Czterech ekspertów wskazało po jednej spółce z zagranicznej giełdy, która ich zdaniem warta jest uwagi. Każdy podaje uzasadnienie swojego wyboru na gruncie analizy technicznej lub fundamentalnej, i wskazuje istotne poziomy cenowe na wykresie. Eksperci wskazują spółki o potencjale wzrostowym i spadkowym (możliwa jest krótka sprzedaż lub zawarcie kontraktu CFD). Poniżej prezentujemy proponowane spółki wraz z wykresami.

Dużą siłę pokazał przedwczoraj popyt na wykresie komputerowego giganta. Bykom udało się przełamać górne ograniczenie dwumiesięcznego kanału spadkowego. Teraz stoi przed nimi opór okrągłych 170 USD. Jego zniesienie otworzy drogę ku tegorocznym maksimom. Warto jeszcze zwrócić uwagę na poziom 172,50 USD, gdzie znajdują się dołki z lutego 2014 r. oraz z końca 2013 r. Kurs teoretycznie może dojść nawet w okolice 179 USD, gdzie zaczyna się luka spadkowa. Popyt mogą wspomagać także dobre nastroje na całym amerykańskim parkiecie. Warto dodać, że rosły przedwczoraj także pozostałe największe spółki technologiczne – Apple, Google, Intel, czy Cisco. Pamiętać jednak należy, że przyszły tydzień będzie zależał w dużej mierze od kwartalnych danych IBM, które mają ukazać się w przyszły poniedziałek.

Ochota do wzrostów na giełdzie jest spora, warto zatem poszukać na rynku zagranicznym okazji do kupna. Duża liczba spółek wygląda pozytywnie i daje się dostrzec na nich sygnały do zakończenia korekty spadkowej. Jedną z takich potencjalnych perełek jest Deutsche Telekom. Na wykresie tej spółki wyrysowała się formacja klina zniżkującego (niebieskie linie), z której na początku tygodnia wybiliśmy się górą, aktywując sygnał kupna. Cena sukcesywnie pnie się wyżej, co wydaje się potwierdzać wzrostowe ambicje inwestorów. Korekta doszła niemal punkt w punkt do zniesienia 38,2 proc. Fibonacciego, co pokazuje siłę trendu i kontrolę popytu. Potencjalnym zasięgiem są maksima z połowy kwietnia, jednak wydaje się że cena spokojnie może piąć się dalej, szczególnie że dobrze wygląda też sam indeks DAX, co będzie sprzyjać nastrojom na parkiecie we Frankfurcie.

Takiego trendu wzrostowego, chyba wszyscy mogą pozazdrościć. Niestety, byki powinny zachować czujność, gdyż ryzyko głębszej korekty rośnie z dnia na dzień. Wskazują na nią przede wszystkim długoterminowe (od marca) negatywne dywergencje na RSI(14) oraz ostatni układ świec, gdzie mamy mieszankę spadkowych wisielców przeplatanych czerwonymi świecami. To świadczy o gasnącej sile popytu. I nawet jeśli bykom uda się jeszcze ugrać parę dolarów to okolice 119,20-120 USD będą zachęcać do szukania okazji do zajęcia krótkiej pozycji. Zasięg korekty będzie otwarty, ale ważne wsparcia należy wskazać między poziomami 111-110,5 USD.

Zeszłotygodniowa obrona średnioterminowego trendu wzrostowego, wyhamowanie deprecjacji w strefie tygodniowych EMA (wykładnicze średnie kroczące, red.) oraz zbudowanie okazałej białej świeczki z podstawą 97,81 EUR pozwala sądzić, że korekta dobiegła ku końcowi. Wskaźniki impetu dają zielone światło do wzrostów, a ponowna konfrontacja z dzienną dwusetką daje nadzieję na to, że ostania przecena była jedynie silnym krokiem w tył do strefy spadkowej, z której powrót pozwoli na zaatakowanie dotychczasowych szczytów. Jeżeli jednak w najbliższym czasie kurs akcji cofnie się poniżej dotychczasowe lipcowe minimum, wówczas temat dalszych wzrostów będzie trzeba zamknąć i zmienić nastawienie do spółki na negatywne – ze względu na przełamanie kluczowych wsparć. A jak na razie papier jest bezpieczny.