Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ceny produkcji wzrosły w Chinach w maju aż o 9 proc. r./r., czyli najbardziej od września 2008 r. Średnio prognozowano, że zwiększą się one o 8,5 proc., po zwyżce o 6,8 proc. w kwietniu. Co prawda wzrost chińskich cen produkcji był liczony od stosunkowo niskiej bazy (w maju 2020 r. ceny te spadły o 3,7 proc. r./r., co było w dużym stopniu skutkiem covidowych lockdownów), ale i tak daje on powód do niepokoju. Ekonomiści wskazują, że jest on napędzany głównie przez drożejące surowce.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 50 proc. cła na miedź. Cena surowca na rynku amerykańskim sięgnęła więc rekordowo wysokiego poziomu.
Biały Dom zagroził m.in. Japonii oraz Korei Południowej wysokimi cłami. Rynek nie zwrócił jednak na to uwagi, gdyż spodziewa się, że i tak Trump za jakiś czas złagodzi swoje stanowisko.
Małe alpejskie księstwo, będące centrum bankowości oraz rajem podatkowym, zmaga się z powodu sankcji z problemem trustów „zombie”.
Prezydent USA Donald Trump ujawnił listy do kilkunastu państw zapowiadające, z jakimi cłami muszą się one zmierzyć od 1 sierpnia. Stawka 25 proc. grozi Japonii i Korei Południowej, ale rynek się tego nie przestraszył.
Waszyngtońska administracja przesunęła termin podwyżek ceł z 9 lipca na 1 sierpnia. Niepewność związana z polityką handlową może więc utrzymać się dłużej.
JP Morgan przewiduje 4000 USD za uncję kruszcu do połowy 2026 roku, podczas gdy Citi prognozuje... spadki poniżej 3000 USD. Rynek dzielą różnice w interpretacji zachowań ETF-ów, zakupów banków centralnych i globalnych reform.