Indeksy i spółki biją rekordy

Od początku lipca na GPW trwa wakacyjna hossa. Efekt? Coraz więcej indeksów głównych i branżowych wybija się na co najmniej roczne maksima. Rekordy ustanawiają też spółki. Dziś prezentujemy sześć trendowych propozycji.

Publikacja: 18.08.2016 13:00

Od początku lipca na GPW trwa wakacyjna hossa

Od początku lipca na GPW trwa wakacyjna hossa

Foto: materiały prasowe

– W czerwcu wypadł dołek 20-tygodniowego cyklu, co zapowiada odbicie. Z uwagi na Brexit może się ono przesunąć o około 3 tygodnie, a potem powinniśmy obserwować wakacyjną hossę, trwającą przynajmniej do września – mówił dwa miesiące temu w „Parkiet TV" Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao. Na razie jego prognoza sprawdza się niemal w 100 proc. WIG20 zyskał od 6 lipca 8 proc. i zaatakował ostatnio 200-sesyjną średnią kroczącą, która zgodnie z teorią analizy technicznej oddziela rynek byka od rynku niedźwiedzia. Jeśli popatrzymy na zachowanie notowań innych indeksów oraz spółek, to się okazuje, że dobre nastroje udzielają się nie tylko segmentowi blue chips. Czy na GPW wróciła hossa?

Rekord za rekordem

Teoretycznie hossa zaczyna się wtedy, gdy notowania wzrosną o 30 proc. Tego warunku nasz rynek jeszcze nie spełnia, ale rekordowe poziomy indeksów głównych i branżowych dają powody do optymizmu. WIG znalazł się w ubiegłym tygodniu najwyżej od kwietnia i jest coraz bliżej przebicia tegorocznego szczytu przy 49 tys. pkt. Indeksy mWIG40 i sWIG80 już tej sztuki dokonały. Pierwszy zyskał od lipcowego dołka 16,3 proc. i ustanowił nowe roczne maksimum 3858 pkt. Ten drugi zyskał od brexitowego dołka 12 proc. i po raz pierwszy od maja 2015 r. przekroczył ostatnio poziom 14 tys. pkt.

Kilkuletnie rekordy notowań ustanowiły też w sierpniu niektóre indeksy sektorowe. WIG-Deweloperzy znalazł się najwyżej od sierpnia 2011 r., przebił opór 1650 pkt i wzrósł do nowego rekordu 1677 pkt. WIG-Informatyka znalazł się we wtorek najwyżej od listopada 2007 r., ustanawiając szczyt hossy 1922 pkt. Świetnie radzi sobie również sektor spożywczy – WIG-Spożywczy dotarł ostatnio do 4000 pkt, gdzie nie był od sierpnia 2011 r.

Na uwagę zasługuje też sektor surowcowy, korzystający na wzroście cen paliw kopalnych. WIG-Surowce zyskał od początku czerwca aż 50 proc. i jest obecnie najwyżej od listopada ubiegłego roku. Sektor bankowy z kolei, wspomagany nowym projektem ustawy frankowej, również cieszy się ostatnio zainteresowaniem inwestorów. WIG-Banki znalazł się w ubiegłym tygodniu najwyżej od kwietnia, a w ciągu półtora miesiąca zyskał 16,7 proc. Blisko 13,5 proc. od końca czerwca zyskał też WIG-Budownictwo, a WIG-Media zaatakował ostatnio tegoroczny szczyt przy 4500 pkt. Aby nie popadać w przesadny optymizm, warto dodać, że część sektorów wciąż razi słabością. WIG-Chemia nie zdołał przebić się przez opór 13 750 pkt, WIG-Energia nie sforosował bariery 3000 pkt, WIG-Paliwa odbił się od górnej bandy średnioterminowej konsolidacji, czyli 4800 pkt, a WIG-Telekomunikacja wciąż tkwi w długoterminowym układzie spadkowym.

Spółki z maksimami

Dobra kondycja większości indeksów sugeruje, że można na szerokim rynku GPW wyłowić techniczne perełki. Potwierdzają to zresztą statystyki dotyczące spółek ustanawiających roczne maksima notowań. Aby nie sięgać daleko – tylko w ostatni piątek rekordzistów było aż 23, we wtorek – 19, a na starcie środowej sesji – 3. Roczny szczyt cenowy oznacza, że notowania są przynajmniej w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Statystyki te warto więc brać pod uwagę, gdy poszukuje się trendowych spółek do portfela. Poniżej i powyżej prezentujemy sześć przykładów ostatnich rekordzistów. Każdy reprezentuje inny sektor, co potwierdza tylko poprawę nastrojów na całym szerokim rynku GPW.

Aby uspokoić sceptyków zwracamy uwagę, że nowe rekordy stanowią również potencjalny sygnał chwilowego wykupienia rynków i rosnące ryzyko korekty. – Po dwóch dniach pobytu nad dwusetką WIG20 wrócił pod jej przebieg i ponownie zaczyna straszyć słabością. Czy należy się obawiać powrotu niedźwiedzi? Z jednej strony tak, gdyż pięciofalowa aprecjacja zapoczątkowana dwa miesiące temu powinna zostać klasycznie skorygowana. Z drugiej strony, sygnałów sprzedaży, oprócz wyhamowania WIG20, jak na razie nie widać – komentował sytuację na wykresach Piotr Neidek, analityk DM mBanku. Jego zdaniem, dopóki WIG jest powyżej 47 700 pkt, dopóty byki są bezpieczne. Analitycy obawiają się jednak, że sygnał korekty może przyjść również z innych rynków wschodzących. – Warto zwrócić uwagę na zachowanie emerging markets, które notują ósmą wzrostową sesję z rzędu i obecnie znajdują się najwyżej od lipca ubiegłego roku, co w perspektywie nadchodzących dni może oznaczać korektę. To z kolei mogłoby lekko popsuć nastawienie do rodzimego parkietu – uważa Adrian Górniak, analityk DM BDM.

Ryzyko korekty to naturalna cecha giełdowych wykresów. Dopóki jednak będzie ona miała łagodny przebieg, dopóty można roczne rekordy notowań traktować jako przydatny filtr przy selekcji spółek do portfela. – Ostatnie dwie sesje przyniosły zniżkę WIG20. By można było mówić o silniejszym spadku, indeks musiałby zejść poniżej 1820 pkt – uważają eksperci DM PKO BP.

[email protected]

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?