Chińskie programy stymulacyjne: za mało i za późno
Przez większą część ostatnich pięciu lat chińska gospodarka pogrążona była w chaosie. Powody? Covid, po którym następują surowe blokady. Źle przemyślane rozprawienie się z chińskimi firmami technologicznymi. Jeden z najgorszych kryzysów mieszkaniowych w historii. Rynki kredytowe w kryzysie. Obawy dotyczące stabilności finansowej. Nieszczęścia konsumentów. Kiepskie stosunki handlowe.
Jednak ostatnio Komunistyczna Partia Chin odpowiedzialna za drugą co do wielkości gospodarkę świata dała sygnały, że z opóźnieniem poważnie podchodzi do sytuacji. Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy urzędnicy rządowi ogłosili plany zwiększenia zadłużenia rządu centralnego, pomocy władzom lokalnym w radzeniu sobie z problemami z zadłużeniem, ułatwienia zakupu domów i zwiększenia zakupu samochodów w ramach programu typu „gotówka za głupotę”. Jego bank centralny również obniżył stopy procentowe i wsparł giełdę, co na krótko wygenerowało ogromne zyski dla chińskich akcji.
Ale te wzrosty akcji zostały wyhamowane. I, co być może, co ważniejsze, na rynku obligacji rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Chin spadła poniżej 2 proc. w obliczu ciągłego napływu gotówki na rzecz zabezpieczenia długu publicznego. Sugeruje to werdykt rynków że niedawna seria programów stymulacyjnych jest za mała i za późno.
Oczywiście teraz Chiny staną przed dodatkowym wyzwaniem w postaci Donalda Trumpa, gdy w styczniu powróci do Białego Domu. Już grozi nowymi cłami na chińskie towary co sprawi, że tradycyjna siła Chin w eksporcie będzie jeszcze mniej pomocna w próbach odbicia się.
Jest jednak rzeczą oczywistą, że to, co dzieje się w Chinach, nie zostaje w Chinach. Ogromne amerykańskie firmy, takie jak Apple i Tesla, których gigantyczna kapitalizacja rynkowa zapewnia przewagę w indeksach giełdowych, takich jak S&P 500 – często zajmują czołowe miejsca na listach firm mających ekspozycję na wschodnioazjatyckiego giganta.
Chiński bank centralny może wspomóc rynek obligacji
Tymczasem bank centralny Chin zaproponował w swoim raporcie z realizacji polityki pieniężnej za trzeci kwartał, że rozsądny wzrost cen powinien być traktowany jako kluczowy czynnik w procesie kształtowania polityki pieniężnej, aby utrzymać ceny na rozsądnym poziomie. A biorąc pod uwagę, że bank centralny utrzymuje swoje stanowisko w sprawie wspierającej polityki pieniężnej, nadal jest miejsce na dalsze obniżki stopy rezerw obowiązkowych (RRR) i stóp procentowych.