Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy nadal szukają bezpieczeństwa, o czym może przekonywać zakończona ponad 30-proc. redukcją zapisów (!) publiczna emisja obligacji Ghelamco Invest, która przyniosła deweloperowi 50 mln zł. Za sukcesem emisji stoi wiele okoliczności, a jedną z nich była wysoka płynność gotówkowa, o którą Ghelamco (a właściwie Granbero, które jest poręczycielem obligacji Ghelamco) dbało od lat, co trudno uznać za przypadek.
Z tych samych powodów nie można całej prezentowanej listy emitentów o najniższych wskaźnikach zadłużenia i najwyższych wskaźnikach płynności gotówkowej przedstawić jako tych, których wybuch pandemii zastał przypadkiem w okresie, w którym – na skutek różnych zbiegów okoliczności – mieli oni akurat sporo środków pieniężnych na kontach. Są to bowiem emitenci, którzy z rozmysłem i od lat dbają o te komponenty bilansu, na co niejednokrotnie zwracaliśmy uwagę.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Drugi kwartał na rynku obligacji należy uznać za bardzo udany - mówi Kamil Witkowski, szef działu debt capital markets w Trigonie.
Obawy o sytuację Ghelamco wystraszyły inwestorów, ale sytuacja się uspokoiła. W ostatnich 12 miesiącach łączne napływy do funduszy dłużnych przekroczyły wartość 33 mld zł. Perspektywy dla tej klasy aktywów pozostają dobre.
Przed rokiem obligacje korporacyjne zapadające w okresie 6-12 miesięcy pozwalały zarobić 8,7 proc. brutto i 6 proc. netto. Obecnie jest to odpowiednio 7,6 proc. i 5,2 proc. Za to wybór jest spory.
Środa to dzień zapadalności obligacji o wartości 30 mln zł. Deweloper wydał w tej sprawie raport bieżący.
W wycenach obligacji na Catalyst nie ma już śladu strachu o kondycję grupy. W środę zapadają papiery o wartości 30 mln zł, ważniejszym testem będzie wrzesień, kiedy zapadają obligacje za 170 mln zł.
Jesienią 2024 r. na GPW zadebiutowały akcje Żabki, a od dziś w obrocie na Catalyst są dostępne obligacje handlowej spółki.