Akcje pracownicze nie wywoływały załamania

Debiut giełdowy walorów, które za darmo obejmowała załoga Enei, nie powinien dziś spowodować silnego spadku kursu. W przeszłości akcje pracownicze innych firm były wchłaniane przez inwestorów – wynika z naszej analizy. Rosły za to obroty

Aktualizacja: 17.02.2017 00:04 Publikacja: 05.03.2012 00:26

Akcje pracownicze nie wywoływały załamania

Foto: GG Parkiet

Dziś do obrotu na GPW wejdzie 30,98 mln akcji pracowniczych Enei (czytaj niżej). Postanowiliśmy sprawdzić, czy w przeszłości podaż obejmowanych za darmo walorów powodowała załamanie notowań lub przynajmniej słabsze ich zachowanie w porównaniu z rynkiem. Zbadaliśmy, jak sprawowały się kursy Bogdanki (akcje pracownicze stanowiące ponad 10 proc. kapitału weszły do obrotu w styczniu tego roku), PGE (7,5 proc. papierów, debiut w październiku 2010 r.), PGNiG (12,7 proc. walorów, debiut w lipcu 2010 r.), PKO BP (ponad 8 proc. akcji, debiut w listopadzie 2006 r.) oraz TP (15 proc. papierów, debiut w listopadzie 2000 r.).

Krachu nie było

Wnioski płynące z tej analizy nie potwierdzają obaw. W przypadku żadnej z wymienionych spółek nie zauważyliśmy, by w ciągu trzech miesięcy od czasu debiutu akcji pracowniczych doszło do spowodowanego tym załamania notowań. Co prawda kurs TP w ciągu kilku dni osunął się o 7 proc., ale w całości tłumaczył to jednoczesny jeszcze silniejszy spadek indeksu WIG (działo się to w czasach pęknięcia tzw. bańki internetowej).

Trudno też znaleźć potwierdzenie tezy mówiącej, że nadchodzącą podaż akcji pracowniczych inwestorzy dyskontowali, zanim doszło do wejścia walorów na giełdę. Sytuacja taka miała miejsce tylko w przypadku PGE.

Z wyjątkiem PGNiG nie zaobserwowaliśmy również, by kursy wymienionych firm, po wejściu do obrotu akcji pracowniczych, sprawowały się słabiej niż cały rynek w trakcie trendów wzrostowych. Wręcz przeciwnie, zdarzały się nawet przypadki, kiedy było dokładnie odwrotnie. Najbardziej spektakularnym przykładem jest Bogdanka, której walory w ciągu dwóch miesięcy od debiutu walorów pracowniczych podrożały o ponad 20 proc., podczas gdy WIG zyskał mniej niż 10 proc.

Najwyraźniej obejmowane za darmo akcje przez załogę nie były dotychczas najważniejszym czynnikiem decydującym o zmianach notowań, górę brały inne kwestie, takie jak ogólne postrzeganie danego przedsiębiorstwa przez inwestorów.

Większa płynność

Debiut akcji pracowniczych miał wyraźny wpływ na wielkość obrotów. We wszystkich przypadkach w dniu wprowadzenia tych walorów na giełdę obroty sięgały poziomów nienotowanych od miesięcy lub wręcz rekordowych. Jednoczesny brak wyraźnego wpływu na kurs świadczy o tym, że podaż była dość bezboleśnie wchłaniana przez dysponujących odpowiednim kapitałem inwestorów instytucjonalnych. Dzięki większej liczbie papierów w wolnym obrocie wielkość handlu pozostawała na podwyższonym poziomie przez dłuższy czas. W ciągu trzech miesięcy po debiucie walorów pracowniczych obroty były średnio aż o 160 proc. większe niż w ciągu trzech miesięcy przed debiutem.

[email protected]

Maciej Hebda, analityk Espirito Santo Investment

Dopuszczenie do obrotu na warszawskiej giełdzie akcji pracowniczych Enei moim zdaniem pozostanie bez znaczącego wpływu na notowania energetycznej spółki, choć oczywiście zwiększy się liczba walorów w wolnym obrocie. W ostatnich dniach kurs akcji Enei dość mocno spadł, a to oznacza, że wycena papierów jest dziś atrakcyjna. Dlatego jeśli pracownicy energetycznego koncernu już pierwszego dnia zdecydują się na sprzedaż posiadanych akcji, ich zakupem powinni być zainteresowani inwestorzy instytucjonalni.

Stanisław Ozga, analityk Domu Maklerskiego PKO?BP

Akcje pracownicze Enei były oczekiwane przez rynek już od wielu miesięcy. Nie bez znaczenia są też ostatnie spadki notowań poznańskiego koncernu, które obniżają jego wycenę dla inwestorów. Spadki te związane były między innymi z ostatnią ofertą akcji Polskiej Grupy Energetycznej (sprzedawał je Skarb Państwa – red.), w wyniku której poszły w dół kursy także pozostałych spółek energetycznych. To wszystko sprawia, że pojawienie się w giełdowym obrocie akcji pracowniczych nie musi znacząco zachwiać kursem poznańskiej spółki.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?