Ropa naftowa taniała trzeci dzień z rzędu, ponieważ słabe dane dotyczące popytu z USA zwiększyły obawy, że światowa gospodarka zmierza w kierunku recesji.
Niedawny spadek, który spowodował zniżkę West Texas Intermediate o 14 proc. w ciągu roku pokazuje, że plan OPEC i jego sojuszników mający na celu odzyskanie kontroli nad rynkiem poprzez ograniczenie produkcji od tego miesiąca jeszcze nie działa. Szybki spread Brenta, który odzwierciedla różnicę cen między lipcowymi a sierpniowymi kontraktami futures, zawęził się do premii w wysokości 15 centów. To spadek w porównaniu z premią wynoszącą aż 43 centy na początku tygodnia, co sugeruje, że inwestorzy widzą krótkoterminową podaż przewyższającą popyt.
– To najtrudniejszy nóż do złapania od czasu rajdu ery pandemii – powiedział Daniel Ghali, strateg ds. Towarów w TD Securities. ("Łapanie spadającego noża" ma miejsce, gdy trader kupuje akcje, które ostatnio odnotowały duży spadek.) Pogorszenie rozpiętości czasowej ropy Brent sugeruje „znaczący spadek oczekiwań popytu na towary, przy czym inwestorzy pośrednio spodziewają się, że lądujemy awaryjnie. Po raz pierwszy obawy związane z recesją zaczęto uwzględniać w cenach na rynkach energii”.