10 przykazań podatku giełdowego

Jeszcze tylko kilka dni podatkowego roku na giełdzie. Radzimy, na co zwrócić uwagę w związku z koniecznością rozliczenia podatku od zysków kapitałowych i jak się do tego przygotować.

Publikacja: 14.12.2013 15:10

10 przykazań podatku giełdowego

Foto: 123rf

1. Transakcje zrealizuj najpóźniej do 20 grudnia

Rok podatkowy zakończy się 31 grudnia. Inwestorzy giełdowi powinni pamiętać, że w zeznaniach podatkowych uwzględnione będą wyłącznie zyski i straty z inwestycji, które zostaną rozliczone do końca tego roku. Osoby, które w najbliższym czasie zamierzają zawierać transakcje w celu wykazania straty, muszą zatem pamiętać o tym, że są one rozliczane zgodnie z zasadą D+3. Rozliczenie następuje zatem trzeciego dnia rozliczeniowego po zawarciu transakcji. Przy wyliczaniu konkretnego dnia pod uwagę brane są dni, w których Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych pracuje i przeprowadza operacje rozliczania transakcji. Poza dwoma weekendami i świętami Bożego Narodzenia w końcówce roku giełda będzie nieczynna również 24 i 31 grudnia. Jak ustaliliśmy w KDPW, te dni nie będą brane pod uwagę przy wyznaczaniu dnia rozliczeniowego. Co to oznacza w praktyce?

Oznacza to, że przed końcem roku rozliczone zostaną wyłącznie transakcje zawarte do końca sesji 20 grudnia. Zmiany w portfelach dokonane po tym terminie zostaną uwzględnione już po Nowym Roku, a ewentualne zyski lub straty z takich transakcji będą mieć wpływ na rozliczenia dotyczące przyszłego roku.

2. Zastanów się, czy zrealizować stratę na wybranych inwestycjach

Podatki płacone są wyłącznie od zysków osiągniętych na zrealizowanych transakcjach. Oznacza to, że inwestorzy nie muszą płacić podatków, jeśli kursy znajdujących się w ich portfelu spółek w danym roku zyskiwały, oczywiście pod warunkiem że nie zdecydowali się zrealizować zysków.

Nawet wypracowanie solidnego zarobku dzięki sprzedaży zyskujących akcji nie oznacza jednak, że inwestor będzie musiał znaczną część tej kwoty przekazać fiskusowi. Giełdowi gracze mają bowiem możliwość obniżenia daniny. Jak to zrobić?

Najprostszym sposobem jest sprzedaż ze stratą papierów spółki, której kurs spadł w porównaniu z ceną, po jakiej inwestor kupował jej akcje. W takiej sytuacji stratę będzie można odliczyć od podstawy opodatkowania. Jeśli zaś inwestor nadal chce mieć pakiet papierów danego przedsiębiorstwa, to może od razu dokupić jego papiery po aktualnych cenach rynkowych. Tutaj jednak pojawia się kolejne ryzyko, o którym warto pamiętać przed podjęciem decyzji o sprzedaży pakietu i szybkim dokupieniu tańszych akcji danej firmy. Nie chodzi przy tym o kwestie podatkowe, a o podejrzenia o manipulację, która grozi odpowiedzialnością karną. Szczegóły poniżej.

3. Uważaj na transakcje z samym sobą

Inwestorzy, którzy decydują się na sprzedaż akcji ze stratą w celu obniżenia podstawy opodatkowania, często decydują się na dokupienie papierów danej spółki po aktualnych cenach. Nadal bowiem chcą mieć papiery danej firmy w portfelu. W wypadku zawierania tego typu transakcji należy uważać, by nie zawrzeć jej z samym sobą. W takiej sytuacji można bowiem narazić się na podejrzenie manipulacji, a nawet zostać o to oskarżonym.

Otrzymywaliśmy od naszych czytelników sygnały o takich problemach. Inwestorzy twierdzili, że transakcji dokonywali właśnie w celu wykazania straty, a mimo to byli posądzani o manipulację. Jak to możliwe? Inwestorzy, którzy skarżyli się na takie problemy, wystawiali zlecenia sprzedaży, a następnie kupna papierów danej spółki po tej samej cenie. W wypadku spółek o niskiej płynności zdarzało się, że zawierali transakcje sami z sobą. Niejednokrotnie generowali przy tym znaczącą część obrotów papierami danej firmy, co mogło wprowadzać innych inwestorów w błąd co do rzeczywistego popytu i podaży. Wzrost obrotów przez wielu giełdowych graczy traktowany bywa bowiem jako sygnał, że w danej firmie zaczyna się coś dziać, a tym samym może zachęcać do zainwestowania w jej papiery. Przy ustalaniu, czy mogło dojść do manipulacji, śledczy sprawdzają m.in. udział analizowanych transakcji w dziennym obrocie oraz to, czy wpłynęły one na stan posiadania danego instrumentu.

W jaki sposób najłatwiej uniknąć tego typu problemów i podejrzeń? Inwestorzy muszą przede wszystkim uważać, by nie zawrzeć transakcji z samym sobą. Najprostszym sposobem uniknięcia takich problemów, zwłaszcza jeśli transakcje dotyczą akcji mało płynnych spółek, jest niezawieranie transakcji sprzedaży i zakupu na jednej sesji.

4. Dopilnuj, by wszystkie domy maklerskie przesłały ci PIT-8C

Zgodnie z obowiązującymi w naszym kraju przepisami domy maklerskie mają obowiązek przesłać do urzędów skarbowych i inwestorów informacje o osiągniętych przez nich w danym roku podatkowym dochodach ze sprzedaży akcji oraz o kosztach poniesionych w związku z ich nabyciem. Dane te przesyłane są na formularzu PIT-8C do końca lutego. Inwestorzy muszą przede wszystkim dopilnować, czy otrzymali wykazy ze wszystkich domów maklerskich. Kolejnym krokiem jest analiza otrzymanych wykazów.

5. Upewnij się, że dom maklerski przesłał ci prawidłowe dane

Po otrzymaniu zeznania PIT-8C z biura maklerskiego inwestorzy powinni przeanalizować zawarte w tych dokumentach dane. Z jednej strony należy zwrócić uwagę, czy zawarte w nich parametry transakcji znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. To inwestor ponosi bowiem odpowiedzialność za informacje, które umieści w zeznaniu podatkowym PIT-38, a następnie złoży w odpowiednim urzędzie skarbowym do końca kwietnia.

Przed skopiowaniem danych do zeznania podatkowego warto też pamiętać o tym, że biura maklerskie nie muszą wiedzieć o wszystkich kosztach, jakie inwestorzy ponieśli w związku z inwestycjami w papiery poszczególnych przedsiębiorstw.

Jakie koszty mogą obniżyć podatki?

Biura maklerskie nie wiedzą bowiem chociażby o tym, czy przy dokonywaniu poszczególnych transakcji inwestor korzystał z finansowania dłużnego. Odsetki od kredytu zaciągniętego na zakup akcji są kosztem uzyskania przychodu, który obniża podstawę opodatkowania. Należy je zatem uwzględnić w zeznaniu podatkowym. Trzeba jednak pamiętać, że odsetki można uwzględnić w deklaracji dopiero, jeśli sprzeda się akcje, na zakup których zaciągnięta została pożyczka.

Kwestią sporną jest zaś rozliczenie kosztów pośrednio związanych z inwestycjami na giełdzie, jak choćby zakup książek czy programów komputerowych ułatwiających inwestowanie. Zgodnie z niektórymi interpretacjami odliczone mogą bowiem zostać wyłącznie koszty związane z kupnem i sprzedażą konkretnego instrumentu. Inwestorom trudno może być zaś wykazać, że zysk z inwestycji w akcje spółki XYZ osiągnęli właśnie dzięki danej książce czy programowi.

6. Uwzględnij w zeznaniu transakcje dokonywane poza GPW

To inwestor odpowiada za poprawność danych złożonych w zeznaniu podatkowym PIT-38 i to on musi dopilnować, by dane były prawdziwe. Z jednej strony musi zatem pamiętać o kosztach związanych z zakupem poszczególnych akcji, o których istnieniu jego dom maklerski miał prawo nie wiedzieć. Z drugiej musi też pamiętać o tym, by w zeznaniu wykazać wszystkie transakcje, również te zawierane poza rynkiem regulowanym.

W zeznaniu podatkowym uwzględnione muszą zatem zostać transakcje akcjami spółek publicznych zawarte poza rynkiem, ale też wyniki osiągnięte dzięki sprzedaży akcji spółek niepublicznych lub udziałów spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.

7. Złóż PIT-38 i zapłać podatek do końca kwietnia

Po sprawdzeniu danych przesłanych przez biura maklerskie inwestor wprowadza informacje o dochodach i kosztach poniesionych w związku z inwestycjami w akcje do zeznania PIT-38. Zeznanie musi złożyć w urzędzie skarbowym do końca kwietnia. Do końca kwietnia musi też zapłacić 19 proc. podatku od zysku osiągniętego z inwestycji dokonanych w danym roku podatkowym.

8. Zeznanie podatkowe złóż nawet, jeśli w danym roku miałeś stratę

Nie wszyscy inwestorzy są świadomi tego, że zeznanie podatkowe muszą złożyć nawet wówczas, jeśli w danym roku mieli stratę z inwestycji kapitałowych. Z jednej strony jest to niezbędne, by móc w kolejnych latach rozliczać tę stratę (urząd skarbowy musi wiedzieć, skąd wzięła się strata, którą inwestor będzie odliczał w kolejnych zeznaniach). Z drugiej pamiętać należy, że PIT-38 to zeznanie o wysokości osiągniętego dochodu (poniesionej straty) w roku podatkowym. Musi zatem zostać złożone niezależnie od tego, czy w danym roku inwestor miał zysk, czy poniósł stratę. W wypadku zakończenia roku stratą inwestor nie musi płacić podatku. Ciąży na nim jedynie obowiązek złożenia zeznania podatkowego.

Konsekwencje w razie braku zeznania

Co dzieje się, jeśli inwestor nie złożył zeznania, gdyż sądził, że w wypadku poniesienia straty nie musi tego robić? Taki gracz giełdowy naraża się na ryzyko ukarania mandatem. Brak zeznania jest bowiem wykroczeniem z art. 56 kodeksu karnego skarbowego. Kary może jednak uniknąć, jeśli złoży zeznanie wraz z tzw. czynnym żalem. W gorszej sytuacji znalazłby się inwestor, który nie złożyłby zeznania podatkowego i nie opłacił podatku, mimo że w danym roku podatkowym osiągnął zysk na inwestycjach kapitałowych. W takiej sytuacji doszłoby bowiem do popełnienia przez niego przestępstwa w związku z uszczupleniem należności Skarbu Państwa.

9. Pamiętaj o rozliczeniu strat z lat ubiegłych

Jeśli w danym roku podatkowym inwestor poniósł stratę na inwestycjach giełdowych, to nie musi płacić podatku. Strata ta może mieć ponadto wpływ na płatności wobec fiskusa w kolejnych latach. Stratę z inwestycji w akcje można bowiem rozliczyć w ciągu pięciu kolejnych lat po roku, w którym się pojawiła. Należy jednak pamiętać, że w jednym roku nie można odliczyć więcej niż 50 proc. straty z jednego roku.

Jak to wygląda w praktyce?

Jeśli w 2012 r. inwestor miał 10 tys. zł straty, a w 2013 r. osiągnie 20 tys. zł zysku, to od tego zysku będzie mógł odliczyć 5 tys. zł straty. W efekcie podstawa jego opodatkowania spadnie do 15 tys. zł. I to właśnie od tej kwoty będzie musiał zapłacić 19-proc. podatek. Jeśli w 2013 r. inwestor poniósłby ponownie 10 tys. zł straty, to straty z lat 2012–2013 mógłby rozliczyć dopiero w zeznaniu za przyszły rok przy założeniu, że tym razem osiągnie zysk. Jeśli w 2014 r. miałby 50 tys. zł zysku, to mógłby od niego odliczyć 5 tys. zł straty z 2012 r. oraz 5 tys. zł straty z 2013 r. W takiej sytuacji podstawa jego opodatkowania spadłaby do 40 tys. zł.

10. Zapomnij o dywidendzie i innych inwestycjach kapitałowych

Ułatwieniem przy rozliczaniu zysków z inwestycji kapitałowych jest to, że inwestorzy nie muszą pamiętać o składaniu zeznań podatkowych w wypadku osiągnięcia dochodów z funduszy inwestycyjnych czy depozytów bankowych, mimo że podobnie jak w wypadku giełdy ich źródłem są kapitały pieniężne. W obydwu wspomnianych wyżej przypadkach podatki są bowiem potrącane u źródła. Podobnie ma się rzecz z dywidendami. Także w tym wypadku inwestorzy otrzymują pieniądze już po potrąceniu odpowiedniego podatku. Jeśli dywidendę otrzymali od polskiej spółki, to nie muszą składać żadnego dodatkowego zeznania podatkowego.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w wypadku dywidend wypłacanych przez spółki zagraniczne. Także w tym przypadku inwestorzy otrzymują pieniądze po potrąceniu podatku. Jeśli Polska ma z danym krajem podpisaną umowę o unikaniu podwójnego opodatkowania oraz inwestor przekazał do spółki certyfikat rezydencji podatkowej wraz z oświadczeniem, że będzie ostatecznym właścicielem dywidendy, to potrącana jest tylko część podatku. Zapłacony podatek należy wykazać w zeznaniu podatkowym składanym w polskim urzędzie skarbowym (w pozycji „Podatek zapłacony za granicą, o którym mowa w art. 30a ust. 9 ustawy"). Wartość podatku potrąconego przez zagranicznego fiskusa przeliczana jest po średnim kursie Narodowego Banku Polskiego obowiązującym w dniu roboczym poprzedzającym dzień, w którym pieniądze trafiły na rachunek bankowy danego inwestora. Do 30 kwietnia inwestor musi ponadto wpłacić do urzędu skarbowego różnicę pomiędzy podatkiem obowiązującym w Polsce a pobranym w innym kraju.

Fundusze to nie to samo co akcje

Inwestorzy muszą też pamiętać o tym, że jeśli ponieśli stratę z tytułu udziału w funduszach inwestycyjnych, to nie będzie to miało wpływu na wysokość ich podatków płaconych od zysków z inwestycji w akcje. Inwestycje te rozlicza się bowiem oddzielnie.

Najwyższe wpływy z podatku giełdowego fiskus otrzymał za 2008 rok

Podatek od zysków kapitałowych obowiązuje na naszym rynku od 1 stycznia 2004 r. W dotychczasowej historii najwyższą daninę polscy inwestorzy zapłacili fiskusowi z zysków osiągniętych w 2008 r., gdy wysokość podatków przekroczyła 2,44 mld zł. Wysokie wpływy zanotowane zostały również w wypadku podatków za 2007 r. oraz 2009 r. i 2011 r. Z zysków wypracowanych w ubiegłym roku polscy inwestorzy zapłacili ponad 950 mln zł podatku giełdowego. Z fiskusem rozliczyć się musiało ponad 350 tys. osób. Zdaniem wielu ekspertów, gdyby nie było podatku giełdowego, inwestorzy dużo chętniej obracaliby akcjami. Z jednej strony mogłoby to ich bowiem zachęcić do większej aktywności na rynku, a z drugiej inwestorzy mogliby się zdecydować przenieść na giełdę część środków zainwestowanych obecnie w instrumenty starające się ominąć konieczność płacenia podatków.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?