Z drugiej strony może to być ze strony Rosji zwykły blef, który ma posłużyć podtrzymaniu w okresie zimy nerwowości na rynku surowców energetycznych. Różne militarne ruchy są kosztowne, ale być może dla kraju będącego ważnym eksporterem surowców energetycznych takie eskalowanie napięcia jest per saldo opłacalne (przynajmniej na krótką metę). Innymi słowy, jak zwykle nic nie wiadomo. Osobiście ostrożnie obstawiam, że to tylko jakiś tani gambit „rosyjskich szachistów" próbujących coś tam wytargować, korzystając z obecnej trudnej sytuacji na rynkach surowców energetycznych. Faktem jest, że ceny ropy wyszły ostatnio – ruchem wyglądającym na piątą (ostatnią) falę impulsu wzrostowego rozpoczętego w kwietniu 2020 – na najwyższe poziomy od 2014 roku. Oczywiście, o ile na rynkach akcji piąte fale często mają mało spektakularny charakter, stojąc pod znakiem dystrybucji akcji przez większych graczy, o tyle na rynnach surowców czasami bywa zgoła odwrotnie. Na pewno natomiast napięcie nie służy rosyjskiemu rynkowi akcji, który w tym tygodniu zaliczył – po spadku od października o ok. 30 proc. – swe roczne minimum.

Wydaje się, że bardzo ciekawa sytuacja powstała na wykresie Nasdaq Composite. Indeks ten – który na początku stycznia opuścił dołem kanał rozpoczętego w marcu ub.r. trendu wzrostowego – znalazł się o krok od wyglądającego bardzo poważnie poziomu wsparcia wyznaczanego przez szczyty z lutego ub.r. (14 095 pkt) i kwietnia ub.r. (14 138 pkt) i dołki z lipca ub.r. (14 275 pkt) i początku października ub.r. (14 255 pkt). Wydawałoby się, że tak solidny poziom wsparcia powinien zadziałać i jego osiągnięcie przez indeks powinno poprzedzić kilkutygodniowe poważniejsze (do strefy 15 000–15 400 pkt) odbicie tworzące „prawe ramię" być może rysowanej pieczołowicie od czerwca ub.r. przez wykres tego indeksu formacji „głowy z ramionami". O ile na Nasdaq można jeszcze liczyć na owo „prawe ramię", o tyle indeks szerokiego rynku akcji w USA, czyli Russell 2000, wygląda obecnie po prostu trupio blado. Wsparcie w okolicach poziomu 2130 pkt, wielokrotnie bohatersko bronione w okresie minionych 11 miesięcy, po prostu padło, otwierając drogę do dalszych spadków. Oczywiście zanim one nadejdą, czekać nas może zapewne jakiś klasyczny „ruch powrotny" do okolic przełamanego w dół poziomu wsparcia. Być może zgrałby się on w czasie z próbą obrony opisanego poziomu wsparcia na Nasdaq Composite. ¶