...i niedźwiedzie, czyli które spółki dotknął ostatnio kryzys formy

Aktualizacja: 14.02.2017 23:07 Publikacja: 22.10.2012 08:35

...i niedźwiedzie, czyli które spółki dotknął ostatnio kryzys formy

Foto: Archiwum

Cash Flow: Silna strefa oporu

Akcje spółki specjalizującej się w obsłudze wierzytelności potaniały w minionym tygodniu o ponad 8 proc. Przyczyn spadku trudno doszukać się w fundamentach, ale analiza techniczna podrzuca kilka podpowiedzi. Po silnej zwyżce w pierwszej połowie października kurs zbliżył się do ważnego oporu 3,85 zł, który wyznacza lokalny szczyt z marca. Mało tego, na tym poziomie przebiega też linia długoterminowego trendu spadkowego, który rozpoczął się we wrześniu 2010 r. Byki natrafiły więc na silną barierę i jak na razie mają problem z jej sforsowaniem. W najgorszym momencie tygodnia, czyli podczas środowej sesji akcje kosztowały nawet 3,06 zł. Technicznej tragedii jeszcze nie ma, ale rzut oka w nieodległą przeszłość pokazuje, że odbicie od 3,85 zł może skutkować solidną wyprzedażą. Najbliższe wsparcie dla trwającej korekty to 2,82 zł. Jeśli pułap ten pęknie, będzie to potwierdzenie długoterminowej dominacji niedźwiedzi. W takiej sytuacji trzeba będzie się liczyć z silniejszą przeceną, która może sprowadzić cenę do strefy wakacyjnych dołków 2,1 – 1,85 zł.

JSW: Spadek nabiera rozmachu

Niekorzystnie rysuje się najbliższa przyszłość węglowej spółki, zarówno od strony technicznej, jak i fundamentalnej. Kurs jej akcji od początku roku porusza się w szerokim kanale spadkowym. W połowie września cena odbiła się od jego górnej granicy na poziomie 101 zł i rozpoczęła się fala spadkowa, której mocne uderzenie obserwowaliśmy w minionym tygodniu. W ciągu pięciu dni cena spadła o prawie 3 proc. i w najgorszym momencie akcje kosztowały 87,4 zł. Potencjalny zasięg tych spadków to 82,9 zł. Jest to pułap, na którym we wrześniu testowana była dolna granica kanału. Z technicznego punktu widzenia przewaga jest teraz po stronie niedźwiedzi. Co gorsza fundamenty też przemawiają za kontynuacją wyprzedaży. Spadające ceny węgla mocno odbijają się na wynikach finansowych spółki, o czym wspominał ostatnio Jarosław Zagórowski, prezes JSW. Jakby tego było mało, w ostatni piątek rozpoczął się dobowy strajk związkowców, którzy nie dogadali się z zarządem m.in. w kwestii podwyżki wynagrodzeń.

MNI: Sygnał kontynuacji bessy

Zaostrzenie konfliktu między MNI?Telecom (spółka zależna MNI) i Telekomunikacją Polską wyraźnie pogorszyło nastroje wśród akcjonariuszy funduszu inwestycyjnego. Jego akcje potaniały w miniony czwartek o 15 proc., do 1,51 zł. Na wykresie powstała potężna świeca z czarnym korpusem i z łatwością pokonane zostało ważne wsparcie 1,7 zł, które hamowało średnioterminowy trend spadkowy przez całe wakacje. Choć w piątek byki próbowały ratować sytuację, to i tak minimum sesyjne sięgnęło już 1,33 zł. Naruszony został tym samym kolejny poziom wsparcia 1,46 zł, wyznaczony przez lokalny dołek z listopada 2011 r. Z technicznego punktu widzenia niedźwiedzie wykonały ważny krok, który potwierdza ich dominację zarówno w krótkim, jak i długim horyzoncie czasowym. Kurs akcji funduszu?znajduje się przecież w długoterminowym trendzie spadkowym, który rozpoczął się w listopadzie 2009 r. Minima ubiegłego tygodnia to nowe rekordy tej bessy i jak na razie niewiele wskazuje, by bykom udało się powstrzymać ten niedźwiedzi maraton.

TP: Techniczny Armagedon

Akcjom Telekomunikacji Polskiej można śmiało przyznać tytuł technicznego rozczarowania tygodnia. Rzadko się bowiem zdarza, by walory spółki z WIG20 traciły podczas jednej sesji 21 proc. A taki wynik notowały właśnie akcje TP w ostatnią środę. Sesja rozpoczęła się potężną luką spadkową o wielkości 2,1 zł i w najgorszym momencie za walor płacono 12,83 zł. Z technicznego punktu widzenia trudno doszukać się przyczyn tak gwałtownej wyprzedaży. Kurs akcji poruszał się wprawdzie w trendzie spadkowym od listopada 2011 r., ale jego tempo było tak niskie, że trudno było się spodziewać technicznego Armagedonu. Przyczyny środowej katastrofy mają naturę czysto fundamentalną. Spółka ogłosiła w minionym tygodniu, że dywidenda w 2013 r. nie wyniesie 1,5 zł, jak planowano, a tylko 1 zł. Redukcję o 33 proc. zarząd tłumaczył koniecznością nowych inwestycji, konkurencją oraz niechęcią do zadłużania się. Inwestorów te argumentu nie uspokoiły i zaczęli masowo wyprzedawać akcje. W samą środę właściciela zmieniło prawie 40 mln walorów.

[email protected]

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?