Cztery firmy, dla których granice wzrostu nie istnieją

Jeżeli blisko 25-proc. wzrost WIG w ciągu ostatnich pięciu lat uznalibyśmy za dobry, to wyniki czterech wzrostowych liderów trzeba by określić co najmniej jako rewelacyjne.

Aktualizacja: 08.02.2017 11:20 Publikacja: 26.08.2013 11:01

Cztery firmy, dla których granice wzrostu nie istnieją

Foto: Bloomberg

Średnio od sierpnia 2008 r. kurs ich akcji wzrósł o ponad 850 proc. Inwestor, który w 2007 r. uwierzył w potencjał Integera, inwestując 100 tys. w jego akcje, dziś na rachunku miałby już prawie 2 mln zł. Ktoś, kto w 2001 r. wydałby milion złotych na akcje LPP, znalazłby się teraz na liście najbogatszych Polaków, wyprzedzając m.in. Niemczyckich czy Jerzego Mazgaja. A to jeszcze nie koniec. Walory tych spółek wciąż rosną, a rekomendacje analityków pozwalają sądzić, że ich potencjał jeszcze się nie wyczerpał.

Odzieżowy gigant nie zwalnia tempa

Liderem zwyżek jest LPP, którego walor od momentu debiutu (maj 2001 r.) podrożał z 44 zł do 8650 zł. Daje to stopę zwrotu bliską 20 tys. proc. Właściciel odzieżowych marek House, Mohito, Cropp, Reserved i Sinsay, wciąż poprawia swoje wyniki, a inwestorzy wierzą, że ambitne plany ekspansji zagranicznej będą temu sprzyjać.

– LPP próbuje uniezależnić wyniki od ograniczonego potencjału polskiej gospodarki – przekonuje Zbigniew Obara, ekspert ds. analiz BM Alior Banku. – Warto wspomnieć, że bieżący rok będzie najprawdopodobniej kolejnym, w którym światowa gospodarka wzrośnie o 3 proc., a Polska – może powyżej 1 proc. Ekspozycja na rynki zagraniczne jest zatem jednym z istotnych źródeł premii w oczach inwestorów, chociażby w oparciu o wskaźnik C/Z, w stosunku do spółek prowadzących działalność jedynie krajową – dodaje.

Kiedy firma przedstawiła w czwartek wyniki, inwestorzy zareagowali niewielkim optymizmem. Podobnie jak poprzednio liczyli na wzrosty, a spółka im takie przedstawiła. Przychody w II kwartale zwiększyły się w ujęciu rocznym o 30 proc., do 991 mln zł. Zysk operacyjny spółki wzrósł o 41 proc., do 161 mln zł, a zysk netto – o 55 proc., do 120 mln zł.

Spółka szykuje się również do wejścia na nowe rynki. Właśnie finalizuje kontrakty z franczyzobiorcami na Półwyspie Arabskim i przygląda się Turcji. Na razie wstrzymuje ekspansję do Chin i Europy Zachodniej. Ostatnia rekomendacja dla odzieżowego giganta (wydana przez Espirito Santo) zakłada cenę docelową równą 10 010 zł.

– LPP bardzo dynamicznie zwiększa powierzchnię handlową w kraju i za granicą – komentuje Maria Mickiewicz, autorka rekomendacji, i wyjaśnia: – Spółka prowadzi w tej chwili ok. 1,2 tys. sklepów, działając w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Konkurencyjny Inditex (do którego należy m.in. Zara) ma ich ponad 6 tys. To pokazuje potencjał polskiej firmy.

Mickiewicz zakłada, że LPP poprawi tegoroczny zysk netto o 26 proc., a w kolejnych latach zwiększy się on o 34 i 30 proc.

Fabryka słodyczy daje zarobić

Kolejną mocno rosnącą spółką jest Wawel. Cukiernicza spółka debiutowała na giełdzie w 1998 r. Na początku notowań akcje firmy były wyceniane na 35,4 zł, a w piątek inwestorzy za jedną płacili już 1018 zł, co daje stopę zwrotu na poziomie 2,8 tys. proc.

– Przyczyn wzrostu upatrywałbym w kontynuacji podstawowej działalności – mówi Marcin Stebakow, p.o. dyrektora biura analiz DM BPS, i dodaje: – Koncentracja na wzroście organicznym wraz ze znajomością rynku, na jakim działa, daje spółce niewątpliwy handicap oraz pozwala skoncentrować się na wzroście wartości firmy dla akcjonariuszy przez poprawę wyników.

Wawel przedstawił w piątek dane za II kwartał. Zarówno zysk operacyjny (14,53 mln zł), jak i zysk netto (12,31 mln zł) wzrosły w ujęciu rocznym o 5 proc. O 3 proc. zmalały natomiast przychody ze sprzedaży (108,7 mln zł), co jednak nie skłoniło inwestorów do nagłej wyprzedaży akcji. Wczesnym popołudniem walory spółki drożały o 0,2 proc. Ceny docelowe akcji Wawelu w rekomendacjach zostały już zrealizowane.

Paczkomaty się przyjęły

Także konkurent Poczty Polskiej aspirujący do roli międzynarodowego potentata zaskakuje wysoką stopą zwrotu. Od momentu debiutu Integer.pl na GPW (30 października 2007) akcje spółki zdrożały z 14,6 zł do 305 zł, co daje blisko 1,9 tys. proc. stopy zwrotu. Rafał Brzoska, prezes spółki, zdradził niedawno „Parkietowi" swoje plany.

– Mamy zamiar zrewolucjonizować rynek pocztowo-kurierski w Chinach. W USA planujemy do końca 2016 r. uruchomić 10 tys. paczkomatów. Trwają też testy, które mają dostosować terminale do przechowywania żywności, a niedługo wprowadzimy paczkomaty V generacji – przekonywał. Najnowsza rekomendacja dla spółki wydana przez analityków Wood & Company zakłada cenę docelową równą 353 zł.

– Optymizmem mogą napawać plany ekspansji międzynarodowej, której jednym z istotnych weryfikatorów w najbliższym czasie będą działania w Wielkiej Brytanii oraz pozyskanie partnera strategicznego dla projektu EasyPack 2. Na korzyść spółki przemawia też dobra kondycja rynku e-commerce, na którym można oczekiwać rosnącej roli paczkomatów – uzasadnia Przemysław Błogowski z Wood&Co.

Wiedźmin kluczem do zwyżek

Ostatnią mocno wzrostową spółką jest CD Projekt, który na giełdę wszedł w maju 2010 r. w wyniku „odwrotnego przejęcia" notowanego Optimusa. Jej papiery kosztowały w piątek 12,1 zł, co od momentu wejścia daje blisko 960-proc. stopę zwrotu w ciągu nieco ponad 3 lat. To jednak nie koniec potencjalnych zwyżek. W sierpniowym raporcie DM IDMSA analityk Andrzej Bernatowicz zaleca kupno papierów CD Projektu i podaje cenę docelową 13,8 zł, co daje 14 proc. potencjał wzrostowy. Analityk szans wypatruje m.in. w sukcesie Wiedźmina 3, który może się stać globalną wizytówką producenta gier oraz kolejnych projektów, takich jak Cyberpunk 2077 (ma się ukazać w 2015 r.). Bernatowicz spodziewa się też, że w 2014 r. spółka zwiększy swoje przychody o 120 proc. i osiągną one 361 mln zł wobec prognozowanych 163,8 mln zł w 2013 r. Znacząco ma się poprawić również zysk netto oraz EBITDA.

Potencjał niewyczerpany

Czy dla wyżej wymienionych spółek w ogóle istnieją granice wzrostu? – Są nieograniczone, pozostaje tylko odpowiedź, ile inwestorzy będą chcieli za nie płacić – zaznacza Stebakow. – Kiedy kurs zbyt długo rośnie bez znaczących korekt, może to oznaczać przesadny optymizm. Nie może on trwać w nieskończoność. Zawsze przychodzi moment, w którym sprzedający uzyskują przewagę. Pytanie tylko, przy jakim poziomie cen to nastąpi – podsumowuje Obara.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?