W poprzednich miesiącach informowaliśmy, że menedżerowie deklarują średnio rzecz biorąc niedoważenie (ang. underweight) w akcjach (tzn. mają ich mniej niż zazwyczaj). W październiku to się zmieniło – po raz pierwszy od pół roku zadeklarowali lekkie przeważenie. Co taka zmiana nastawienia oznaczała historycznie? Bazując na danych od 2009 r. – był to sprawdzony i niezawodny sygnał... kupna akcji (ostatnio pojawił się w 2016 r., wcześniej w latach 2011–2012 oraz 2009 r.). Oznaczał, że nastroje funduszy zaczynają się zdecydowanie ocieplać, a zarazem że jest to dopiero początek tego wielomiesięcznego procesu.

Podkreślmy jeszcze raz, że ocieplenie nastrojów nie oznacza bynajmniej, że menedżerowie tryskają optymizmem – do tego bardzo daleka droga. Inne dane z sondażu potwierdzają, że na razie fundusze bardzo boją się recesji. Struktura ich portfeli jest mocno przesunięta w stronę aktywów typowo defensywnych, wśród których zdecydowanie króluje gotówka.

Reasumując, obserwowany przez nas od dawna globalny sondaż BofAML pokazuje, że nastroje są ciągle pesymistyczne i zdominowane przez obawy przed recesją oraz że widać pierwsze oznaki ocieplenia, które historycznie oznaczały pozytywny przełom. Pytanie, czy tym razem coś nie przeszkodzi w realizacji scenariusza ocieplania się nastrojów.