Mimo wprowadzenia podatku od wydobycia KGHM pozostanie najbardziej zyskowną spółką GPW – przewidują analitycy. Eksperci szacują, że czysty zarobek firmy wyniesie w tym roku 4,4 mld zł, przeszło 60 proc. mniej niż w 2011 r. Tylko nieznacznie mniejszym zyskiem będzie się mogła pochwalić PGE. I tu jednak czeka nas znaczący spadek. Prognozy tegorocznych wyników przygotowaliśmy w oparciu o zrewidowane po wynikach za II?kwartał szacunki analityków. Ekspertów poprosiliśmy też o wskazanie branż, które 2012 r. będą mogły zaliczyć do udanych oraz tych, które nie zachwycą wynikami.
Obiecujące paliwa
Zdaniem Zbigniewa Obary z BM?Alior Banku operacyjnie szczególnie dobre wyniki w 2012 r. powinny wypracować firmy działające w branży rafineryjnej: PKN Orlen i Lotos. – Sądzę, że po wzroście w III kwartale również w końcówce roku utrzymają się wysokie marże rafineryjne. Programy stymulacyjne wprowadzane przez EBC sprzyjać będą utrzymywaniu się wysokich cen surowców. Obok rafinerii tradycyjnie wysoki zysk powinien podać KGHM, którego zarząd już zapowiedział korektę prognozy wyników – mówi.
Maciej Bobrowski z DM BDM podkreśla, że wyniki branży paliwowej będą zależeć od czynników globalnych i lokalnych. – Marże rafineryjne, mimo wielu obaw, nadal pozostają na dobrych poziomach głównie dzięki ograniczeniom po stronie wykorzystania mocy rafineryjnych. Dla Lotosu i PKN od początku II kwartału zaczęły one być wyraźnie wyższe – mówi. – W dłuższym terminie obecne poziomy wydają się trudne do utrzymania, gdyż spodziewane jest uruchomienie nowych mocy na rynkach rozwijających się, co zwiększy presję podaży. Dodatkowo obecne dobre marże mogą spowolnić zamykanie przestarzałych technologicznie rafinerii, głównie w Europie Zachodniej i USA – dodaje. I wskazuje, że w skali lokalnej sytuacja polskich koncernów w 2013 r. może być trudniejsza ze względu na wyraźne spowolnienie gospodarki, a tym samym spadek zużycia paliw.
Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający w Infinity8, uważa, że negatywnego rozczarowania nie będzie raczej w KGHM. Zagadką są za to pozostałe spółki z branży surowcowej, jak JSW, PGE czy Tauron. – Ich zarządy sygnalizowały już, że ten rok nie będzie łatwy. Na to, że wyniki mogą być słabe, wskazuje też zachowanie kursów nietypowe dla branż defensywnych, do których należą – mówi.
Rewelacji po JSW nie spodziewa się też Bobrowki. – JSW jest obecnie zdecydowanie mocniej narażona na zmianę koniunktury niż Bogdanka i uważamy, że zarówno druga połowa 2012 r., jak i 2013 r. będą dla spółki trudne i przyniosą spadek wyników (trudności w alokacji wolumenu, spadek cen węgla koksowego i koksu, presja kosztowa) – mówi.