Słaby złoty wesprze eksporterów

Polska waluta wyraźnie straciła moc. Rodzimi eksporterzy mogą się cieszyć. Kto najbardziej?

Aktualizacja: 07.02.2017 00:44 Publikacja: 20.01.2015 13:00

Słaby złoty wesprze eksporterów

Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz

Ostatnie tygodnie przyniosły dynamiczne osłabienie złotego do głównych walut – euro i dolara. Zapytaliśmy analityków, jak to się przełoży na sytuację finansową spółek żyjących ze sprzedaży eksportowej.

Złoty pozostanie słaby

Tylko w ciągu ostatniego półrocza cena dolara w relacji do złotego skoczyła o ponad 20 proc., do 3,75 zł, czyli wartości nienotowanej od 2009 roku. W tym samym czasie euro umocniło się o około 5 proc., osiągając w ostatnich dniach poziom 4,35 zł. W ocenie ekspertów polska waluta w krótkim terminie będzie pod presją, co wyklucza jego dalsze umocnienie. – Wszystko wskazuje na to, że dolar będzie się w tym roku umacniał, pomimo bardzo dużego umocnienia, które już jest za nami. Obecne uwarunkowania rynkowe nie służą złotemu, pojawiają się już głosy, że warto grać nim na krótko w związku z problemami po decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego – wyjaśnia Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. – Do tego nie można wykluczyć głębszej korekty na rynkach globalnych. Dlatego w pierwszym kwartale spodziewałbym się utrzymania podwyższonego kursu euro do złotego, jednak w dalszej części roku złoty powinien się umacniać wobec euro ze względu na dobre perspektywy dla wzrostu w naszym kraju. Zamortyzuje to nieco wzrost kursu dolara, ale mimo to nie można wykluczyć, iż amerykańska waluta będzie?osztowała  blisko 4?łote – uważa ekspert.

Zyski z mocnego dolara

Słabość polskiej waluty to dobra wiadomość dla spółek czerpiących znaczną część swoich przychodów z eksportu. Jak wskazują analitycy, największe korzyści z osłabienia polskiej waluty odczują spółki rozliczające się w amerykańskiej walucie. – Kilkumiesięczna fala osłabiania się złotówki dotyczy głównie dolara. Naturalnym beneficjentem obecnej sytuacji mogą być producenci gier, m.in. CI Games sprzedające swoje tytuły na rynkach zagranicznych w dolarach  – wskazuje Krzysztof Pado, doradca inwestycyjny DM BDM. – Kurs dolara ma spore znaczenie dla krajowych spółek wydobywczych: KGHM czy JSW. Osłabienie złotego w tym przypadku pozwala przynajmniej w pewnym stopniu neutralizować spadające ceny surowców – dodaje.

Jednak większość polskiego eksportu jest kierowana na rynki europejskie. Pomimo systematycznego wzrostu eksportu do USA wciąż niewiele giełdowych firm jest aktywnych na tym rynku. – Dobrym przykładem może tutaj być Medicalgorithmics, który praktycznie wszystkie przychody generuje w dolarach – przekonuje Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ. Zdaniem ekspertki efekt mocnego dolara powinien być już widoczny w wynikach spółki opracowującej systemy do zdalnego monitorowania pracy serca za IV kwartał 2014 roku.

Jak wskazuje Dominik Niszcz, analityk DM Raiffeisen, korzyści ze słabości złotego znajdą pozytywne przełożenia na sektor chemiczny, zwłaszcza na wyniki producenta sody Ciech.  – Większość przychodów spółki generowana jest na rynkach Unii Europejskiej (spółka eksportuje sodę z polskich zakładów, ale ma również spółki zależne w Niemczech i Rumunii), co sprawia, że silniejsze euro przekłada się bezpośrednio na wzrost marży. Z kolei umocnienie dolara może stanowić dobrą okazję dla Ciechu do zdobycia nowych rynków – uważa specjalista. – Ekspansja międzynarodowa jest jednym z założeń strategii grupy, a wejście na rynek azjatycki, gdzie waluty są powiązane z dolarem, może być bardziej atrakcyjne dla europejskiego producenta – dodaje. Zdaniem Niszcza słaby złoty to dla polskich producentów doskonała okazja, by wzmocnić swoją pozycję na globalnym rynku. – Zarówno Ciech produkujący sodę czy środki ochrony roślin, jak i Synthos czy Grupa Azoty konkurują na globalnych rynkach między innymi ze spółkami amerykańskimi czy azjatyckimi. Osłabienie euro do dolara poprawia pozycję konkurencyjną polskich spółek poprzez relatywne obniżenie kosztów – przekonuje specjalista DM Raiffeisen.

Euro na razie mniejszym wsparciem

Zdaniem Krzysztofa Pado efekt mocnego euro nie będzie już tak spektakularny, jak w przypadku dolara. – W przypadku eksporterów do strefy euro na razie nie przeceniałbym zjawiska osłabiania się kurs euro do złotego. Po pierwsze jego skala jest dość ograniczona, a po drugie gospodarka strefy euro nie radzi sobie dobrze. Należy też zwrócić uwagę, że często zakupy podzespołów lub surowców używanych w eksportowanych później produktach są rozliczane w dolarze – wyjaśnia ekspert.

Jednak spora grupa spółek może liczyć na korzyści z tytułu umocnienia euro do złotego. – Obecna sytuacja na rynku walutowym może mieć pozytywny wpływ na wyniki finansowe wielu spółek z dużym udziałem eksportu i to nie tylko poprzez wzrost marży, ale również różnice kursowe, które powinny powiększać wynik na poziomie finansowym – wskazuje Krzysztof Kozieł, analityk BM BGŻ. – Wśród spółek, które mogą radzić sobie najlepiej, preferuję raczej takie, które nie mają zbyt wysokiej ekspozycji na rynki wschodnie, a więc przykładowo Ergis, Zetkama, producenci gier komputerowych czy produ-cenci mebli. Zdaniem Kozieła w dłuższym terminie na słabym złotym może zarobić również Amica, której dywersyfikacja geograficzna sprzedaży i przewaga kosztowa nad innymi producentami AGD w Europie?owinna zrekompensować?traty na rynkach wschodnich.

[email protected]

Ekspansja polskich spółek na Zachód

Notowania euro czy dolara przykuwają uwagę coraz większej liczby giełdowych spółek, ponieważ coraz więcej z nich rozszerza swoją działalność poza Polskę. Z uwagi na pogarszającą się sytuację gospodarczą na Wschodzie rodzime firmy  szansy szukają na stabilnych i dużych rynkach zachodnioeuropejskich, a nawet w Stanach Zjednoczonych.  Plany ekspansji zagranicznej coraz częściej snuje branża odzieżowa-obuwnicza, dla której polski rynek stał się za ciasny, aby dalej się rozwijać. W ostatnim czasie o planach ekspansji  na jednym z europejskich rynków poinformował zarząd Wojasa, nie zdradzając jednak, o jaki chodzi. W tej branży popularnym kierunkiem są ostatnio Niemcy, gdzie w ubiegłym roku pierwsze sklepy otworzyły CCC i LPP, obecne do tej pory głównie w Europie Środkowo-Wschodniej. Sporo dzieje się także w branży windykacyjnej, czego potwierdzeniem jest wejście z biznesem na rynek niemiecki Kruka, lidera polskiego rynku odzyskiwania wierzytelności. Kierunek zachodni w?tej branży to jednak wciąż rzadkość. Z?kolei nadzieje z rynkiem francuskim wiąże największy rodzimy producent przyczepi i naczep Wielton. Spółka przymierza się do przejęcia francuskiego producenta Fruehauf. Transakcja znacząco umocniłaby pozycję Wieltonu w Europie Zachodniej, przekładając się na skokowy wzrost przychodów grupy i uniezależniając spółkę od rynku rosyjskiego.

-JIM

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?