Inwestorzy w Warszawie całego tego roku, a szczególnie ostatnich miesięcy, nie mogą zaliczyć do udanych. Listopad jest siódmym z rzędu miesiącem spadkowym dla WIG20, a licząc od stycznia, indeks ten stracił już ponad 16 proc. Szeroki WIG spadł w tym czasie o 7 proc. Przyjrzeliśmy się spółkom z WIG20, mWIG40 i sWIG80, które w tym czasie potaniały najmocniej. Czy ich notowania osiągnęły już dno? Jakie są perspektywy biznesowe tych firm?
Banki nadal pod presją
Od początku roku subindeks WIG-Banki stracił 26 proc. W niechlubnym gronie spadkowiczów w swoich indeksach znalazły się dwa banki: mBank (WIG20) i Getin Noble Bank (mWIG40). Zdaniem większości ekspertów perspektywy dla wszystkich banków notowanych na GPW w dalszym ciągu nie są dobre. – Nadal niewyjaśniona jest sprawa podatku bankowego czy kwestia rozwiązania problemów zadłużonych we frankach. W ostatnich dniach nałożyło się na to bankructwo SK Banku, które także negatywnie wpływa na cały sektor. Czynniki te powodują, że perspektywy dla banków w dalszym ciągu są kiepskie – twierdzi Michał Sobolewski, analityk DM BOŚ.
Getin Noble Bank jest liderem spadków ze wszystkich trzech głównych warszawskich indeksów (WIG20, mWIG40,sWIG80). Kapitalizacja banku w ciągu 11 miesięcy zmniejszyła się aż o 74 proc.
Według Sobolewskiego tak wyraźny spadek notowań banku to wypadkowa kilku czynników. – Po pierwsze, Getin Noble Bank działa przy niskich buforach kapitałowych, co nie daje dużego pola do manewru w obliczu wyższych wymogów nałożonych przez regulatora. Do tego dochodzi strukturalnie niska rentowność, którą bank stara się poprawić, ale jednocześnie otoczenie staje się coraz bardziej wymagające – wskazuje analityk DM BOŚ.Według średniej z trzech najnowszych rekomendacji analityków akcje mBanku i Getin Noble Banku są warte odpowiednio 347,8 zł i 0,81 zł. To dawałoby potencjał do poprawy, ponieważ w poniedziałek po południu akcje tych banków kosztowały 299,05 z i 0,57 zł.
Węgiel jeszcze stanieje?
Spadające ceny węgla dały się we znaki akcjonariuszom Bogdanki, Kopeksu i Famuru. Co gorsza, analitycy są zgodni – niskie ceny utrzymają się też w nadchodzącym roku.