W ostatnich tygodniach rynek wyraźnie się ożywił, co obrazują rosnące obroty na GPW. Pojawiła się również duża liczba nowych rekomendacji. Uwagę zwraca jednak znacząca rozbieżność wycen dla poszczególnych spółek. Z czego wynika? Przede wszystkim z różnych założeń.
– Dotyczą one oceny projektów prowadzonych przez daną spółkę oraz sytuacji w branży, zarówno z perspektywy krajowej, jak i międzynarodowej. Istotny jest również dobór odpowiedniej grupy w przypadku wyceny porównawczej – wskazuje Kamil Hajdamowicz, ekspert Biura Maklerskiego BNP Paribas Polska. Dodaje, że do tego dochodzi też ogólna ocena sytuacji makroekonomicznej, pomocna w wyznaczeniu wymaganej stopy zwrotu. – Inne mogą być też przewidywania analityków co do przyszłych przepływów pieniężnych i ich bieżącej wartości – dodaje Hajdamowicz.
Problematyczne wyceny
Drobni inwestorzy mają niekiedy żal do analityków, gdy kursy poszczególnych spółek nie chcą podążać ku wskazanej przez nich cenie docelowej.
– Zakładając oczywiście zachowanie należytej staranności i właściwe stosowanie wszystkich reguł sztuki, ciężko jednoznacznie zarzucić a priori brak słuszności dla danej rekomendacji. Doświadczony inwestor może sam przeprowadzić analizę, którą wykonał autor rekomendacji, modyfikując jej założenia o wartości, w których nie zgadzał się z autorem – mówi Hajdamowicz. Mniej doświadczonym inwestorom poleca przede wszystkim zdrowy rozsądek. – Każda, nawet najlepiej i najstaranniej sporządzona rekomendacja może się nie zrealizować. Rynek weryfikuje wszystko – podkreśla.
Eurocash i Ciech pod lupą
Jest wiele spółek, dla których w ostatnich tygodniach pojawiły się mocno rozbieżne wyceny. Przykład? Eurocash. Od początku 2012 r. kurs tej handlowej spółki wzrósł już o 77 proc. Nic więc dziwnego, że w ostatnich miesiącach na rynek zaczęły napływać negatywne zalecenia. Ale zdania analityków są podzielone. Sceptyczne względem wyceny Eurocashu są m.in. DM IDMSA oraz DI Investors. Ten pierwszy jej akcję wycenił na 45,8 zł, drugi na 50 zł. Spodziewają się, że na wyniki Eurocashu negatywny wpływ będzie miała trwająca restrukturyzacja. Jeszcze niżej, bo zaledwie na 27,8 zł, wyceniła papiery firmy we wrześniu Ipopema. Natomiast w jasnych barwach przyszłość jej kursu widzą zarówno Goldman Sachs, jak i Berenberg. Zalecają „kupuj" z cenami na poziomie odpowiednio: 64,9 zł i 54,9 zł. Berenberg oczekuje, że Eurocash będzie konsolidował rynek i na przejęcia przeznaczyć może nawet 3,7 mld zł.