W zeszłym tygodniu S&P 500 po raz pierwszy przekroczył barierę 3200 pkt i ustanowił historyczny szczyt na poziomie 3225,65 pkt. Tegoroczna zwyżka indeksu o 28,5 proc. jest największa od 2013 r., kiedy indeks ten wzrósł o 29,6 proc. A gdyby S&P 500 na koniec roku udało się przebić wynik z 2013 r., to zwyżka stałaby się największa od 1997 r., kiedy indeks poszybował w górę o 31 proc.

S&P 500 rósł przez 10 z ostatnich 11 tygodni, a paliwo do zwyżki dostarcza ocieplenie stosunków między dwoma największymi gospodarkami świata. Waszyngton i Pekin osiągnęły porozumienie w sprawie pierwszej fazy umowy handlowej, a Chiny poinformowały dziś, że od 1 stycznia obniżą cła na ponad 850 amerykańskich produktów.

Analitycy podkreślają, że jest spora szansa na to, że ten rok będzie najlepszy z ostatnich 22 lat. Ryan Detrick, starszy strateg rynkowy w LPL Financial, na podstawie historycznych wyników od 1950 r. obliczył, że S&P 500 w grudniu najczęściej właśnie pod koniec miesiąca. – Grudzień jest powszechnie uważany za dobry miesiąc dla rynku akcji, co sprawdza się także w tym roku – mówi Detrick.

Do końca roku pozostało jeszcze kilka sesji na Wall Street. Z powodu świąt nowojorska giełda kończy 24 grudnia sesję wcześniej, o godz. 13 czasu polskiego, a 25 grudnia nie będzie sesji w ogóle. Oprócz tych dni handel na Wall Street do końca roku będzie przebiegał już bez przerw, pomijając oczywiście weekend.