Dbałość o ESG kiedyś się opłaci

Ryzyko dotyczące środowiska czy aspektów społecznych nie może być bagatelizowane, nawet jeśli na pierwszy rzut oka i w krótkim terminie nie ma wpływu na wyniki banków.

Publikacja: 29.10.2021 05:00

Dbałość o ESG kiedyś się opłaci

Foto: Shutterstock

Kwestie środowiskowe, społeczne i dotyczące ładu korporacyjnego (ESG) oraz związane z nimi szanse i zagrożenia coraz częściej dostrzegane są przez banki. W ich przypadku sytuacja jest o tyle specyficzna, że nie tylko dotyka bezpośrednio je same, ale także rzeszę klientów przez nie obsługiwanych. Będzie mieć wpływ na kwestie wizerunkowe i wyniki finansowe banków.

Główny wpływ poprzez klientów

Już nie tylko inwestorzy zgłaszający coraz większe zapotrzebowanie na uwzględnianie przez spółki czynników ESG i coraz chętniej lokujący pieniądze w firmy o wysokich standardach w tym zakresie, ale także regulatorzy zaczynają wymagać, aby banki lepiej informowały o ryzyku związanym z kwestiami ESG. W bankowości jest to zagadnienie bardzo szerokie i przekrojowe, może wpływać na ryzyko kredytowe, operacyjne czy reputacyjne banków. Główny pas transmisji to klienci, których banki finansują. Mniejszy będzie bezpośredni wpływ ryzyka ESG na same banki, np. w wyniku zniszczeń budynków należących do niego wskutek nagłych zjawisk pogodowych.

– Ryzyko fizyczne może przełożyć się na kredytowe choćby w rolnictwie, nieruchomościach, ale też w innych branżach, które akurat znajdują się na terenie, gdzie wystąpią dotkliwe zjawiska pogodowe. W mniejszym stopniu dotkną one banki bezpośrednio, ponieważ coraz silniej opierają się one na rozwiązaniach cyfrowych. W przypadku tzw. ryzyka przejścia można mówić o zmianach regulacji, technologii czy preferencji konsumentów. Wydaje się, że to drugie ryzyko może mieć w ogóle bardzo silny wpływ na to, jak będzie wyglądała gospodarka europejska, a poprzez to, jak będą wyglądały portfele kredytowe banków – mówi Mateusz Namysł, analityk mBanku.

Negatywny wpływ ryzyka ESG na klientów banków, np. poprzez zakłócenia w produkcji i łańcuchach dostaw, zwiększone koszty działalności bądź zmiany zachowania i preferencji konsumentów, może prowadzić do wzrostu odpisów na oczekiwane straty kredytowe, przez co wyniki banków mogą się istotnie pogorszyć. Czy banki – chcąc sprostać oczekiwaniom inwestorów, regulatorów, chcąc dbać o reputację i ryzyko kredytowe – w przyszłości będą udzielać finansowania tylko klientom spełniającym odpowiednie wymogi ESG?

– To trudne pytanie, każdy bank ma swoją politykę kredytową. Ich podejście będzie zmieniać się w czasie. Według mnie wykluczenie możliwości finansowania nie jest jedynym możliwym rozwiązaniem, a przynajmniej nie w bliskiej perspektywie. Wierzę, że z wieloma klientami warto rozmawiać o oczekiwaniach banku dotyczących aspektów ESG i z wyprzedzeniem informować o tym, jak podejście banku będzie kształtować się w przyszłości. Dalszym krokiem może być bodziec finansowy związany np. z marżą lub innymi parametrami zachęcającymi danego klienta do transformacji, ale też wykluczenie możliwości finansowania specyficznych celów. Różne banki mogą mieć nieco inne kryteria dotyczące aspektów ESG, choć podejmowane są próby standaryzacji różnych wskaźników dotyczących tego, jakie informacje banki powinny uzyskiwać od klientów. Zmiany będą się dokonywać w kolejnych latach czy wręcz dekadach, dlatego należy oczekiwać stopniowych zmian podejścia banków do części branż – uważa Namysł.

Banki i regulacje zmobilizują firmy

Pojawiają się opinie, że banki mogą wręcz stać się katalizatorem transformacji firm i poprawy ich standardów w zakresie ESG. Czy stawiane wymogi przez kredytodawców będą mobilizować firmy do własnych zmian?

– Większe wymogi banków względem przedsiębiorstw, tak jak zmiany regulacyjne czy technologiczne, będą czynnikami wpływającymi m.in. na wyniki finansowe tych przedsiębiorstw. Osobiście wierzę w skuteczność wpływu bodźców ekonomicznych na działania ludzi i firm, choć poziom skuteczności jest zależny od zastosowanych bodźców. Rola banków w procesie transformacji jest w istotnym stopniu wtórna w stosunku do zmian regulacyjnych. Istotna może jednak być z punktu kierowania finansowania dłużnego w odpowiednie technologie – ocenia analityk mBanku.

Które branże mogą mieć dużo większe trudności z uzyskaniem finansowania z banków? Eksperci wskazują, że zmienia się nastawienie do przemysłu, w tym szczególnie do branż wysokoemisyjnych i energochłonnych. Z problemami uzyskania finansowania bankowego muszą się liczyć kopalnie węgla czy firmy go wykorzystujące w swojej działalności. W przyszłości banki być może będą oczekiwać informacji od firm – nawet technologicznych – skąd pochodzi wykorzystywana przez nie energia. – Moim zdaniem zwykła obsługa rachunków przynajmniej w części banków będzie prowadzona bez względu na branżę, natomiast rzeczywiście trudności mogą pojawić się przy specyficznych celach finansowania. Wiele w kontekście podejścia do poszczególnych typów finansowania w konkretnym czasie dla poszczególnych branż będzie zależało np. od rozwoju technologicznego czy wprowadzonych regulacji – mówi Namysł.

Polskie banki dopiero wdrażają strategie i wyznaczają cele w zakresie ESG. Zrobiły to już m.in. Pekao, Bank Ochrony Środowiska, mBank, BNP Paribas Bank Polska czy PKO BP. Publikują też coraz więcej informacji w tym zakresie i starają się o uzyskiwanie odpowiednich ratingów. Jednak ich zaawansowanie w tym zakresie jest mocno zróżnicowane.

– Wydaje się, że najbardziej rozwiniętymi bankami na tym polu są te, które mają zagranicznych właścicieli. Ci bowiem wcześniej zaczęli kłaść mocniejszy akcent na aspekty ESG, szczególnie w Europie Zachodniej. W kontekście uwzględniania aspektów ESG w prowadzonej działalności przez bank wiele zależy od kierunku wytoczonego przez głównego właściciela. Warto przy tym mieć na uwadze, że inwestorzy finansowi coraz częściej pytają polskie banki o to, jakie mają podejście do ESG, co także wpływa na zachowanie banków w tym kontekście – podkreśla analityk mBanku.

Jak będzie wyglądał rynek kredytów dla firm z nowymi regulacjami ESG? Jak ESG wpłynie na banki?

materiały prasowe

Jarosław Rot, dyrektor zarządzający pionu zarządzania aktywami i pasywami, Chief Sustainability Officer, Bank BNP Paribas

Wyzwania zrównoważonego rozwoju, związane ze zmianą klimatu, nierównościami czy poszanowaniem praw człowieka, są coraz szerzej dostrzegane przez regulatorów, sektor finansowy, przedsiębiorstwa, ale też obywateli. Bank BNP Paribas chce być agentem pozytywnych zmian i liderem w zakresie zrównoważonych finansów. Zmiany, o których mowa, oprócz ewolucji postaw konsumenckich, doskonale widać w obszarze legislacji. Regulatorzy nakładają bowiem na instytucje finansowe i ich klientów nowe zobowiązania w zakresie raportowania informacji o wpływie na klimat i społeczeństwo.

Przewidujemy, że zgodnie z oczekiwaniami legislatorów znaczenie raportowania pozafinansowego będzie dalej rosło, podobnie jak nacisk konsumentów i przedsiębiorstw (w łańcuchach dostaw) na zgodność ze standardami zrównoważonego rozwoju. Już dziś obserwujemy przykłady przedsiębiorstw, których pozycja konkurencyjna nie opiera się tylko na jakości oferowanych produktów i usług oraz ich cenie. Istotne okazują się również poszanowanie praw człowieka, wykorzystanie zielonej energii czy gospodarowanie surowcami. Wyzwaniem pozostaje to, że nasza gospodarka jest kilkukrotnie bardziej emisyjna na jednostkę PKB od średniej unijnej i choćby z tego względu transformacja w kierunku gospodarki neutralnej dla klimatu jest konieczna.

Wyraźny jest trend wzrostu znaczenia zielonych aktywów w porównaniu z inicjatywami negatywnie oddziałującymi na środowisko. Wynika to z kilku czynników. Po pierwsze, pojawiła się taksonomia UE. Ustanawia ona drogowskaz dla instytucji finansowych, pozwalając ocenić, czy dane działanie realizowane przez klienta jest zgodne z założeniami zrównoważonego rozwoju. Współczynnik zielonych aktywów (Green Asset Ratio, GAR), czyli współczynnik inicjatyw zgodnych z taksonomią, będzie dla nas oraz dla innych banków coraz bardziej istotny. Po drugie, dynamicznie rozwijają się obszary gospodarki związane z zielonymi technologiami. Po trzecie, rośnie ryzyko biznesowe i prawne w obszarze finansowania inicjatyw negatywnie oddziałujących na środowisko – np. w obszarze energetyki węglowej. Dlatego też, zapobiegawczo, przyjęliśmy już wcześniej odpowiednie polityki sektorowe. Przykładowo proces ograniczania finansowania sektora energetyki węglowej rozpoczęliśmy już w 2015 r., stopniowo zaostrzając kryteria wobec klientów i oczekując strategii odejścia od węgla do roku 2030. Po tej dacie pozostaniemy w relacji jedynie z klientami, u których udział węgla energetycznego będzie na poziomie 0 proc. Widać więc wyraźnie, że przedsiębiorstwa pozytywnie oddziałujące na obszary ESG będą miały łatwiejszy dostęp do kapitału niż te o negatywnym wpływie czy też nieweryfikujące swojego wpływu na środowisko i społeczeństwo. Warto podkreślić rolę regulacji SFDR (Sustainable Finance Disclosure Regulation), która nakłada wymogi ujawnień, ale też zarządzania ryzykiem ESG w obszarze budowania i oferowania produktów inwestycyjnych.

Jako sektor finansowy dysponujemy kapitałem i mamy możliwość ukierunkowania jego przepływu. Wspieramy klientów naszą wiedzą, organizujemy różne inicjatywy, przez nas przechodzą dotacje, doradzamy, oferujemy atrakcyjne produkty wspierające zieloną transformację. Już dziś oferujemy kredyty na rzecz poprawy efektywności energetycznej i rozwoju OZE, często w połączeniu z programami publicznymi (np. w ramach programu ELENA, „Mój prąd czy „Czyste powietrze"). Z kolei dla dużych przedsiębiorstw charakteryzujących się wiodącą pozycją w sektorze w tematach ESG oferujemy Sustainability Linked Loan (SLL), czyli kredyty obrotowe z oprocentowaniem uzależnionym od realizacji celów w obszarze ESG.

Nie oznacza to jednak, że banki i klienci nie mierzą się z wyzwaniami w obszarze ESG. Takim wyzwaniem jest często jakość i porównywalność danych oraz ich integracja. Powodem tego jest szybki rozwój wymogów w zakresie ESG (w tym wymagań prawnych), przy czym tematyka w wielu kręgach wciąż pozostaje stosunkowo nowa. Widzimy jednak bardzo szybko zmieniające się podejście, które przekłada się na wzrost jakości ujawnień ESG. W Banku BNP Paribas pomagamy naszym klientom w tym zmieniającym się świecie – doradcy klientów biznesowych są obecnie szkoleni w tym zakresie, oferujemy również szkolenia bezpośrednio dla klientów. Również wewnątrz banku intensywnie pracujemy nad integracją aspektów ESG do oceny biznesu.

Pomimo wyzwań jesteśmy przekonani, że kierunek związany z rozwojem ujawnień w zakresie aspektów ESG jest słuszny i nieunikniony. Mamy nadzieję, że poprzez nasze działania będziemy wiodącym aktorem tej zmiany.

ESG
Jak zasady ESG wpłyną na bezpieczeństwo inwestycji?
ESG
W raportach ESG jest wiele do nadrobienia
ESG
WIG-ESG umiera po cichu. Co dalej?
ESG
Zimny prysznic dla zwolenników ESG
ESG
Firmy przygniecione legislacyjnymi zmianami
ESG
Raportowanie niefinansowe. Jak radzą sobie spółki?