USA / CHINY / RELACJE HANDLOWE: Amerykański sekretarz ds. handlu, Wilbur Ross, cytowany przez Financial Times, oceniając szanse na osiągnięcie porozumienia handlowego z Chinami stwierdził, że są one nieco ponad 50 proc., chociaż jak dodał, niektóre sprawy bywają rozwiązywane na ostatnią chwilę. Kurs juana na razie pozostaje stabilny – notowania USDCNH pozostają poniżej 7,08. Nie znamy jednak wciąż konkretnej daty wznowienia rozmów
USA-Chiny. USA / UNIA EUROPEJSKA/ RELACJE HANDLOWE: Cytowany przez Financial Times, Wilbur Ross stwierdził, że w listopadzie mogą mieć miejsce oficjalne negocjacje, których celem będzie złagodzenie relacji handlowych, w tym zarzucenie planów podwyżki ceł na europejskie auta w przyszłości. Notowania euro nie zareagowały na tą informację, wspólna waluta jest dzisiaj nieco słabsza przez zamieszanie wokół Brexitu.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT: Izba Gmin przyjęła wczoraj tzw. WAB, ustawę ramową wdrażającą Brexit (głosami 329 do 299), ale odrzuciła wniosek (322 do 308), który zakładał przyspieszenie harmonogramu prac do trzech dni, tak aby zdążyć z wyjściem z UE w końcu października. Źródła zbliżone do otoczenia premiera donoszą, że Boris Johnson pójdzie teraz w stronę przedterminowych wyborów w grudniu, jeżeli UE podejmie decyzję o elastycznym wydłużeniu Brexitu do końca stycznia. Kolejne zamieszanie wokół Brexitu przeceniło funta – GBPUSD naruszył czwartkowy dołek przy 1,2872 schodząc w pewnym momencie do 1,2839.
OPINIA ANALITYKA: Bezumownego Brexitu nie będzie, ale...
Czy rynki powinny obawiać się przedterminowych wyborów w Wielkiej Brytanii? Tak, gdyż mogą one de facto stać się takim drugim referendum w temacie Brexitu. Opozycja w postaci Partii Pracy, Liberalnych Demokratów, Szkockiej Partii Narodowej i mniejszych ugrupowań może zbudować front przeciw Brexitowi w ogóle. Czy dojdzie dzięki temu do władzy? Wątpię, bo jakoś trudno jest wyobrazić sobie tak egzotyczną koalicję, która buduje wspólny rząd. Ruch Borisa Johnsona w stronę wyborów (jeżeli na to ostatecznie się zdecyduje) jest jednak właściwy, gdyż notowania premiera w społeczeństwie są dobre – według sondaży ma on dwukrotną przewagę w rankingu popularności nad liderem laburzystów, Jeremym Corbynem. Z kolei na Partię Konserwatywną chce głosować 37 proc. ankietowanych, a na laburzystów zaledwie 24 proc. Ci ostatni zaczynają być coraz bardziej „podgryzani" przez liberałów, którzy skorzystali na swoim jasnym stanowisku wobec Brexitu – stanowcze „nie". W taktyce Johnsona liczy się jednak to, że od momentu objęcia urzędu na początku wakacji zdołał wyraźnie poprawić notowania „torysów" odbierając elektorat Partii Brexitu.
Wykres: Sondaże przed wyborami, źródło: Wikipedia