Za sprawą poprawy globalnych nastrojów w miarę upływu kolejnych godzin poniedziałkowego handlu w Warszawie popyt poczynał sobie coraz odważniej, wynosząc na finiszu sesji WIG20 1,8 proc. nad kreskę. To pozwoliło mu powrócić po krótkiej przerwie powyżej poziomu 2500 pkt. Nieco w tyle został WIG zyskując nieco ponad 1,5 proc.
Optymizm na krajowym rynku akcji korespondował z zachowaniem większości pozostałych europejskich giełd, na których od samego początku sesji więcej do powiedzenia mieli kupujący. Kolor zielony można było zauważyć zarówno na indeksach zachodnioeuropejskich parkietów, jak i na giełdach z naszej części Europy, choć warto zaznaczyć, że wzrosty indeksów nigdzie nie były tak przekonujące jak w Warszawie.
Na krajowym rynku uwaga kupujących skierowana była głównie na największe spółki. Motorem zwyżek były akcje banków, które wróciły do łask inwestorów, notując okazałe, wzrosty. Najlepiej z tego grona wypadł Pekao, zyskując prawie 3 proc. Biorąc jednak pod uwagę zasięg zwyżki najlepiej wypadł LPP, którego akcje w efektownym stylu wróciły do łask po piątkowej przecenie, zyskując 6,2 proc. Dobra passę z poprzedniego tygodnia kontynuowały notowania Allegro i CD Projektu. Zwyżki ominęły jedynie walory PGE i KGHM. W przypadku miedziowej spółki inwestorzy najwyraźniej postanowili zrealizować wypracowane zyski w okresie kilku ostatnich, bardzo udanych tygodni.
Mniejsze spółki, notowane na szerokim rynku, cieszyły się nieco słabszym zainteresowaniem, choć i w tym segmencie rynku większą aktywnością wykazywali się kupujący. Lepiej wypadły średnie spółki wchodzące w skład mWIG40. Tu zwyżkom przewodziły walory Eurocashu i AmRestu, drożejąc o odpowiednio 8,2 proc. i 5.4 proc.