Jak duże są szanse na koniec globalnej przeceny na giełdach?

Kolejne indeksy giełdowe są bliskie wejścia w bessę. Inwestorzy wyraźnie obawiają się scenariusza stagflacyjnego. Trudno jest przewidzieć, kiedy skończy się panika. Część analityków wskazuje jednak, że recesja jest możliwa do uniknięcia, a akcje stały się mocno wyprzedane.

Aktualizacja: 19.05.2022 21:16 Publikacja: 19.05.2022 21:00

Ostatnie kilka miesięcy było bardzo nerwowym czasem dla traderów z Wall Street. Na rynku dawały znać

Ostatnie kilka miesięcy było bardzo nerwowym czasem dla traderów z Wall Street. Na rynku dawały znać o sobie obawy przed recesją i polityką Fedu.

Foto: Bloomberg

WIG20 zaczął czwartkową sesję od spadku o ponad 2 proc. Silna przecena objęła wówczas całą Europę i była reakcją na gwałtowną wyprzedaż w USA. Nasdaq Composite stracił w środę aż 4,7 proc., S&P 500 spadł o 4 proc., a Dow Jones Industrial zniżkował o 3,6 proc. Były to ich największe dzienne spadki od 2020 r. Po południu tempo przeceny na giełdach europejskich jednak wyhamowało, a niektóre indeksy wyszły na plus. Na rynkach nadal utrzymywała się wciąż bardzo nerwowa atmosfera, a czwartkowa sesja w USA zaczęła się od przeceny. Nasdaq Composite spadał na jej początku o 0,3 proc. Wciąż dawały o sobie znać obawy przed recesją i wysoką inflacją w kluczowych gospodarkach świata. Obawy te zostały podsycone w środę przez kiepskie raporty kwartalne amerykańskich sieci hipermarketów Walmart i Target. Wynikało z nich, że już w pierwszym kwartale widoczne było osłabienie popytu konsumenckiego. Inwestorzy obawiają się, że ten niekorzystny trend będzie mocniej dawał o sobie znać w nadchodzących miesiącach.

Powody do obaw

GG Parkiet

Według wyliczeń agencji Bloomberga kapitalizacja globalnego rynku akcji zmniejszyła się od listopada o 20 bln USD, gdy w czasie globalnego kryzysu finansowego z lat 2007–2009 z giełd odpłynęło 37 bln USD. Nasdaq Composite jest już głęboko w bessie – od szczytu z listopada stracił 29 proc. Podobnej przeceny od szczytu z ostatnich 12 miesięcy doznał też WIG20. Nowojorskiemu indeksowi S&P 500 do oficjalnego wejścia w bessę już niewiele brakuje – stracił od szczytu 18 proc. W bezpieczniejszej pozycji jest Dow Jones Industrial. Stracił od maksimum 14 proc., a to dopiero korekta. W fazie korekty są też niemiecki indeks DAX, francuski CAC 40 i chiński Shanghai Composite. Pierwsze dwa straciły od szczytu po 16 proc., a trzeci spadł o 17 proc. Głęboko pogrążony w rynku niedźwiedzia jest natomiast Hang Seng, główny indeks giełdy w Hongkongu, który zniżkował od rocznego maksimum o 32 proc.

GG Parkiet

Niektórzy eksperci spodziewają się dużo głębszych spadków. – To bardzo przypomina załamanie bańki internetowej z lat 1999–2000 – stwierdził w wywiadzie dla Marketwatch Scott Minerd, dyrektor inwestycyjny w firmie Guggenheim Partners. Dopuszcza on scenariusz, w którym Nasdaq Composite straci 75 proc. od szczytu, a S&P 500 spadnie o 45 proc. od maksimum.

GG Parkiet

– Globalne rynki akcji są dopiero na wczesnym etapie wyceniania światowego spowolnienia gospodarczego, które już mocno daje o sobie znać. Nie możemy wiedzieć, czy będziemy mieć fazę korekty trwającą 6–18 miesięcy, czy coś poważniejszego, takiego jak przecenę trwającą 3–6 lat – uważa Clifford Bennett, główny ekonomista firmy ACY Securities.

GG Parkiet

Inwestorzy obawiają się m.in. scenariusza, w którym Fed będzie zacieśniał politykę pieniężną zbyt szybko i wepchnie gospodarkę USA w recesję. Obawy te zostały wzmocnione przez wtorkową wypowiedź Jerome'a Powella, szefa Fedu, o tym, że amerykański bank centralny zrobi „wszystko, co konieczne", by zdusić inflację.

GG Parkiet

„Zauważyliśmy rosnące ryzyko recesji od początku roku. Gdy przyglądamy się ostatnim danym, to dostrzegamy, że gospodarka przekroczyła już poziom prawdopodobieństwa, który czyni łagodną i krótkotrwałą recesję naszym głównym scenariuszem" – piszą analitycy Wells Fargo.

GG Parkiet

Inwestorów niepokoi też sytuacja w Chinach, a szczególnie fatalny wpływ lockdownów covidowych na tamtejszą gospodarkę. – By przecena na giełdach się skończyła, traderzy będą potrzebowali pozytywnych sygnałów jakiegokolwiek luzowania chińskiej strategii „zerocovidowej" i mniej jastrzębiej amerykańskiej Rezerwy Federalnej – prognozuje Chetan Seth, strateg Nomury.

Jest nadzieja?

Część ekspertów uważa jednak, że obawy inwestorów przed recesją mogą być przesadzone, a wyprzedaż na giełdach stała się już nadmierna.

– Możemy wyjść z tego dołka. Nie będzie w tym roku recesji, za to zobaczymy latem wzrost aktywności konsumentów związany z otwieraniem gospodarki. Ponadto Chiny zwiększą fiskalne oraz monetarne działania stymulacyjne – stwierdził w wywiadzie dla agencji Bloomberga Marko Kolanovic, jeden z szefów globalnego działu analiz w JPMorgan Chase. Jego zdaniem wszystko, co najgorsze mogło się w tym roku zdarzyć, (zmiana kursu przez Fed, wojna w Ukrainie i lockdowny w Chinach) już zostało uwzględnione przez inwestorów w cenach aktywów.

Czytaj więcej

Obligacje mogą mieć już za sobą najgorszą część spadków i zaczynają być atrakcyjne

– Recesja nie jest nieuchronna. Rotacje na amerykańskim rynku akcji wskazują natomiast na zwiększone ryzyko dekoniunktury, kontrastujące z siłą ostatnich danych gospodarczych – przekonuje natomiast David Kostin, strateg Goldman Sachs. Wyliczył on, że podczas 12 recesji, do których doszło w USA po drugiej wojnie światowej, mediana spadku indeksu S&P 500 od szczytu wynosiła 24 proc. Jeżeli S&P 500 miałby spaść tyle samo od szczytu ze stycznia, to osiągnąłby dołek na poziomie 3650 pkt, czyli około 6 proc. niższym niż na środowym zamknięciu. Dane historyczne wskazują też, że w okresach recesji dosyć dobrze radziły sobie akcje spółek z sektorów defensywnych.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty