Reklama

Czy szanse na umocnienie dolara zostały przekreślone?

Nawet dobre dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych nie były w stanie przełożyć się na większą siłę amerykańskiej waluty. Kluczowa znowu jest postawa Rezerwy Federalnej.

Publikacja: 05.02.2019 05:15

Czy szanse na umocnienie dolara zostały przekreślone?

Foto: Adobestock

Ubiegły tydzień to był gorący okres na rynku walutowym, szczególnie w kontekście amerykańskiego dolara. Najpierw bowiem swoje pięć minut miała Rezerwa Federalna, a później uwaga inwestorów skupiła się na danych z amerykańskiego rynku pracy.

Dwa momenty

Rezerwa Federalna, chociaż zgodnie z oczekiwaniami nie zmieniła poziomu stóp procentowych, to i tak wywołała spore zamieszanie na rynku. Wszystko przez komunikat, który towarzyszył posiedzeniu. W nim padło stwierdzenie, że Rezerwa Federalna do kolejnych podwyżek stóp będzie podchodzić z cierpliwością, co przez część rynku zostało odczytane jako zakończenie cyklu podwyżek. To oczywiście odcisnęło piętno na dolarze, który po komunikacie wyraźnie osłabił się wobec euro. Para EUR/USD z poziomu 1,1425 sięgnęła nawet 1,150.

To jednak nie był koniec emocji. W piątek znów atmosfera na rynku była gorąca za sprawą danych z amerykańskiego rynku pracy. Te, głównie na poziomie odczytu zmiany zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, pozytywnie zaskoczyły. Doprowadziło to do umocnienia dolara, jednak jak się okazało, był to tylko chwilowy ruch. W poniedziałek para EUR/USD oscylowała przy poziomie 1,1440.

Co czeka „zielonego"?

Co te dwa wydarzenia oznaczają dla dolara w dłuższym terminie? – Choć złagodzenie retoryki przez Fed powinno ograniczać przestrzeń do umocnienia dolara, to drugiej strony po tak dobrych odczytach z rynku pracy trudno zakładać w najbliższym czasie dalsze zwyżki eurodolara powyżej styczniowych maksimów na poziomie 1,1560 – zwraca uwagę Rafał Sadoch, analityk DM mBanku. Jak jednak podkreślają eksperci, to Rezerwa Federalna ma większe znaczenie dla samego dolara, jak i całego rynku.

– Decyzja Fedu ma dużo większe implikacje dla dolara i ustawia rynek, jak ma podchodzić do danych makro z USA. Fed zrozumiał, że aby mieć warunki do realizowania polityki, najpierw musi przekonać rynki finansowe, że jego strategia nie zdławi ożywienia i nie stanie się przyczyną bessy na Wall Street. Dlatego na pewien czas Fed zamierza być „cierpliwy", a reakcja na napływające dane makro schodzi na drugi plan. To podwójne uderzenie w dolara, gdyż z jednej strony przybliżenie kresu cyklu zacieśniania odbiera dolarowi fundamentalną przewagę nad innymi walutami, a z drugiej uspokojenie rynków i wzrost apetytu na ryzyko oznacza wycofywanie kapitału z dolara jako bezpiecznej przystani – uważa Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.

Reklama
Reklama

Foto: GG Parkiet

Jak dodaje, znaczenie raportu z rynku pracy ma charakter asymetryczny. Oznacza to, że dobre dane nie robią na rynku większego wrażenia, ale już słabsze odczyty byłyby potwierdzeniem, że Fed podjął słuszną decyzję, łagodząc swoje nastawienie. – Styczniowy raport był ładny na okładce (wzrost zatrudnienia), ale szczegóły miał mniej urodziwe (rewizja poprzedniego odczytu, niska dynamika płac). Dolar więcej (choć i tak niewiele) skorzystał na niespodziewanie silniejszym ISM dla przemysłu, który pokazał, że globalne spowolnienie aktywności omija USA – mówi Białas, który oczekuje, że dobre dane z USA paradoksalnie będą szkodzić dolarowi. – Przy pauzującym Fed dobre odczyty będą tylko osłabiać obawy o globalne spowolnienie, a wsparcie trybu „risk-on" oznacza transfer kapitału z bezpiecznego dolara w stronę ryzykownych aktywów. Będzie tak do czasu, aż Fed uzna, że najgorsze minęło i rynki będą w stanie znieść powrót do dyskusji o dalszych podwyżkach stóp procentowych – uważa Białas.

Forex
Przed złotym ciekawy tydzień. Czy aby jednak na pewno?
Forex
Eurodolar zaliczy jeszcze nowy szczyt w tym roku?
Forex
Czy dolar na dobre chce wrócić do gry?
Forex
Złoto nadal się nie zatrzymuje. Gdzie szukać sufitu notowań?
Forex
Rynkowych okazji nie zabraknie w najbliższych dniach. Uwaga na złotego
Forex
Niemiecki DAX złapał zadyszkę, ale nie jest powiedziane, że zakończył już hossę
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama