeksy lekko cofnęły się od szczytów. Na rynku nie brakuje jednak spółek, których notowania kontynuowały rajd, wspinając się na nowe szczyty wszech czasów. Wsparciem dla notowań była sprzyjająca koniunktura na krajowym rynku akcji, ale nie można pominąć zasług samych spółek, które istotnie przyczyniły się do tego, że ich atrakcyjność inwestycyjna znacznie wzrosła w ostatnich latach.

Czytaj więcej

Zyski na fali wznoszącej. Kto może liczyć na wynikowe żniwa?

Na wzrostowej ścieżce

Na celowniku kupujących od dłuższego czasu są akcje Asseco Poland. Największa rodzima firma działająca w branży IT w tym roku powiększyła grupę swoich zwolenników – trwający od kilku lat trend wzrostowy notowań wyraźnie przyspieszył.  Podczas piątkowej sesji  kurs Asseco ustanowił nowy szczyt na poziomie 243 zł, a wycena giełdowa spółki zbliżyła się już do 20 mld zł. Stopa zwrotu od początku roku wynosi już ponad 150 proc. Tegoroczny efektowny rajd notowań ma ścisły związek z wejściem do akcjonariatu Asseco nowego, cenionego inwestora, międzynarodowej grupy informatycznej TSS Europe (powiązana kapitałowo z Constellation Software), co poprawiło postrzeganie spółki przez rynek. W minionym tygodniu inwestor zadeklarował w liście skierowanym do akcjonariuszy, że jego plany względem polskiej firmy mają charakter długoterminowy.  Chce skoncentrować się na takich celach, jak wzrost marży czy przychodów powtarzalnych (ARR) w ramach już sprawdzonej dotychczasowej strategii Grupy Asseco opartej o rozwój własnego oprogramowania i usług oraz zwiększania skali działalności przez akwizycje. Co istotne, Asseco zachowa status spółki dywidendowej. W ostatnich latach spółka przyzwyczaiła inwestorów do sowitych wypłat,  które z roku na rok rosły wraz z zyskiem firmy. Od czasu debiutu na giełdzie Asseco wypłaciło już swoim akcjonariuszom łącznie ponad 3,5 mld zł.

Foto: Parkiet

Rynek wysoko ceni akcje Grupy Kęty, co przełożyło się na powrót notowań do zwyżek w tym roku po korekcie z końcówki 2024 r. i nowe rekordy. Inwestorzy duże nadzieje wiążą z planami przyspieszenia międzynarodowej ekspansji grupy, co jest jednym z celów zaprezentowanej w kwietniu nowej strategii do 2029 r. Mimo ambitnych planów inwestycyjnych związanych z akwizycjami spółka nie zamierza rezygnować z wypłaty dywidendy, która przez ostatnie lata była jednym z jej mocnych atutów. Producent wyrobów aluminiowych może się pochwalić imponującym wzrostem biznesu, łącząc wzrost organiczny z udanymi akwizycjami. Do tego regularnie publikuje prognozy wyników, które realizuje nierzadko nawet z lekkim zapasem. Zdaniem Krzysztofa Pado, analityka DM BDM, taki scenariusz może się zrealizować w tym roku. – Po trzech kwartałach 2025 r. spółka ma szacunkowo 820 mln zł  EBITDA przy rocznej prognozie zarządu 990 mln zł. W IV kwartale poprzedniego roku spółka miała 201 mln zł EBITDA, co powinno wskazywać na możliwość przekroczenia prognozy rocznej o kilka proc. – uważa ekspert.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Podwójne korzyści z posiadania akcji dywidendowych mocarzy

Foto: Parkiet

Niesłabnącym popytem cieszą się akcje Newagu, które od początku 2025 r. zdrożały o ponad 100 proc., notując nowe rekordy (we wrześniu po raz pierwszy w historii osiągnęły poziom 90 zł). Producent taboru szynowego przekonuje inwestorów do siebie imponującym tempem wzrostu wyników. Mocna poprawa rezultatów jest efektem realizacji zwiększonej liczby krajowych kontraktów na dostawy, modernizację i naprawy taboru szynowego, które są w dużej części finansowane ze środków z Unii Europejskiej. Perspektywy wzrostu biznesu Newagu rysują się w jasnych barwach. Spółka jest beneficjentem rosnącego zapotrzebowania na pojazdy szynowe, czemu sprzyjają planowane miliardowe inwestycje w polską kolej. Zarząd duże nadzieje wiąże zwłaszcza z pojawieniem się nowych kontraktów na lokomotywy elektryczne i elektryczne zespoły trakcyjne (EZT). Wśród oczekiwanych na ten rok przetargów zarząd Newagu wymienia m.in. postępowania na dostawę EZT dużych prędkości dla PKP Intercity oraz nowych lokomotyw dla PKP LHS.

Foto: Parkiet

Kursy śrubują rekordy

Dobrą passę kontynuują notowania Synektika, co w ostatnich dniach zaowocowało kolejnymi rekordami (261 zł). Wsparciem były przede wszystkim pozytywne informacje napływające ze spółki związane z imponującą poprawą tegorocznych wyników. Do tego doszły optymistyczne oczekiwania zarządu względem kolejnych kwartałów, co daje perspektywę kontynuacji pozytywnego trendu w wynikach. Motorem ich poprawy będą rosnący portfel zamówień na dostawę robotów da Vinci dla placówek medycznych, czemu sprzyja obserwowane przyspieszenie w  przetargach związanych z wydatkowaniem środków z KPO oraz ekspansja sprzedaży na nowych rynkach.

Foto: Parkiet

Reklama
Reklama

– Głównym motorem wzrostu są kontrakty na dostawę systemów da Vinci. Ze względu na trwające projekty finansowane z KPO, które spotęgowały skalę inwestycji w ochronie zdrowia, spodziewamy się instalacji ok. 30 systemów zarówno w zakończonym 2024 r. finansowym, jak i w rozpoczynającym się 2025 r. finansowym (rok finansowy w spółce trwa od października do września - red.) – wskazuje Anna Tobiasz, analityk DM BDM. Wyjaśnia, że wysoka liczba instalacji pozwala na budowanie bazy przychodów powtarzalnych na kolejne lata – wzrost liczby zabiegów wykonywanych w asyście da Vinci implikuje wyższą sprzedaż akcesoriów i materiałów zużywalnych. Jednocześnie zauważa, że kurs ma już niewiele miejsca do kontynuacji wzrostu. – W ostatniej rekomendacji wyceniliśmy spółkę na 261,1 zł za akcję, co oznacza, że kurs jest blisko poziomu docelowego – dodaje.

Foto: Parkiet

Nie można pominąć tegorocznych osiągnięć Dadelo. Akcje dystrybutora jednośladów i akcesoriów rowerowych tylko od początku bieżącego roku już potroiły swoją wartość, wspinając się na nowe historyczne szczyty. Inwestorzy docenili imponujący wzrost biznesu Dadelo, znajdujący odzwierciedlenie w wysokim dwucyfrowym tempie poprawy przychodów i zysków, co było możliwe dzięki rozbudowie oferty produktowej i rozwoju sprzedaży w modelu omnichannel (sprzedaż online wspierana salonami stacjonarnymi). Pozytywnym sygnałem dla pozostałych uczestników rynku była też postawa samego prezesa Dadelo, który zdaje się dostrzegać dobre perspektywy kierowanej przez siebie spółki i od dłuższego czasu zwiększa swoje zaangażowanie, skupując kolejne pakiety akcji.

Foto: Parkiet

Wśród spółek, na które mocno stawia rynek, jest także Comp, co sprawiło, że jego notowania kontynuowały w ostatnich latach trend wzrostowy. W tym roku jego akcje zdrożały dwukrotnie, a wycena rynkowa po raz pierwszy w historii przekroczyła 1 mld zł. Ostatnie lata przyniosły zauważalną poprawę wyników informatycznej spółki, co ma związek z poprawiającą się rentownością biznesu. Ponadto inwestorzy dyskontowali fakt, że Comp jest jednym z potencjalnych beneficjentów wzrostu wydatków państwa na cyberbezpieczeństwo. Rozwiązania związane z bezpieczeństwem elektronicznym oraz informatycznym stanowią podstawę segmentu IT spółki. Do tego zarząd zakłada znaczący wzrost dywidendy w kolejnych latach dzięki planowanemu wzrostowi EBITDA oraz obniżonemu zadłużeniu.

 

Analizy rynkowe
Wrzesień na warszawskiej giełdzie – duże ruchy w średnich spółkach
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Analizy rynkowe
Ten miesiąc należał do metali szlachetnych
Analizy rynkowe
Wrzesień metali szlachetnych. Rekord za rekordem
Analizy rynkowe
Czarne konie na GPW, czyli ponad 30 niedowartościowanych spółek
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Analizy rynkowe
Zyski na fali wznoszącej. Kto może liczyć na wynikowe żniwa?
Analizy rynkowe
Amerykański rynek IPO bije rekordy. Nasz dopiero się budzi
Reklama
Reklama