Atrakcyjnie wycenione spółki do portfela

Szukając spółek z niskimi wskaźnikami cena/zysk, warto zwrócić uwagę zwłaszcza na takie, które mają widoki na poprawę wyników finansowych. Jakie firmy z GPW o takiej charakterystyce polecają eksperci?

Publikacja: 15.09.2016 13:00

Atrakcyjnie wycenione spółki do portfela

Foto: Bloomberg

Na początek warto zwrócić uwagę, że wyceny na całej warszawskiej giełdzie są obecnie dość atrakcyjne. Choć średnia wartość wskaźnika C/Z (cena/zysk) dla spółek z indeksu WIG od początku wakacyjnej hossy wzrosła do 13,7, to wciąż utrzymuje się poniżej poziomu historycznej średniej z ostatnich dziesięciu lat, która wynosi 15,2. To może być dobry argument, by właśnie teraz wejść na rynek. Dla wielu firm te wyceny są jednak jeszcze bardziej atrakcyjne. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze niski C/Z jest dobrą zachętą do inwestycji. Dlatego z pomocą analityków wytypowaliśmy spółki, które wyróżniają się niskim C/Z, ale które jednocześnie mają szansę pozytywnie zaskoczyć inwestorów.

Tanie i z perspektywami

Ze wskazań wynika, że sporo tanich wskaźnikowo i atrakcyjnych spółek można znaleźć w sektorze deweloperskim. – Wyceny wielu deweloperów, jak chociażby Robygu, LC Corp, Archicomu czy Domu Development, nie są wygórowane. Wydaje się, że inwestorzy nie wierzą, by dobra sytuacja na rynku nieruchomości trwała jeszcze długo, stąd mimo poprawiających się wyników wyceny tych firm od jakiegoś czasu niemal stoją w miejscu – zauważa Adam Łukojć, zarządzający Skarbca TFI. – Zakładam, że jeśli w kolejnych kwartałach wysoka sprzedaż mieszkań się utrzyma – co jest możliwe przy niskich stopach procentowych i dobrej sytuacji gospodarczej – to zostanie to zauważone przez rynek – dodaje.

W ocenie Konrada Strzeszewskiego, analityka Haitong Banku, niską wycenę połączoną z dobrymi perspektywami oferuje producent wyrobów stalowych Stalprodukt. – Uwzględniając wskaźnik C/Z, spółka wydaje się tania. Po bardzo dobrych rezultatach za I półrocze spółka może osiągnąć w całym 2016 r. zysk netto bliski 300 mln zł, co implikowałoby C/Z na poziomie około 7,6. Wyniki za 2017 r. również mogą być dobre za sprawą wysokich cen cynku, które według naszych, jak i rynkowych prognoz, utrzymają się na wysokim poziomie w najbliższym czasie – argumentuje ekspert.

Jednym z faworytów Tomasza Wyłudy, doradcy inwestycyjnego BM ING Banku Śląskiego, jest z kolei Elektrobudowa reprezentująca branżę budowlaną. – Notowania spółki są po solidnej korekcie. Średnia wartość wskaźnika C/Z z ostatnich trzech lat to ponad 16, a obecnie wynosi on tylko 10,7. W tym przypadku argumentem jest jednak nie tylko wycena, ale i poprawiające się fundamenty. Spółka pokazała świetne wyniki za II kwartał 2016 r., najlepsze w historii. Zanotowała 21,3 mln zł zysku, natomiast rynek oczekiwał 15,6 mln zł. Dodatkowo pojawiła się szansa na większą liczbę kontraktów w związku wielkimi inwestycjami w energetyce – przekonuje ekspert.

Jedną z tańszych propozycji z sektora przemysłowego jest Alumetal. Firma jest notowana z dyskontem względem porównywalnych spółek krajowych i zagranicznych. Eksperci podkreślają, że koniunktura w przemyśle motoryzacyjnym pozytywnie przekłada się na wyniki, a firma, chcąc wykorzystać koniunkturę, otworzyła właśnie fabrykę na Węgrzech, dzięki czemu zwiększy moce przerobowe o 60 tys. ton aluminium, do 225 tys. ton rocznie.

Atrakcyjne po korekcie

Analitycy zwracają uwagę, że niskie wskaźniki C/Z są często wynikiem przeceny akcji. Jednak jedynie w przypadku spółek, gdzie spadek notowań nie miał uzasadnienia w fundamentach, można mówić o inwestycyjnej okazji. Zdaniem Mateusza Namysła, analityka Raiffeisen Brokers, jedną z nich jest Ciech. – Notowania spółki w pierwszej połowie roku były pod wyraźną presją, jednak od początku drugiej połowy roku wyraźnie odbijają. Wciąż wydaje się, że w notowaniach zakładany jest negatywny scenariusz rozwoju na rynku sody w kolejnych latach, który może się nie ziścić – zauważa specjalista. – Wskaźnik obecnej wyceny rynkowej do zysku za 2015 r. wynosi 10, natomiast Ciech wyraźnie poprawił wyniki w I półroczu tego roku, a cały tegoroczny wynik powinien być wyższy niż w zeszłym roku dzięki wyższemu poziomowi mocy produkcyjnych – przekonuje Namysł.

Innym sektorem, gdzie wyprzedaż uatrakcyjniła wyceny, są dystrybutorzy IT. Adam Łukojć wśród nich wyróżnił AB i ABC Datę. – Część inwestorów boi się, że spółki te mogą mieć podobne problemy jak ich konkurent Action. Jednak na razie nie ma żadnych sygnałów, że te obawy mogą się potwierdzić. Jeśli AB i ABC Data unikną podobnych problemów z fiskusem, to mamy spółki, które są nisko wyceniane i dodatkowo mogą skorzystać na kłopotach swojego głównego konkurenta – wskazuje ekspert.

Niskie wskaźniki wyceny przemawiają też na korzyść spółek EuCO i Votum zajmujących się odzyskiwaniem odszkodowań, które są obecnie jedną z tańszych propozycji w sektorze finansowym. – Oba podmioty były beneficjentami rosnącego rynku odszkodowań. Niestety, ostatnie wyniki finansowe obu tych spółek były gorsze od oczekiwanych. Jeśli przyczyną są zmiany wewnętrzne, jak wskazują obie spółki w swoich raportach, to jest szansa, że ich wyniki niedługo powrócą do pozytywnego trendu. Jeśli jednak okaże się, że są to pierwsze oznaki słabości rynku, to trudno im będzie wrócić do łask inwestorów – wskazuje Łukojć.

Zdaniem Tomasza Wyłudy korzystnie po ostatniej przecenie prezentuje się Monnari. Jest to obecnie najtańsza spółka pod względem wskaźnika C/Z w branży odzieżowej. – Za Monnari przemawiają fundamenty. Widać pozytywny trend w wynikach – poprawiają się przychody i zyski. Jej notowania są w ciekawym miejscu pod względem technicznym – spodziewane są większe ruchy za sprawą formacji trójkąta. Szansą na zmianę nastawienia do spółki może być umocnienie złotego względem głównych walut, które spowoduje, że spółka poprawi marżę na sprzedaży – ocenia analityk.

[email protected]

pytania do... Kamila Hajdamowicza,

analityka rynków finansowych, BM Banku BGŻ BNP Paribas

Czy poziom wycen spółek z warszawskiej giełdy można uznać na atrakcyjny, biorąc pod uwagę popularny wśród inwestorów wskaźnik ceny do zysku?

Wyceny na krajowym rynku znajdują się teraz lekko poniżej historycznych średnich, głównie z uwagi na ostatnią wyprzedaż. Bardziej atrakcyjnie wyceniane są duże spółki, z uwagi na słabsze zachowanie się indeksu WIG20 w ostatnim czasie. Inaczej to wygląda w przypadku indeksu mWIG40, gdzie wskaźnik C/Z znajduje się obecnie nieco powyżej swoich historycznych średnich. Tutaj ostatni sezon wyników pozwolił utrzymać wartość wskaźnika na rozsądnych poziomach.

W jakich branżach i segmentach naszego rynku warto szukać takich atrakcyjnie wycenianych spółek?

Nie będę oryginalny mówiąc, że atrakcyjnych cenowo spółek poszukiwałbym w grupie małych i średnich. Tendencja ta wynika nie tyle z obecnych wycen, które mogą wydawać się mało atrakcyjne, ile z potencjału do dalszej poprawy wyników. Zdecydowanie więc kierowałbym się wskaźnikiem ceny do oczekiwanych zysków na koniec okresu, nie zaś jego wartością bieżącą. Większość spółek z dobrymi perspektywami jest obecnie dość droga, dlatego z decyzjami wstrzymałbym się do jakiejś bardziej zauważalnej przeceny, zwłaszcza w segmencie średnich spółek. Przechodząc do branż, pozytywny trend powinien zostać utrzymany w branży deweloperskiej, spółkach okołobudowlanych z ekspozycją na eksport oraz w przemyśle lekkim. Dobrze może zachowywać się branża automotive, z uwagi na duży popyt na używane auta z zagranicy. Z sektorów mających szanse na poprawę warto też wspomnieć o branży okołogórniczej i spółkach wydobywczych z ekspozycją na ceny węgla kamiennego i energetycznego, gdzie ta ostatnia w ostatnim czasie dynamicznie rosła.

Jak ocenia pan szanse na kontynuację wakacyjnej hossy na GPW?

Dużym znakiem zapytania pozostaje decyzja Rezerwy Federalnej na najbliższym posiedzeniu, która może bezpośrednio wpłynąć na zachowanie się indeksów na rynkach wschodzących, w tym w Polsce. W przypadku braku podwyżki we wrześniu nie widzę przeszkód do kontynuacji hossy. Z uwagi na szereg czynników ryzyka w dalszym ciągu słabiej mogą zachowywać się duże spółki, ale ewentualne duże napływy na rynki wschodzące mogą zmienić ten trend. Fundamentalnie większe podstawy do wzrostu mają, pomimo historycznych szczytów notowań, spółki średnie i małe. Oczekiwałbym dalszej poprawy zysków w grupie spółek z tych segmentów, co pozwoli utrzymać wskaźnik C/Z na racjonalnym poziomie. JIM

Analizy rynkowe
Podwójny szczyt czy nowy rekord hossy. Co czeka WIG20 i spółkę?
Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?