Małe spółki skupione w indeksie sWIG80 kontynuują pozytywny trend z 2020 roku. Po tym jak w całym ubiegłym roku wskaźnik zyskał 34 proc., w ciągu zaledwie sześciu tegorocznych tygodni dołożył już kolejne 10 proc. To wynik zdecydowanie lepszy niż pozostałych indeksów. mWIG40 od początku stycznia wzrósł o 6 proc., natomiast WIG20 jest 1,5 proc. pod kreską. Co więcej, sWIG80 na fali niegasnącego optymizmu inwestorów w tym roku został wyniesiony powyżej 17 tys. pkt. Takich wysokich poziomów, jak obecnie, nie notował od pamiętnej hossy z 2007 roku.
– Tak dobre zachowanie mniejszych spółek jest pochodną kilku czynników. Po pierwsze, jest to odwrócenie negatywnych trendów z lat 2017–2018, kiedy to mieliśmy do czynienia z silnymi odpływami kapitału z tego segmentu oraz okresem pogorszenia się wyników spółek. Obecnie saldo napływów stopniowo się poprawia, jeżeli chodzi o TFI, doszło także nowe źródło popytu jak PPK, uaktywnili się również inwestorzy indywidualni. Po drugie, obecne wzrosty związane są z dyskontowaniem wychodzenia krajowej gospodarki z covidowej recesji, na czym w dużej mierze skorzystać powinny mniejsze spółki – uważa Michał Krajczewski, szef zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas.
Szansa na udany 2021 rok
W czołówce małych spółek, które najmocniej zdrożały w tym roku, nie ma zeszłorocznych liderów. To oznacza, że inwestorzy postawili głównie na firmy, które w mniejszym stopniu lub wcale nie skorzystały z ubiegłorocznego odbicia indeksu.
Najbardziej okazałą zwyżką (68 proc. od początku roku) może pochwalić się Astarta. Do zakupów zachęciła inwestorów poprawa perspektyw wynikowych producenta żywności.
– Obserwowane wzrosty cen zbóż (pszenicy, kukurydzy, słonecznika), rekordowe ceny cukru na Ukrainie, bliskie rekordów lokalne ceny mleka oraz rosnące ceny olejów roślinnych przekładają się na dynamiczny wzrost wyników finansowych w kluczowych segmentach Astarty w 2021 roku. W efekcie oczekujemy, że przychody oraz wyniki finansowe w 2021 roku wzrosną do rekordowych w historii poziomów, a dług netto spadnie do najniższych od pięciu lat wartości (bez zobowiązań leasingowych będzie stanowił jedynie 0,4x EBITDA'21) – prognozuje Jakub Szkopek, analityk BM mBanku.