Wiele firm z utęsknieniem wypatruje ostatniego kwartału roku kalendarzowego. Sezonowy wzrost popytu w tym okresie wywiera pozytywny wpływ na osiągane wyniki finansowe. Spytaliśmy analityków, które branże z warszawskiego parkietu mogą liczyć na udaną końcówkę roku.
Handel czeka na święta
Koncówka roku to tradycyjnie dobry okres zwłaszcza dla handlu. Wówczas daje się zaobserwować wyraźny wzrost przychodów ze sprzedaży, co ma związek z okresem wzmożonych przedświątecznych zakupów. Zdaniem analityków to wydarzenie generuje znacznie większe wydatki konsumenckie niż inne okresy roku. – Sezonowość w czwartym kwartale w znacznej liczbie spółek wynika ze świąt Bożego Narodzenia i wzrostu sprzedaży pod koniec roku (m.in. zakup prezentów). Taki efekt widzimy m.in. u dystrybutorów gier (część działalności CD Projekt), producentów artykułów gospodarstwa domowego (Amica) czy w spółkach produkujących żywność. Z tego samego powodu wyższe przychody ze sprzedaży notuje Integer.pl (większa liczba przesyłek). Również w spółkach mediowych (TVN, Cyfrowy Polsat) oraz kinowych (Cinema City, część działalności Agory) widać, iż ramówka świąteczna przynosi dużą część dochodu – wyjaśnia Michał Krajczewski, analityk Raiffeisen Brokers.
100-proc. wzrost obrotów notowała w ostatnich latach Ambra
Czwarty kwartał to także okres żniw dla spółek zajmujących się sprzedażą odzieży i obuwia. Jak zaznacza specjalista Raiffeisen Brokers, patrząc na osiągane rezultaty spółek odzieżowych, można zauważyć dużą różnicę pomiędzy czwartym a pierwszym kwartałem roku kalendarzowego. – W ostatnim kwartale roku kalendarzowego wprowadzane są do sprzedaży kolekcje zimowe, podczas gdy w pierwszym kwartale prowadzone są wyprzedaże tych kolekcji – tłumaczy analityk.
Oprócz firm handlowych świąteczną sezonowość bardzo mocno odczuwają też spółki produkujące słodycze (Wawel, Mieszko, Colian), jednak w przeciwieństwie do spółek odzieżowych do udanych mogą zaliczyć także pierwszy kwartał. – Producenci słodyczy zwykle korzystają na niskich temperaturach w okresie zimowym. Zima wzmaga zapotrzebowanie konsumentów na produkty o wyższej zawartości kalorii i rośnie ich sprzedaż – przekonuje Jakub Szkopek, analityk DI BRE.