Realizujemy inwestycje za pół miliarda złotych

Rozmowa z Pawłem Jarczewskim, prezesem Zakładów Azotowych Puławy

Aktualizacja: 18.02.2017 23:23 Publikacja: 12.05.2012 14:00

Realizujemy inwestycje za pół miliarda złotych

Foto: Archiwum

Jacek Krawiec, prezes PKN Orlen, poinformował o możliwości sprzedaży części nawozowej Anwilu, jeśli pojawi się gracz zainteresowany jej kupnem. Raz podchodziliście do przejęcia tej spółki...

...wtedy nie wyszło, ale nadal leży ona w zakresie naszych zainteresowań.

Czy dojdzie do konkretnych rozmów i kiedy?

Dziś trudno mi oceniać, czy ze strony paliwowego koncernu to już stanowisko, czy dopiero zapowiedzi. Dlatego nie jestem w stanie powiedzieć, kiedy rozpoczniemy negocjacje i np. ile bylibyśmy w stanie zapłacić za Anwil.

Kiedy podacie nazwy innych firm, które mogłyby wejść do grupy? Co to za spółki?

Nasze doświadczenie wskazuje, że jeżeli znaleźlibyśmy spółkę do przejęcia, to technicznie taki proces trwałby do końca 2012 roku. Analizujemy pojawiające się możliwości i cały czas szukamy nowych firm potencjalnie nadających się do przejęcia zarówno w kraju, jak i za granicą.

Czy możliwe są akwizycje, które zmienią profil grupy?

Na obecnym etapie mogę tylko powiedzieć, że analizy – w związku z tym, że prowadzimy bardzo szeroko zakrojoną działalność – dotyczą zarówno firm produkcyjnych, jak i dystrybucyjnych.

Koncentrujecie się także na porządkowaniu przejętych niedawno spółek, za 228,5 mln zł Fosforów i za 44,7 mln zł Azotów-Adipol. Co konkretnie w tym zakresie robicie?

Wzmacniamy segment dystrybucji głównie w Polsce północnej, bo w skład grupy po przejęciu Fosforów weszły firmy dystrybucyjne, takie jak Agrochem Dobre Miasto i Agrochem Człuchów. Jeśli mowa z kolei o Adipolu, to postawiliśmy na logistykę, w tym budowę magazynów nawozów dla całej grupy oraz oddanie do użytku instalacji do produkcji stearyny, wartej około  65?mln zł.

A ile chcecie przeznaczyć na inwestycje w tym roku? I na co pójdą środki?

Wartość największych realizowanych obecnie zadań inwestycyjnych przekracza pół miliarda złotych. Chodzi m.in. o budowę instalacji odsiarczania spalin, która ma być oddana do eksploatacji w drugiej połowie tego roku. Wraz z realizacją celów ekologicznych, inwestycja ta pozwoli nam na uzyskiwanie około 40 tys. ton siarczanu amonu rocznie – teraz wytwarzamy go około 170 tys. ton rocznie, to dla nas produkt uboczny produkcji kaprolaktamu. Podstawowym tematem jest także budowa instalacji do produkcji stałych i płynnych nawozów na bazie mocznika i siarczanu amonu, których moce produkcyjne mają wynieść około 350 tys. ton rocznie.

Zdecydowaliście także o przeznaczeniu 3 mld zł na energetykę. Na jakim etapie są projekty?

3 mld zł to szacowana wartość całej inwestycji, a jesteśmy w tej chwili na etapie studium wykonalności. Negocjujemy kontrakt z PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, który wskaże konkretne rozwiązania – czy ma to być elektrownia, czy elektrociepłownia o mocy 800 MW i czy na pewno gazowa. Wtedy będziemy mogli ustalić dokładnie wartość projektu. W finansowaniu będą uczestniczyły obie strony, a koszt inwestycji będzie rozłożony na kilka lat.

Elektrownia może zostać oddana do użytku w latach 2016–2017, przy czym rozpoczęcie procedury przetargowej możliwe jest jeszcze w tym roku.

Analitycy spodziewają się, że w tym roku nie będzie już tak dużej dynamiki w wynikach spółek chemicznych, ale już widać, że miniony kwartał można uznać za udany. Puławy także odczuły wzrost obrotów i zarobku?

Nasza sytuacja jest dobra. Rynek krajowy w ciągu sezonu jest stabilny. Ceny nawozów azotowych, a w szczególności mocznika, są na dość wysokim poziomie, biorąc pod uwagę fakt, że wchodzimy już w końcówkę sezonu. Wpływ na nasze przychody mają także zwiększone możliwości produkcyjne, wynikające z zakończenia inwestycji tlenownia-amoniak-mocznik i związanej z tym poprawy wskaźników zużycia naszych podstawowych surowców.

Średnia prognoz analityków mówi, że w minionym kwartale wypracowaliście 916 mln zł przychodów i 135 mln zł zysku netto, czyli 30 proc. mniej w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Na ile te oczekiwania są realne?

Nie znamy takich prognoz. Ponadto muszę uchylić się od odpowiedzi na to pytanie – raport kwartalny opublikujemy 15 maja.

Za rok obrotowy 2011/2012 (który kończy się  30?czerwca) analitycy prognozują 3,5 mld zł obrotów i 175 mln zł zarobku netto...

Te prognozy również nie są nam znane i nie będę ich komentować. Przypomnę jedynie, że za pierwsze półrocze mieliśmy około 250 mln zł zysku netto. Natomiast, jeżeli chodzi o dalszą przyszłość i kolejny rok obrotowy należy zwrócić uwagę na sytuację na rynku zbóż – Bank Światowy wskazuje na kilkunastoprocentowe spadki. Ponadto, jak wszyscy wiemy, od kwietnia mamy podwyżki gazu. W takiej sytuacji może nie być możliwości przerzucenia wszystkich kosztów produkcji na odbiorców, bo nikt by tak drogich nawozów nie kupił.

Tyle że eksperci wskazują także na dekoniunkturę w segmencie melaminy i spadek marż na kaprolaktamie przy jednoczesnym wzroście cen benzenu.

Puławy mają zintegrowany elastyczny system produkcji. Oznacza to, że możemy w szybki sposób dostosowywać się do sytuacji rynkowej. Jeżeli marże na melaminie, do produkcji której wykorzystywany jest mocznik, maleją, wówczas decydujemy się na wytwarzanie innych bardziej rentownych produktów opartych na moczniku, np. AdBlue (produkt wykorzystywany w przemyśle motoryzacyjnym – red.). Jeżeli chodzi o rentowność kaprolaktamu, przypomnę, że w tym roku mieliśmy rekordy cenowe.

A czy nadal myślicie o uruchomieniu fabryki kaprolaktamu w Azji?

Tak, prace analityczne prowadzone wraz z Azotami Tarnów trwają. Obecnie na świecie buduje się fabryki o zdolnościach od 100–200 tys. ton rocznie, a koszt budowy takiego zakładu może wynieść nawet do 1 miliarda złotych.

Skąd weźmiecie środki na inwestycje, przy założeniu, że zrealizujecie wszystkie plany, łącznie z projektem energetycznym?

Jesteśmy w dobrej sytuacji finansowej, a dzięki temu także atrakcyjnym partnerem dla instytucji finansowych.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty