Wstępne majowe dane z sondaży PMI? (indeksy menedżerów logistyki) wskazują na to, że zachodnioeuropejskie gospodarki mają się kiepsko. Wspólny wskaźnik PMI dla przemysłu i sektora usług strefy euro spadł z 46,7 pkt w kwietniu do 45,9 pkt w maju, najniższego?poziomu od 35 miesięcy. Każdy odczyt poniżej 50 pkt wskazuje na dekoniunkturę. O ile w I?kwartale gospodarka eurolandu była pogrążona w stagnacji (0?proc. wzrostu PKB), o tyle kwietniowy i majowy PMI sugerują, że II kwartał zakończy na minusie. A przed recesją nie uratują jej już nawet Niemcy.
Wstrząsy za Odrą
Niemiecka gospodarka zaczyna już odczuwać skutki zawirowań w strefie euro. Wspólny PMI dla przemysłu i sektora usług RFN spadł z 50,5 pkt w kwietniu do 49,6 pkt w maju. Indeks dla przemysłu zniżkował w tym czasie z 46,2 pkt do 45 pkt, najniższego poziomu od 35 miesięcy. Fatalny wynik przyniósł odczyt wskaźnika nastrojów gospodarczych Ifo. Spadł on ze 109,9 pkt w kwietniu do 106,9 pkt w maju. Tąpnął on o wiele bardziej niż prognozowali analitycy, najmocniej od sierpnia zeszłego roku, czyli momentu, w którym kryzys po raz pierwszy mocniej zagroził Hiszpanii i Włochom.
– Do niedawna wydawało się, że niemiecka gospodarka zmieniła się w wyspę szczęśliwości w Europie. Indeks Ifo opierał się przez pół roku wszelkim zawirowaniom w strefie euro. Jego ostatni odczyt jasno wskazuje jednak, że nawet niemiecki cud może się skończyć. Pogorszenie koniunktury?w krajach strefy euro wywołane cięciami fiskalnymi, zawirowania w chińskiej gospodarce oraz powolne ożywienie w USA oznaczają, że niemiecki eksport może spaść – twierdzi Carsten Brzeski, ekonomista z banku ING.
– Czwartkowe dane gospodarcze wskazują, że drugi kwartał będzie znacząco słabszy od pierwszego. Strefa euro, największy rynek eksportowy dla Niemiec, cierpi z powodu cięć fiskalnych, a sprawę komplikuje jeszcze sytuacja w Grecji. W najlepszym wypadku Niemcy czeka w drugim kwartale stagnacja, a strefę euro spadek PKB – prognozuje Aline Schuiling, ekonomistka z ABN Amro Banku.
Dekoniunktura ogranicza się jednak nie tylko do strefy euro. Nowy odczyt brytyjskich danych o PKB za I kwartał wskazuje, że gospodarka Wielkiej Brytanii skurczyła się wówczas o 0,3 proc., a nie o 0,2 proc., jak mówiły wstępne dane.