Około 1,1 tys. firm z branży zatrudnia w Polsce 154 tys. osób. Zawieszenie produkcji samochodów, autobusów i pojazdów ciężarowych w Europie będzie miało negatywne konsekwencje dla krajowych producentów komponentów. Większość z nich musiała wstrzymać dostawy i produkcję. – Nie wiemy, jak długo potrwają przestoje (należy przyjąć, że do końca kwietnia w minimalnym stopniu może zostać wznowiona produkcja pojazdów w Europie) i jak niski popyt na nowe auta będzie w nowej rzeczywistości gospodarczej całego świata. Pewne jest, że w sektorze motoryzacyjnym, nie tylko tym produkcyjnym, nastąpi fala zwolnień, zwolnień grupowych i najprawdopodobniej upadłości. Nie znamy na razie jej skali – wskazuje Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.
Według niego długotrwała pandemia Covid-19 przełoży się zarówno na drastyczne osłabienia kondycji firm motoryzacyjnych czy spadek zatrudnienia, jak i na wielkość eksportu. Ze wstępnej prognozy AutomotiveSuppliers.pl wynika, że eksport przemysłu motoryzacyjnego spadnie w 2020 r. o co najmniej 25–33 proc. – Tylko miesięczny przestój w takim okresie roku, jaki obecnie mamy, odpowiada za niższy o 9–10 proc. roczny eksport. Nawet jeśli za kilka tygodni rozpocznie się restart produkcji samochodów w Europie, nie wiemy, jak niskie będą wolumeny zamówień w kolejnych miesiącach – szacuje ekspert.
Z badania Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) wynika, że tylko 26,2 proc. przedsiębiorstw nie odczuło problemów z anulowaniem lub ograniczaniem zamówień przez klientów. Ponad 40 proc. krajowych producentów z branży motoryzacyjne planuje zwolnienia pracowników z powodu kryzysu wywołanego przez epidemię. Już teraz rozważa to 12 proc. firm, 7 proc. pytanych wskazało na taką możliwość, jeśli kryzys potrwa dłużej niż miesiąc, 12 proc., jeśli będzie dłuższy niż dwa miesiące, oraz kolejnych 12 proc., jeśli kryzys potrwa dłużej niż trzy miesiące. 38 proc. badanych firm nie wie jeszcze, czy zwolnienia będą konieczne, natomiast 19 proc. wskazało, że nie zamierza zwalniać pracowników, nawet jeżeli trudna sytuacja potrwa dłużej niż trzy miesiące. jim