Od chińskiego muru do polskiej ściany

Jeszcze kilkanaście lat temu w opinii przeciętnego Polaka typowym chińskim produktem był trampek. Polska kojarzyła się Chińczykom głównie z Jarmarkiem Europa, czyli Stadionem 10-lecia. Dominowała wymiana drobnotowarowa, choć towary liczono na kontenery. Chińskie – dla wielu Polaków – znaczyło i nadal znaczy: wyprodukowane w dużej ilości, czyli tanie, raczej przeciętnej jakości, wzorowane na wyrobach światowych marek.

Aktualizacja: 11.02.2017 02:08 Publikacja: 30.06.2013 12:54

Chińscy biznesmeni wychowani są w warunkach względnej wolności gospodarczej i silnej władzy, która w

Chińscy biznesmeni wychowani są w warunkach względnej wolności gospodarczej i silnej władzy, która wytycza granice i kierunki biznesu. Przyjeżdżając do Polski, chcieliby wiedzieć, kto w naszej administracji rządowej jest „Mr China”.

Foto: Archiwum

Choć i Polska, i Chiny szybko się zmieniają, ciągle jesteśmy niewolnikami tego wspomnienia i stereotypu. Chiny w 2006 roku Chiny wydały więcej na sektor badań i rozwoju niż Japonia, ustępując tylko USA. W Warszawie na miejscu jarmarku stoi najnowocześniejszy stadion piłkarski Europy. Rok temu na tym stadionie Huawei, chiński potentat produkujący urządzenia dla telekomunikacji, świętował 10-lecie swej działalności w Europie. W 2011 r. prezydent RP i przewodniczący ChRL podpisali oświadczenie o strategicznym partnerstwie obu państw. W 2012 r. chiński premier, właśnie podczas swej wizyty w Polsce, ogłosił utworzenie specjalnej linii kredytowej dla gospodarek naszego regionu. Chciałoby się powiedzieć, że przeskoczyliśmy chiński mur. Jest jednak inaczej: trenujemy, próbujemy i dość często odbijamy się o polską ścianę. Czasami odbijamy się nawet od ściany do ściany.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Skorzystaj z promocji i czytaj dalej!

Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com

Reklama
Analizy rynkowe
Efekt rosyjskich dronów: co zrobią konsumenci według ekonomistów
Analizy rynkowe
Czy obniżki stóp dadzą hossie nowe paliwo?
Analizy rynkowe
Eurocash uklepał dołek na 7,9 zł. Wyczekiwanie na wybicie
Analizy rynkowe
Hossa w godzinie próby
Analizy rynkowe
Młodzi Polacy odkładają pieniądze i oszczędzają na wydatkach
Analizy rynkowe
Czy to ostatnie chwile wysokiego oprocentowania bankowych produktów?
Reklama
Reklama