Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Gen. David Petraeus, szef CIA w latach 2011–2013, obecnie zatrudniony przez fundusz Kohlberg Kravis Roberts.
Afera wokół programu PRISM, ujawniona przez Edwarda Snowdena, byłego pracownika amerykańskich agencji szpiegowskich NSA i CIA, wywołała polityczną burzę w USA i na całym świecie. Oto bowiem okazuje się, że NSA (Agencja Bezpieczeństwa Narodowego, odpowiadająca za wywiad elektroniczny) od 2007 r. prowadzi we współpracy z gigantami branży internetowej program inwigilacyjny US-984XN, znany jako PRISM. Firmy te udostępniają agencji wgląd w dane dotyczące użytkowników swoich usług bez każdorazowej zgody FISC, specjalnego amerykańskiego sądu mającego wyrażać zgodę na takie operacje. Od 2007 r. w programie uczestniczy Microsoft, od 2008 r. Yahoo!, od 2009 r. Google i Paltalk, od 2010 r. YouTube, od 2011 r. AOL i Skype, a od 2012 r. Apple. Część z tych firm początkowo zaprzeczała, że cokolwiek wie o tym programie, ale niektóre z nich (np. Facebook) dokładnie informują o tym, ile razy udostępniały dane NSA. Z prasowych przecieków wynika, że Twitter odmówił przystąpienia do programu, ale wiele innych firm urządzało nawet spotkania z przedstawicielami NSA, na których pokazywano im, jak w najwygodniejszy sposób uzyskiwać poszukiwane dane użytkowników. Władze USA uspokajają, że inwigilacja dotyczyła tylko podejrzanych o terroryzm i inne grzeszki cudzoziemców, a obywatele Stanów Zjednoczonych byli śledzeni tylko przypadkiem. Liberalna światowa opinia publiczna jest w szoku, że uwielbiany przez nią prezydent Obama zdecydował o rozszerzeniu programu PRISM i wydał dyrektywę autoryzującą ataki hakerskie przeciwko zagranicznym celom. Eksperci są jednak w małym stopniu zaskoczeni całą aferą. Wszak spółki z branży IT – i nie tylko z niej – od lat prowadzą owocną współpracę z amerykańskim sektorem militarno-wywiadowczym.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnie dni na rynkach to raczej dryfowanie indeksów akcji niż przejaw jasnego trendu. W dłuższym terminie oczywiście mamy niemal wszędzie ruchy wzrostowe. Pytanie, czy obecne zagrożenia i dość wymagające wyceny w USA nie wykoleją rynków na jakiś czas.
Do końca lat 20 w Polsce pojawią się wielkoskalowe magazyny energii w liczbie, która będzie miała już odzwierciedlenie i wpływ na system energetycznych. Dzięki pomocy publicznej dla tej technologii w postaci wygranych aukcji rynku mocy pojawi się co najmniej 4,5 GW mocy.
Globalny rynek kosmiczny mocno rośnie. Przykłady Creotechu, Scanwaya, Vigo czy SatRev pokazują, że firmy znad Wisły z powodzeniem mogą realizować duże i trudne projekty. Mimo iż otoczenie rynkowe dla tej branży w Polsce nadal pozostawia wiele do życzenia.
90-dniowy rozejm w wojnach celnych miał przynieść 90 umów gospodarczych z innymi krajami. Jak na razie zostały podpisane dopiero trzy, a przedstawieciele administracji Trumpa liczą na zawarcie kilkunastu. Proces negocjowania ceł okazał się trudniejszy niż myślano.
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.