Będzie więcej przejęć wśród budowniczych mieszkań

Zdaniem ekspertów należy się spodziewać przyspieszenia na rynku fuzji i przejęć w branży mieszkaniowej. Powodów i form transakcji jest wiele.

Publikacja: 22.01.2022 08:09

Będzie więcej przejęć wśród budowniczych mieszkań

Foto: Adobestock

Dom Development jest w trakcie badania due diligence biznesu mieszkaniowego Bumy, którego zakup przyspieszyłby rozwój grupy w Krakowie – tak jak nabycie Euro Stylu pozwoliło wejść na rynek trójmiejski. Robyg jest w trakcie przejmowania przez fundusz TAG Immobilien. – Niemcy uprzednio kupili Vantage, bo ich celem jest budowa dużego portfela mieszkań na wynajem. Ogłoszono też wezwanie na Develię – spółka private equity Metric Capital Partners uważa, że na tym świetnie zarobi. Deweloperski rynek M&A jest gorący z różnych powodów. Czy konsolidacja nabierze tempa i skali?

Wzrost organiczny ma granice

– Naszym zdaniem rynek będzie się konsolidował, co sugerujemy już od co najmniej kilku kwartałów – mówi Mateusz Mucha, menedżer w DM Navigator. – Głównym czynnikiem sprzyjającym konsolidacji są w naszej ocenie bariery dalszego wzrostu, którymi są głównie ograniczona dostępność gruntów oraz chłonność rynków. Powyższe problemy prawdopodobnie nie dotykają małych podmiotów w branży, lecz w przypadku dużych deweloperów od kilku lat bariery dalszego wzrostu są coraz bardziej widoczne. Stąd wchodzenie do innych miast przez przejęcia, również mniejszych podmiotów, stanie się coraz bardziej naturalne – dodaje. Zdaniem eksperta deweloperzy będą rozszerzać działalność poza sześć największych aglomeracji, na rozwijające się miasta średniej wielkości, które nie są jeszcze rynkami tak mocno konkurencyjnymi i pozwalają na dalszy rozwój oraz realizację dobrych marż. Tym samym deweloperzy będą szukali ciekawych przedsiębiorstw do przejęć.

– Drugim ważnym aspektem w kontekście akwizycji jest pojawienie się w Polsce rynku PRS (najem instytucjonalny mieszkań – red.). Podmioty z krajów rozwiniętych, które zaczynają dynamicznie wchodzić nad Wisłę, dysponują istotnymi przewagami np. w zakresie kosztów finansowania, co przy zachowaniu satysfakcjonującej rentowności kapitału, która z kolei jest wyższa niż w krajach np. Europy Zachodniej, pozwala angażować się kapitałowo w deweloperów w Polsce. Sądzimy więc, że w tym roku będziemy świadkami takich transakcji. Niewiadomą pozostaje w zasadzie tylko kwestia, czy bardziej aktywne będą podmioty zainteresowane działalnością na rynku PRS czy może jednak tradycyjni deweloperzy mieszkaniowi nastawieni na zwiększanie skali – podsumowuje Mucha.

Maciej Wewiórski, analityk DM BOŚ, również uważa, że konsolidacja deweloperów mieszkaniowych w Polsce będzie postępować, a nawet przyspieszy. – W ciągu ostatnich kilku lat nastąpiło sporo dużych akwizycji, ale rynek pozostaje bardzo rozdrobniony. Obecnie deweloperzy skarżą się na niską podaż gruntów i opóźnienia w wydawaniu pozwoleń administracyjnych. Dalszy wzrost organiczny jest przez to mocno ograniczony. Niektórzy deweloperzy odnotowali w 2021 r. wręcz spadek sprzedaży mimo rekordowego popytu – mówi Wewiórski. – Z moich ustaleń wynika, że większość spółek analizuje potencjalne cele akwizycji praktycznie na bieżąco. Celem przejęcia nie jest zakup organizacji jako takiej czy know-how, ale po prostu zakup banku gruntów. Najlepiej takiego, który może szybko trafić do produkcji – podkreśla.

Analityk zaznacza, że ciekawie wygląda sytuacja na rynkach regionalnych. Kiedyś miasta poza „wielką szóstką" nie były na radarach dużych graczy, dlatego ośrodki jak Rzeszów, Toruń, Skierniewice czy Lublin stały się areną działalności średnich deweloperów. – Sytuacja może się szybko zmienić, bo zgłaszany popyt, marże realizowane na tych rynkach i często sprawność oraz szybkość w działaniu lokalnych władz dają dużym firmom deweloperskim do myślenia – mówi Wewiórski.

Jest jeszcze jedna kwestia. Wielu deweloperów mieszkaniowych to biznesy, które były zakładane w latach 90. ubiegłego wieku. Dziś ich właściciele, często nieznajdujący sukcesorów wśród członków rodziny, decydują się na sprzedaż całego biznesu bądź jego wydzielonej części. – To będą dość skomplikowane transakcje, ale wydaje mi się, że będzie ich całkiem sporo – mówi Wewiórski. Przykładem „rozparcelowania", po tragicznej śmierci właściciela, jest wspomniana Grupa Buma.

– Polska branża deweloperów jest relatywnie silnie rozdrobniona, co sprzyja procesom konsolidacyjnym – zgadza się Wojciech Matysiak, szef zespołu analiz nieruchomości w PKO BP. – Dodatkowo w okresie najbliższego roku, dwóch lat, z uwagi na mniejszy popyt na mieszkania w otoczeniu wyższych stóp procentowych, marże deweloperów będą niższe. Obecnie obserwujemy wyraźny spadek indeksu WIG-nieruchomości, który jest odzwierciedleniem oczekiwań spadku marż. Niższa rentowność będzie sprzyjać przyspieszeniu konsolidacji, a także obniżeniu poziomu wycen firm deweloperskich – dodaje. Zdaniem analityka kolejnym istotnym czynnikiem motywującym do przejęć w branży jest chęć powiększania banku ziemi z intencją realizacji inwestycji przy ponownym wejściu rynku mieszkaniowego w fazę ożywienia. – Nie można wykluczyć, że duże firmy deweloperskie, wobec problemów z dostępnością gruntów w dużych miastach, a także w ślad za zmianami preferencji konsumenckich, mogą być coraz częściej zainteresowane realizacją inwestycji w regionach zdominowanych przez mniejsze podmioty – mówi Matysiak. – Inną ważną przyczyną przejęć w ostatnim czasie w branży deweloperskiej jest także duże zainteresowanie polskim rynkiem najmu instytucjonalnego przez fundusze PRS – zaznacza.

Banki ziemi na wagę złota

– Deweloperzy giełdowi jako grupa mocno poprawili sprzedaż w 2021 r., wygrywali ci, którzy mieli co sprzedawać. Jedynie w IV kwartale zanotowano słabsze wyniki sprzedaży, ale to wynikało nie tyle ze spadku zainteresowania nabywców, ile przede wszystkim z bardzo małej oferty, niższej o około 20 proc. rok do roku, i to właśnie podaż będzie kluczem w 2022 r. – mówi Konrad Płochocki, członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich. – Od dłuższego czasu, z powodu dramatycznego braku działek oraz przeciągających się procedur administracyjnych, oferta w największych miastach spada. Prognozujemy, że ten rok branża zakończy niższą liczbą sprzedanych mieszkań na największych rynkach, ale jednocześnie mniejsze rynki powinny pokazać bardzo dobre wyniki. Zatem przy braku terenów do nabycia i z uwagi na walkę o utrzymanie wysokiej oferty coraz więcej podmiotów gotowych jest nabyć całe firmy z bankiem ziemi i z pewnością zobaczymy takie transakcje. W konsolidacji branży w polskich warunkach głównym czynnikiem nie tyle jest synergia i benefity płynące z większej skali działalności, ile chęć pozyskania gruntów lub sposób na wejście na nowe rynki – podsumowuje.

Paweł Sztejter, wiceprezes JLL, zaznacza, że w ujęciu wartościowym zdecydowanie większe znaczenie mają zmiany właścicielskie (Robyg, Budimex Nieruchomości, Murapol) niż typowa konsolidacja czy przejmowanie przez większe ogólnopolskie firmy lokalnych graczy (Dom Development, Robyg, Echo Investment). – Można się spodziewać, że deweloperzy będą zainteresowani łączeniem sił. 2021 r. okazał się, mimo pandemii, wyśmienity dla mieszkaniówki, ale w tej chwili, w związku m.in. z podwyżkami stóp, popyt zarówno inwestycyjny, jak i osób kupujących na własne potrzeby osłabia się. Przy czym dalej rynek będzie w nierównowadze i podaż będzie niższa od zapotrzebowania. Jeśli zatem ogólna sprzedaż mieszkań spadnie, konsolidacja jest rozsądnym krokiem w celu utrzymania przez dewelopera dotychczasowego poziomu sprzedaży przez zwiększenie udziału w rynku. To także metoda na powiększanie banków ziemi czy wejście do nowego miasta. Deweloperzy mogą też być zainteresowani konsolidacją, by uzyskać zasoby gruntów i skalę zdolną zainteresować inwestorów z rynku PRS – mówi Sztejter.

Czy konsolidacja może być też sposobem na wejście na rynki poza największymi miastami? – Duże firmy deweloperskie mogą być zainteresowane lokalnymi graczami działającymi na największych rynkach spoza „wielkiej szóstki", jak Rzeszów, Szczecin, Lublin czy Bydgoszcz. Jednak im niżej drabiny schodzimy, tym większe rozdrobnienie i pytanie, czy zasadne jest przejmowanie całej organizacji ze sprzedażą rzędu 100 mieszkań rocznie. Na razie widać, że więksi deweloperzy interesują się ekspansją w ramach aglomeracji, w których działają: na przykład z poziomu Warszawy przeprowadzenie projektów w Piasecznie, Żyrardowie czy Pruszkowie jest stosunkowo łatwe. Powraca bowiem zjawisko, które występuje zawsze w fazie bardzo wysokiego wzrostu cen mieszkań: w centrach miast robi się bardzo drogo i ludzie rozglądają się za tańszymi lokalami w odleglejszych lokalizacjach – mówi Sztejter.

Parkiet PLUS
100 lat nie kończy historii złotego, ale zbliża się czas euro
Parkiet PLUS
Dobrze, że S&P 500 (trochę) się skorygował po euforycznym I kwartale
Parkiet PLUS
Szukajmy spółek, ale też i inwestorów
Parkiet PLUS
Wynikowi prymusi sezonu raportów
Parkiet PLUS
Złoty – waluta, która przetrwała największe kataklizmy
Parkiet PLUS
Dlaczego Tesla wyraźnie odstaje od reszty wspaniałej siódemki?