Inwestorzy, którzy na początku roku zbudowali portfel złożony ze spółek o średniej kapitalizacji, nie powinni narzekać. mWIG40 zyskał bowiem 10 proc., a najlepsze spółki urosły o kilkadziesiąt proc. Czy warto postawić na średniaków, którzy przespali wzrosty?
Akcje gorsze od indeksu
W portfelu mWIG40 znajdziemy sporo spółek, które zdrożały „zaledwie" o kilka procent, radząc sobie gorzej od benchmarku. Analitycy przekonują, że kilka firm może lada chwila złapać wiatr w żagle.
Pochlebne opinie zbiera PKP Cargo. – W najbliższym czasie cena akcji ma szansę rosnąć. Impulsem może być lekkie odbicie w przewozach węgla, które spółka zaobserwowała już w lutym – uważa Cezary Bernatek z BM BESI. Wtóruje mu Wojciech Dębski z ING Securities. – Kurs PKP Cargo przez ostatnie tygodnie pozostawał stabilny pomimo wzrostów rynku. Jeżeli spółka pokaże solidne wyniki za I kwartał (za sprawą spadku kosztów), kurs może ruszyć – tłumaczy.
W opinii Jakuba Viscardiego z DM BOŚ w gronie ciekawych spółek, które radzą sobie gorzej od mWIG40, znajduje się Netia. – Telekomunikacyjna spółka oferuje 7-proc. stopę dywidendy brutto. Możliwe przejęcie TK Telekomu lub alternatywnie dodatkowe wynagrodzenie dla akcjonariuszy powinno być katalizatorem kursu spółki – uważa.
Zdaniem Łukasza Jańczaka z BM BESI rosnąca aktywność inwestorów skłania do zainteresowania się akcjami GPW. – Poprawa nastrojów powinna się przełożyć na wzrost obrotów na GPW, co w połączeniu z potencjalnymi oszczędnościami i rosnącym segmentem rynku towarowego ma szansę spowodować wzrost zysku netto w najbliższych kwartałach – uzasadnia.