Niemal 30 giełdowych spółek na krótkiej liście do przejęcia

Atrakcyjne wyceny i możliwość pozyskania taniego finansowania kuszą przejmujących. Z kolei dla OFE wezwania mogą być dobrą okazją do wyjścia z inwestycji. Które firmy są na celowniku?

Publikacja: 24.08.2016 14:01

Niemal 30 giełdowych spółek na krótkiej liście do przejęcia

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Od początku roku na warszawskiej giełdzie pojawiło się dziewięć nowych spółek. Natomiast z obrotu wycofano akcje aż 14 emitentów. W większości przypadków powodem były przejęcia. W poniedziałek GPW wycofała z obrotu akcje Travelplanet, ponieważ wszystkie znajdują się w posiadaniu dwóch akcjonariuszy, który dążyli do ściągnięcia spółki z GPW. Z kolei 30 sierpnia z parkietu zniknie Rovese, należące już w całości do Michała Sołowowa.

Powodem przejęcia...

Od początku roku ogłoszono 22 wezwania do sprzedaży akcji wobec 26 w całym 2015 r. Teraz gra toczy się m.in. o AmRest, którego notowania są w długoterminowym trendzie wzrostowym. W poniedziałek kurs jego akcji nieco przekraczał 250 zł. Tymczasem FCapital Dutch oferuje 215 zł za walor. Zapisy miały być przyjmowane w dniach 1–16 sierpnia, ale zostały wydłużone do 16 września w związku z oczekiwaniem na uzyskanie zgody urzędu antymonopolowego. Jeśli do tego czasu nie uda jej się dostać, wówczas termin może zostać ponownie przedłużony, ale nie dłużej niż do 28 listopada 2016 r. Zarząd, powołując się na opinię KPMG, ocenia, że zaproponowana w wezwaniu cena nie odzwierciedla wartości godziwej spółki. Czas pokaże, czy przejmujący podbiją ofertę.

Tak właśnie stało się w przypadku Kredyt Inkaso. WPEH VI Holding podwyższył cenę do 25 zł z wcześniejszych 22 zł. Dotyczy to okresu od 16 do 23 sierpnia, natomiast od 24 do 29 sierpnia akcje będą nabywane po 20 zł. W ostatnich tygodniach ich kurs idzie mocno w górę, obecnie oscyluje w okolicach 23–24 zł. Podniesienia ceny w wezwaniu domagali się m.in. przedstawiciele OFE oraz funduszy inwestycyjnych. Zarząd ocenił wcześniej, że 22 zł za akcję odzwierciedla wartość godziwą spółki, ale 20 zł – nie.

Na celowniku znalazł się również Pekaes. W piątek wezwanie do sprzedaży jego akcji ogłosili dotychczasowi akcjonariusze – KH Logistyka i PEK II. Oferują 14,15 zł, podczas gdy na rynku kurs jest nieco wyższy. W poniedziałek rósł o 2 proc., do 14,8 zł. Zapisy będą przyjmowane od 9 września do 10 października. Przedstawiciele OFE już wysłali na rynek sygnał, że według nich zaoferowana cena jest zbyt niska. Jeśli wezwanie się powiedzie, Pekaes najprawdopodobniej zniknie z giełdy.

Z kolei w dniach 17–31 sierpnia przyjmowane są zapisy do sprzedaży akcji Wikany. Skupującym jest Value Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Subfundusz 1. Zamierza dokupić niewielki pakiet, by osiągnąć 66-proc. próg. Płaci 2,03 zł za walor. To więcej, niż wynosi kurs rynkowy. W poniedziałek mocno spadał i po południu nieznacznie przekraczał 1,7 zł. Co się będzie działo z Wikaną? – Spółka jest jednym z podmiotów wchodzących pośrednio w skład portfela inwestycyjnego wzywającego. Nie zamierza on przekraczać udziału 66 proc. ogólnej liczby głosów na walnym zgromadzeniu – czytamy w treści wezwania.

...ale nie zawsze

Ciekawie prezentuje się wezwanie do sprzedaży akcji iAlbatros Group, czyli dawnego SMT. Proponowana cena wynosi 28,9 zł. Tymczasem średni kurs z ostatnich sześciu miesięcy to niespełna 13,3 zł. Wzywającym jest giełdowa spółka. Nabyte akcje zamierza potem umorzyć, dokonując jednocześnie obniżenia kapitału zakładowego. Wynika to z uchwał czerwcowego walnego zgromadzenia. W poniedziałek akcje drożały o 2 proc., do 13,5 zł. Skąd tak wysoka premia w wezwaniu? – Skup akcji własnych stanowi substytut wypłaty dywidendy, stąd tak wysoka cena – poinformował nas Paweł Tarnowski, dyrektor finansowy iAbatros Group. Zapisy będą przyjmowane od 22 sierpnia do 19 września 2016 r.

Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Quantum Software, ale premia jest tu zdecydowanie niższa. Wzywającym jest spółka zależna Quantum Qguar. Chce skupić 235 tys. akcji, oferując 8,3 zł za jedną. Kurs rynkowy oscyluje obecnie w okolicach 8,2 zł. Wezwanie wynika z uchwał walnego zgromadzenia i podobnie jak w iAlbatros Group walory mają potem zostać umorzone. Zapisy ruszyły 26 lipca i potrwają do 24 sierpnia.

Kto zasypie dziurę po OFE

Losy wezwania zazwyczaj leżą w rękach inwestorów finansowych. Zdaniem ekspertów perspektywa likwidacji OFE może być dodatkowym czynnikiem przemawiającym za wzrostem aktywności przejmujących. Wysoki udział OFE w akcjonariacie wcale nie musi stanowić presji na notowania. Zresztą spółki z WIG30, które o to zapytaliśmy, takich obaw raczej nie mają.

– Program zaprezentowany przez rząd w założeniach jest bardzo dobry dla rynku kapitałowego, nie spowoduje odpływu kapitału z polskiej giełdy i nie odbije się negatywnie na spółkach – uważa Jacek Stąpała, dyrektor w Biurze Maklerskim Alior Banku. Dodaje, że bardzo dużym zagrożeniem była nacjonalizacja OFE, która mogłaby spowodować koncentrację kapitału w funduszu kontrolowanym przez Skarb Państwa i w konsekwencji podaż akcji. – Równie złym rozwiązaniem jest obecnie funkcjonujące, w ramach którego mechanizm suwaka systematycznie ogranicza inwestycje w polskie akcje, a nawet powoduje ich podaż – podkreśla Stąpała. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele innych spółek.

– Czekamy na szczegóły ewentualnego przeniesienia środków z OFE do nowych funduszy kapitałowych. Proces będzie trwał długo i jego skutki dla notowań na GPW trudno dziś oszacować, pewnie część niepokoju jest już wliczona w aktualne ceny – uważa Aleksandra Lewko z biura prasowego Banku Millennium. Jednocześnie nikt nie ma wątpliwości, że OFE będą stopniowo tracić na znaczeniu. – Dlatego większą niż do tej pory wagę przykładamy do częstszych relacji z innymi grupami inwestorów – podkreśla Marcin Zachowicz, rzecznik prasowy Lotosu. Rynek obawia się, że 25 proc. aktywów OFE, które mają trafić do Funduszu Rezerwy Demograficznej, zostanie upłynnionych. – To prawda, tylko że te 25 proc. zgodnie z założeniami mają stanowić przede wszystkim aktywa płynne: gotówka, obligacje i akcje zagraniczne. Z tego punktu widzenia wpływ na polskie akcje pozostaje neutralny – ocenia dyrektor BM Alior Banku.

Prawie 30 firm pod młotek

Analiza wezwań z ostatnich kilkunastu miesięcy pokazuje, że celem przejęcia stają się reprezentanci praktycznie wszystkich branż. Sporą grupę stanowią firmy produkcyjne, technologiczne i przedstawiciele sektora finansowego.

Poprosiliśmy analityków o wytypowanie spółek, które ich zdaniem mogą w najbliższym czasie zostać przejęte. W sumie wskazali oni 25 różnych podmiotów z rynku głównego. Sektor finansowy reprezentują Bank Millennium, Pekao i mBank. Z kolei Asseco Business Solutions, Asseco CE i Asseco South Eastern Europe zostały przez ekspertów wskazane jako naturalny cel dla spółki matki, czyli rzeszowskiego Asseco Poland. Pod młotek mogą też pójść deweloperzy, tacy jak Ronson, Robyg, GTC, LC Corp i Polnord.

Z kolei w przypadku niektórych spółek kończy się horyzont inwestycyjny funduszy private equity. Z ABC Daty może wyjść MCI Capital, a AAT Holding podjął decyzję o rozpoczęciu wraz z głównym akcjonariuszem Lock Syndication przeglądu opcji strategicznych. Również Kino Polska już jakiś czas temu wysłało na rynek sygnał o ewentualnych zmianach właścicielskich. Natomiast w przypadku ATM rynek czeka na kolejne wezwanie po tym, gdy MCI.Private Ventures Fundusz Inwestycyjny Zamknięty oraz ATP Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych dostały zgodę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na przejęcie giełdowej spółki.

Na liście podmiotów do przejęcia znalazł się też Gekoplast, z którego, zdaniem analityków, zapewne niedługo będzie wychodził Capital Partners. Z kolei w przypadku Gorenje możliwe jest ogłoszenie wezwania przez grupę Panasonic, która obecnie ma ok. 11 proc. giełdowej spółki. Niedawno poinformowała, że przeprowadzi due diligence, na podstawie którego będzie podejmować dalsze decyzje. Na badanie ma czas do 30 września.

Kurs akcji Gorenje znajduje się w mocnym trendzie wzrostowym, w przeciwieństwie do informatycznego Sygnity, którego wycena w tym roku drastycznie stopniała. To może być argumentem za przejęciem tej spółki – podkreślają analitycy. Na krótkiej liście do przejęcia jako podmiot wymagający restrukturyzacji znalazł się również zajmujący się integracją systemów Qumak. Od początku roku wycena jego akcji spadła o 47 proc.

Spółką wskazywaną jako cel do przejęcia już od dłuższego czasu jest telekomunikacyjna Netia. Oprócz niej analitycy typują również Gino Rossi, przetwarzającego ryby Graala, Grupę Kęty, Torpol oraz Vistulę. Warto mieć na oku również Almę Market, która boryka się z problemami finansowymi i niedawno zasygnalizowała, że bierze pod uwagę wszystkie opcje, w tym poszukiwanie inwestora branżowego lub finansowego.

[email protected]

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?