5 zagranicznych spółek z potencjałem

Eksperci wskazują spółki z giełd w Niemczech i USA, na których wykresach pojawiły się ważne sygnały techniczne. Czy warto uzupełnić portfel m. in. o akcje MOLa i Adidasa?

Publikacja: 08.04.2015 13:41

5 zagranicznych spółek z potencjałem

Foto: Bloomberg

Pięciu ekspertów wskazało po jednej spółce z zagranicznej giełdy, która ich zdaniem warta jest uwagi. Każdy podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym i spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami:

W ostatnich dniach MOL wybił się nad linię bessy, wyłamał lokalne maksima i na rosnącym wolumenie zaczyna wspinać się na północ. Krótkoterminowy zasięg wzrostów pokrywa się z najbliższym oporem przebiegającym 10 proc. powyżej aktualnego kursu, dzięki czemu papier będzie mógł oddalić się na bezpieczną odległość od linii trendu spadkowego. Nie można wykluczyć, że MOL rozpoczął proces zmiany trendu, który od czterech lat jest spadkowy a to oznacza, że w długim terminie celem są poziomy ostatni raz widziane w 2012 r.

Cena akcji porusza się w trendzie wzrostowym od początku roku. Zmian trendu spadkowego dokonała się przez formację potrójnego dna. Cena zbliża się do poziomu 61,8-proc. zniesienia Fibonacciego ostatniej fali spadkowej (pierwsza połowa 2014 r.) – 77 euro. Z kolei zasięg wybicia z formacji potrójnego dna daje minimalny potencjał ruchu do 81 euro. Optymistycznie prezentuje się ostatnia luka hossy. Cena porusza się w górę ponad zwyżkującą średnią ruchomą 13-sesyjną przy górnej wstędze Bollingera. Na wskaźnikach AT dominują wskazania kupna: MACD (właśnie powstało i to w paśmie wykupienia), Stochastic wolny i RSI. Wskaźnik wolumenowy Akumulacja / Dystrybucja uwidacznia powolny, ale systematyczny napływ środków na rynek tego waloru od początku tego roku. Stop lossem dla notowań akcji Adidasa jest 70,5 euro.

W momencie, kiedy rynki europejskie są „rozgrzane do czerwoności" dzięki dodrukowi pieniądza w ramach QE, to rynki amerykańskie, po lekkim ochłodzeniu, znowu okazują się dosyć ciekawym miejscem do wyszukania spółek z potencjałem. Dobrze rokującą spółką od strony technicznej jest Apple. Tutaj mamy do czynienia z długim trendem wzrostowym, na którym od czasu do czasu występują niegroźne korekty. Jest szansa, że właśnie jedna taka korekta dobiegła końca stwarzając okazję do przyłączenia do trendu po niższych cenach. Widzimy, że na przełomie ostatnich miesięcy Apple korygowało swoją ceną przy pomocy flagi, klina, a teraz potencjalnie chorągiewki, i za każdym razem stanowiło to dobrą okazję do wejścia na pozycję długą. Dobrym miejscem do postawienia zlecenia stop loss są rejony poniżej wzrostowej linii trendu lub nieco bardziej agresywnie, poniżej zielonej linii wsparcia.

Początek tego roku przyniósł załamanie kursu akcji informatycznej spółki. Cena „wypadła" z wzrostowego kanału trendowego po publikacji wyników za II kw. roku fiskalnego tej spółki, w którym pojawiły się niższe przychody i wyższe koszty. To spowodowało lukę cenową w wysokości 4 USD i zanegowało koncepcję dalszych wzrostów w dotychczasowym tempie. Obecnie notowania znajdują się w kolejnym małym kanale, ale w najbliższym czasie kluczowymi wsparciem i oporem dla kursu są lokalne minima i maksima na poziomie kolejno 40,3 USD oraz 43 USD. Dzisiaj nieoficjalnie rozpoczął się sezon wyników na Wall Street. W najbliższym czasie swoje wyniki publikować będzie także Microsoft. W uwadze inwestorów pozostają przychody z podstawowej działalności operacyjnej, które w ostatnim czasie ustępowały przychodom z innych aktywności. Skrajnie różny od rynkowego konsensusu (0,53 USD) odczyt EPS pokieruje notowaniami w stronę oporu lub wsparcia, które z całą pewnością będzie testowane.

Od drugiej połowy lutego, kiedy akcje firmy Boeing osiągnęły historyczne maksimum, kurs kieruje się na południe tworząc kanał spadkowy. Jednak po obronie wsparcia w okolicach 148 USD, kurs na chwilę spadł w okolice 146 USD przełamując dolne ograniczenie kanału i ponownie akcje zaczęły się piąć do góry. Obecnie byki walczą o przełamanie górnej linii kanału w okolicach 153, 75 USD. Gdyby ta sztuka się udała, można byłoby z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że mamy powrót do trendu wzrostowego. Pierwszym ważnym celem byłyby historyczne maksima w okolicach 158,80 USD. Po przełamaniu tego obszaru brak już kolejnych oporów. Nie oznacza to oczywiście, że akcje od tego momentu będą tylko rosnąć. Chociaż część obserwatorów rynkowych prognozuje nawet, że cena dojdzie w okolice 175 USD. Czas pokaże jak będzie. Pod koniec kwietnia, dokładnie 22-go, zostaną opublikowane wyniki za pierwszy kwartał 2015 r. Oczywiście publikacja owa będzie miała duży wpływ na dalsze losy akcji giganta z branży lotniczej.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?