Z początkiem przyszłego tygodnia zostanie opublikowany indeks PMI dla polskiego przemysłu. Wskaźnik ten ma duże znaczenie dla inwestorów, ponieważ z dużą dokładnością pokazuje przyszłe tendencje w przemyśle. Dane z kilku ostatnich miesięcy dają powody do optymizmu – indeks PMI od trzech miesięcy rośnie. Czy ta pozytywna tendencja ma szansę się utrzymać?
– PMI, podobnie jak inne dane z polskiej gospodarki, wskazuje na dno spowolnienia w pierwszej połowie 2013 r. Najważniejszym pytaniem pozostaje teraz tempo ożywienia w kolejnych kwartałach. Pozostajemy ostrożni w naszych szacunkach – mówi Agata Urbańska-Giner, ekonomistka HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej.
Sygnał dla rynku
– Indeks PMI jest uważany za wskaźnik wyprzedzający dla realnej gospodarki, zresztą tak samo jak indeksy giełdowe. Powyższe twierdzenie uwiarygodnia zestawienie wskaźnika PMI z roczną dynamiką WIG, która obrazuje wyraźną korelację – przekonuje Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji Raiffeisen Brokers. Wskazuje, że nie licząc ostatniej okazji, od 1999 r. do lipca 2013 r. mieliśmy do czynienia z czterema przypadkami, gdy indeks PMI przebijał granicę 50 pkt od dołu. Miało to miejsce w 1999, 2003, 2005 oraz 2009 r. – Po każdym z tych przypadków WIG rósł w kolejnych miesiącach. Oczywiście skala i tempo pozytywnych zmian były różne, jednakże biorąc pod uwagę aktualnie historycznie niski koszt pieniądza wraz z wysoce prawdopodobnym dołkiem dynamiki PKB, można oczekiwać cyklicznej poprawy w gospodarce i na GPW – uważa analityk.
W ocenie Tomasza Chwiałkowskiego, analityka Biura Maklerskiego Banku BPH, biorąc pod uwagę wysoką, dodatnią korelację pomiędzy wartościami PMI a zachowaniem indeksu WIG na przestrzeni ostatnich pięciu lat, potencjalnie wzrostowa tendencja na wykresie wskaźnika koniunktury w sektorze przemysłowym powinna stanowić zapowiedź fundamentalnej poprawy koniunktury na rynku akcji.
– Słabszymi predyktorami zachowania rynku akcji w przypadku warszawskiej giełdy są subindeksy zamówień oraz zamówień eksportowych, choć również i w tym przypadku dla przedmiotowego okresu można stwierdzić wyraźne, dodatnie korelacje, odpowiednio na poziomie 0,75 i 0,71. Choć w dłuższej perspektywie czasowej korelacja pomiędzy PMI (oraz jego zamówieniowymi komponentami) wyraźnie spada, to obrana przez nas pięcioletnia perspektywa czasowa zdaje się w zadowalający sposób uzasadniać tezę o rynkowym ożywieniu – przekonuje Chwiałkowski.