Asseco Poland przestało być ulubieńcem inwestorów giełdowych. Od początku lipca kurs zniżkował o ponad 17 proc. W tym czasie WIG20 wzrósł o 2,5 proc. Niechęć do akcji rzeszowskiej firmy wynika z obaw, że jej wyniki mogą się pogorszyć z powodu utraty strategicznych klientów.
Skromne początki
Kierowana przez Adama Górala spółka zaczynała skromnie od obsługi banków spółdzielczych. Następnie weszła w sektor banków komercyjnych. W kolejnych latach, dzięki przejęciom, znacznie zdywersyfikowała jednak portfel klientów. Z jej usług korzysta m.in. PKO BP (to efekt inkorporacji Softbanku), ARiMR (ABG), ZUS i PZU (Prokom). W każdej z wymienionych instytucji Asseco Poland, na podstawie wieloletnich umów, zajmuje się utrzymaniem i rozwojem strategicznych aplikacji, co zapewnia jej stabilne przychody i wysokie zyski.
Kilka ostatnich miesięcy przyniosło jednak wysyp informacji, że strategiczni klienci chcą poluzować więzi łączące je z Asseco Poland. Najdalej poszło PZU, które w połowie roku wybrało amerykański Guidewire na dostawcę nowego systemu IT, który zastąpi Insurera, wdrożonego przez Prokom. Asseco Poland przegrało również przetargi na wdrożenie nowego systemu obsługi klientów w Enei czy nowego systemu dla BGK (do tej pory korzystał z aplikacji def2000 autorstwa rzeszowskiej spółki).
Podobnie Asseco Poland musi się liczyć ze stopniową utratą przychodów w PKO BP, ARiMR i ZUS. Zakład w przyszłym roku ogłosi przetargi na utrzymanie głównego systemu IT (KSI). Obecnie zajmuje się tym Asseco Poland, a roczne przychody z tego źródła szacowane są na ok. 200 mln zł. „Naszym zdaniem jest jeszcze zbyt wcześnie, by ZUS mógł zaryzykować powierzenie utrzymania KSI innemu podmiotowi niż jego twórca i realne zagrożenie jego utraty pojawi się w Asseco Poland nie wcześniej niż w 2017 roku" – twierdzą jednak analitycy DI?BRE Banku.
Ucieczka do przodu
Asseco Poland choć nie ukrywa, że malejące wpływy od najważniejszych klientów oznaczają dla spółki bolesny ubytek, to jednocześnie podkreśla, że ma bardzo dobrze zdywersyfikowany portfel klientów. W I półroczu dziesięciu najważniejszych kontrahentów zapewniło firmie tylko 17 proc. przychodów. W tym okresie spółka zrealizowała 500 umów. Od początku roku pozyskała również 1,7 tys. nowych kontraktów.